Urijah Faber: „Zawalczę z TJ-em tylko, jeśli tego zechce”
Urijah Faber ma świadomość tego, że nie jest już młodzieńcem i jego kariera powoli zmierza ku końcowi.
The California Kid nadal jest w pierwszej piątce rankingu wagi koguciej i nawet uciekający czas nie przekreśla jego marzeń i planów wiążących się z jeszcze jedną próbą sięgnięcia po tytuł.
W ostatnim starciu Faber przegrał przez jednogłośną decyzję z Frankiem Edgarem, a pojedynek ten odbył się w limicie kategorii piórkowej. Jednakże w dwóch wcześniejszych walkach w kategorii koguciej doświadczony Amerykanin dwukrotnie wychodził z oktagonu z tarczą.
Ewentualna walka o pas mistrzowski wiązałaby się dla 36-latka, walczącego zawodowo od 2003 roku, z konfrontacją z jego klubowym kolegą i jednocześnie przyjacielem – TJ-em Dillashawem.
W rozmowie z FOX Sports Faber wypowiedział się na temat potencjalnego starcia o tytuł z rozpędzonym kolegą z Team Alpha Male.
Ludzie rozmawiają o tym i nigdy nie wiesz, co się wydarzy. Ja osobiście nie szukam tej walki, ale zawsze staram się walczyć o najwyższe cele, a takim celem jest właśnie walka o pas.
Sam Faber mówi, że będzie walczył, dopóki będzie na topie.
Nie zostało mi wiele czasu w zawodowym sporcie. Póki co jestem zdrowym, sprawnym fizycznie gościem, który jest gotowy do dalszej walki, ale wiem, że nie będę robił tego wiecznie. Mam zamiar walczyć tak długo, jak długo będę pozostawał w grze.
Przez całą swoją karierę The California Kid dał się poznać jako niesamowicie popularny i atrakcyjny do oglądania zawodnik- zarówno w dywizji koguciej, jak i piórkowej. I to właśnie może być argument za tym, aby zestawić go z obecnym mistrzem wagi koguciej.
T.J. Dillashaw, jako panujący champion, poza wygranymi w oktagonie, potrzebuje walk i zwycięstw nad zawodnikami, dzięki którym jego nazwisko będzie jednym tchem wymieniane obok innych najlepszych fighterów na świecie. Dotychczas reprezentant AMT zasłynął przede wszystkim dwukrotnym pokonaniem byłego mistrza, Renana Barao. Jednakże jako mistrz UFC potrzebuje rywali i walk, które będą w centrum uwagi całego świata MMA.
Były champion organizacji WEC jako mentor i były trener mistrza wagi koguciej twierdzi, że zgodzi się na walkę z przyjacielem tylko pod warunkiem, że będzie to najlepszy możliwy ruch dla dalszej kariery kolegi.
Zawsze mu to powtarzałem. Jeśli sądzi, że najlepszą okazją do zarobienia pieniędzy, czy do większego rozgłosu, lub cokolwiek innego, będzie walka ze mną i jeśli o nią poprosi, to zrobię to.
To jedyna opcja, żebym z nim zawalczył.
Kalifornijczyk po porażce z Edgarem brał udział jako trener w ostatniej edycji TUFa, której pierwsze zapowiedzi już się pojawiły. Ponadto ma zaplanowaną na grudzień walkę z Frankiem Saenzem na UFC 194.
Natomiast TJ Dillashaw, po zdemolowaniu Renana Barao w drugiej obronie pasa na UFC on Fox 16, nie ma w tej chwili zaplanowanego żadnego pojedynku. UFC ma plany, aby zestawić go z Dominickiem Cruzem, jednak Dominator leczy kolejną kontuzję kolana i nie wiadomo, kiedy będzie gotowy, aby powrócić do oktagonu.
A co Wy sądzicie o potencjalnym zestawieniu dwóch klubowych kolegów?