UFC TUF Brazil 3 Finale – relacja i wyniki
Wyniki, relacja i podsumowanie finałowej gali trzeciej serii brazylijskiego TUFa.
265 lbs: Stipe Miocic > Fabio Maldonado (KO)
Stipe Miocic zademonstrował, dlaczego istnieją kategorie wagowe, w pół minuty rozprawiając się z twardoszczękim – jak na kategorię półciężką – Fabio Maldonado. Chorwacki Amerykanin najpierw naruszył rywala w kontrze, a chwilę potem powalił na deski mocnym prawym prostym. Kilka dodatkowych ciosów w parterze załatwiło sprawę, a cały pojedynek wyglądał jak starcie mężczyzny z chłopcem.
Po potężnym prawym Miocica pod Maldonado ugięły się nogi, co było początkiem jego końca.
Myślę, że pora na to, by powrócono do zestawienia Miocica z Juniorem dos Santosem. Maldonado niech wraca do kategorii półciężkiej.
Proponowane walki:
Stipe Miocic vs Junior dos Santos
Fabio Maldonado vs Jimi Manuwa
185 lbs: Warrley Alves > Marcio Alexandre Jr. (gilotyna)
Agresywnie walczący Warrley Alves nie dał szans Marcio Alexandre Juniorowi, udowadniając, że bycie drugim Lyoto Machidą to szalenie trudna sprawa. Warrley zdominował w klinczu i w parterze Marcio Alexandre’a, ale także na dystansie kickbokserskim trafiał mocniej i celniej. Walkę skończył w podobny sposób, jak jedną z TUFowych – piękną, błyskawicznie i ciasno dopiętą gilotyną, która budzić będzie strach i trwogę każdego zapaśnika w kategorii 170lbs, który zdecyduje się obalać Brazylijczyka. Jak bowiem po walce powiedział Warrley, schodzi do kategorii półśredniej. Na pewno warto go obserwować!
Warlley Alves doskonale nurkuje pod ciosem rywala, zachodząc jego wykroczną nogę i odpowiadając potężnym prawym. Chwilę potem dusi Lyoto piękną gilotyną.
Proponowane walki:
Warrley Alves vs Alex Garcia
Marcio Alexandre Jr. vs Dylan Andrews
265 lbs: Antonio Carlos Jr. > Vitor Miranda (decyzja jednogłośna)
Antonio Carlos Jr. był wszechstronniejszym zawodnikiem niż Vitor Miranda, nie tylko aktywniej atakując w stójce, ale też kilkukrotnie udanie obalając swojego przeciwnika i kontrolując oraz obijając go z góry. Miranda nie był w stanie znaleźć odpowiedzi na przeplatane akcje bokserskie i zapaśnicze Carlosa, które zaprowadziły tego ostatniego do pewnej wygranej na kartach sędziowskich.
Prawdopodobnie obaj zawodnicy zejdą do kategorii półciężkiej lub nawet średniej po tym pojedynku. Mirandzie wielkich sukcesów nie wróżę, zwłaszcza, że lepszy już chyba nie będzie (35 lat). Warto natomiast mieć oko na Antonio Carlosa, który ma dopiero 24 lata i może jeszcze trochę zwojować w swojej karierze.
Proponowane walki:
Antonio Carlos Jr. vs Hans Stringer
Vitor Miranda vs Sean O’Connell
170 lbs: Demian Maia > Alexander Yakovlev (decyzja jednogłośna)
Nie było niespodzianki w starciu Demiana Mai z Alexandrem Yakovlevem. Brazylijczyk wykorzystał swoje BJJ, we wszystkich trzech rundach znajdując drogę do obalenia i dominując z góry Rosjanina ciosami, jednocześnie zagrażając poddaniami.
Proponowane walki:
Demian Maia vs Mike Pyle
Alexander Yakovlev vs Siyar Bahadurzada
155 lbs: Rashid Magomedov > Rodrigo Damm (decyzja jednogłośna)
W starciu Rashida Magomedova z Radrigo Dammem nie uświadczyliśmy zbyt wielu akcji. Nastawiony na kontry Dagestańczyk czyhał na rywala, a Brazylijczyk nie miał zamiaru pierwszy rzucać ciosów. Znacznie lepiej poukładany technicznie Rashid zdołał jednak posłać Damma na deski w pierwszej rundzie po mocnym prawym. Druga i trzecia odsłona wyglądały dość podobnie – Magomedov czekał na swoją okazję, rażąc okazjonalnie Damma pojedynczymi ciosami i kopnięciami, sporadycznie zaprzęgając do boju jakieś kombinacje. Poza krótkimi momentami gdy wdawał się w bijatykę, kontrolował pojedynek, będąc znacznie szybszym i precyzyjniejszym. Zademonstrował też bardzo dobrą obronę przed obaleniami. Wszystko to zaprowadziło go do pewnego zwycięstwa na punkty, co w starciu z Brazylijczykiem na gali odbywającej się w Kraju Kawy zawsze jest solidnym osiągnięciem.
