„Urwę ci łeb” – szybki powrót Michaela Chandlera? Iron na kursie kolizyjnym z Natem Diazem!
Wygląda na to, że opromieniony fantastycznym nokautem na Tonym Fergusonie Michael Chandler gruszek w popiele zasypiać nie zamierza i bierze pod uwagę szybki powrót do oktagonu.
Późnym niedzielnym wieczorem Nate Diaz w charakterystyczny dla siebie – tj. nieoczywisty – sposób zabrał głos na temat swojej kolejnej walki.
– 30 lipca, 170 funtów – napisał na Twitterze.
Szybko pojawiły się sugestie, że może chodzić o walkę z Khamzatem Chimaevem, której zestawieniem zainteresowanie nie ukrywa sternik organizacji Dana White. Dodatkowo, pojedynek ten – szykowany jakoby na 2 lipca – pojawił się na planszy z planowanymi walkami w UFC, z której zdjęcia wyciekły w zeszłym tygodniu.
Stocktończyk szybko jednak do tychże sugestii się odniósł, stanowczo im zaprzeczając.
– Kamzit i Conor znajdują się na liście kontuzjowanych pizd – napisał. – Nie wiem więc, dlaczego pierdolą bzdury, gdy są akurat połamani.
– I dla przypomnienia – poddałbym Oliveirę. Z łatwością – dodał na koniec.
Tymczasem dziennikarz ESPN Brett Okamoto, który na ogół wie, co w trawie piszczy, zasugerował, że rywalem Nate’a Diaza może być… Michael Chandler!
Khamzat? … Or Chandler 🤔 https://t.co/tX3WrwnGsl
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) May 8, 2022
Iron szybko temat podłapał, nie oszczędzając stocktończyka.
– Jestem na miejscu – napisał, cytując pierwszy wpis Diaza o 30 lipca. – Szybki powrót. Urwę ci łeb.
Na tym jednak nie poprzestał, podejmując jeszcze jedną próbę podskubania stocktończyka.
– Hej, Nate Diaz – dodał później. – Zamknij się i przestań marudzić. Trzymaj gębę na kłódkę. Głowa spuszczona, dopóki tatuś zestawi ci kolejną walkę w charakterze kozła ofiarnego, którego łeb znów odbije się od desek oktagonu. Może ja to zrobię… Jeśli będziesz miał tyle szczęścia! Do zobaczenia na szczycie!
Po sobotnim zwycięstwie z Tonym Fergusonem – w ramach gali UFC 274 w Phoenix znokautował go spektakularnym frontalnym kopnięciem na głowę – Michael Chandler rzucił wyzwanie Charlesowi Oliveirze oraz Conorowi McGregorowi. Wygląda jednak na to, że nie pogardziłby też zestawieniem z Natem Diazem. Mając zaś na uwadze wpis Okamoto, kto wie, czy jakieś działania w celu zestawienia tej walki nie zostały już poczynione…
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
To co z tym wyciękniętym pojedynkiem Borz vs Diaz?
Wydaje mi się, że to nie był przypadek, że wyciekła ta plansza i raczej te pojedynki są już sfinalizowane bądź bliskie finalizacji
Oliveira pewnie w strachu po słowach Diaza. 😆