Rashid zawalczył w swoim stylu, czekając na kontry, ale pasywny Damm nie dał mu na nie zbyt wielu okazji. Tak czy inaczej Magomedov powolutku wspina się w górę tabeli kategorii lekkiej i nieubłaganie nadchodzi czas, by sprezentować mu rywali z górnej jej połówki.
Proponowane walki:
Rashid Magomedov vs Ramsey Nijem
Rodrigo Damm vs Ernest Chavez
145 lbs: Robbie Peralta > Rony Jason (decyzja niejednogłośna)
Robbie Peralta pokonał na wrogim sobie terenie zakochanego w stójce Rony’ego Jasona, będąc zawodnikiem precyzyjniejszym i przede wszystkim aktywniejszym. Brazylijczyk bardzo rzadko próbował przenieść walkę do parteru, a wydaje się, że tam właśnie powinien szukać swoich szans. Jak nie omieszkał od razu po walce poinformować, złamał rękę w pierwszej rundzie, co – w domyśle – nie pozostało bez wpływu na jego słabą dyspozycję.
Proponowane walki:
Robbie Peralta vs Max Holloway
Rony Jason vs Jimi Hettes
155 lbs: Elias Silverio > Ernest Chavez (duszenie zza pleców)
Ernest Chavez w niczym nie przypominał zawodnika, który w swoim debiucie po mało emocjonującym boju pokonał Yosdenisa Cedeno. W starciu z mocno faworyzowanym Eliasem Silverio był niezwykle mobilny, stając się bardzo trudnym celem dla Brazylijczyka. Na tyle trudnym, że wygrał pierwszą rundę. Silverio nie miał koncepcji na to, jak upolować Amerykanina i dopiero z czasem doszedł do wniosku, że pomocne mogą okazać się lowkingi. W międzyczasie przyjął kilka solidnych lewych sierpowych od Chaveza, choć i sam nie pozostawał dłużny. Rozstrzygnięcie przyszło w trzeciej rundzie, gdy w walczący o przeniesienie walki do parteru Silverio przechwycił w pewnym momencie szyję Chaveza, zmuszając tego ostatniego do poddania pojedynku.
Silverio wykorzystuje chwilę nieuwagi i zapina ciasne duszenie zza pleców, kończąc Chaveza.
Silverio nie zachwycił, będąc chyba odrobinę zbyt pewnym siebie i przez długi czas nie mogąc znaleźć odpowiedzi na ruchliwość Chaveza. W końcu jednak dopiął swego, udowadniając, że najdrobniejszy błąd rywala jest w stanie przekuć na swoją wiktorię.
Proponowane walki:
Elias Silverio vs Alan Patrick
Ernest Chavez vs Rodrigo Damm
170 lbs: Gasan Umalatov > Paulo Thiago (decyzja jednogłośna)
Po dość bezbarwnym pojedynku przeciętnego Gasana Umalatova i bliskiego, jak sądzę, emerytury Paulo Thiago sędziowie orzekli zwycięstwo tego pierwszego. Rosjanin był skuteczniejszy w stójce, lepiej kontrolował klincz i tym samym uratował swój kontrakt z UFC, jednocześnie prawdopodobnie zwalniając Paulo Thiago, który poniósł szóstą porażkę w ostatnich ośmiu walkach.
Proponowane walki:
Gasan Umalatov vs Jordan Mein
Mark Eddiva – adios
145 lbs: Edimilson Souza > Mark Eddiva (TKO)
Mark Eddiva sprawił masę problemów faworyzowanemu Edimilsonowi Souzie.
Pierwsza runda stała pod znakiem szalonych wymian obu zawodników, którzy nie kalkulowali, raz po raz rzucając potężne kombinacje z morderczymi intencjami. Eddiva zdecydowanie górował pod względem kopnięć, Souza – kombinacji bokserskich, choć chwilami był to niczym niezmącony brawl.
W drugiej rundzie Filipińczyk kontynuował okopywanie wykrocznej nogi Brazylijczyka i widać było wyraźnie, że ten ostatni uderzenia te odczuwał bardzo mocno, ale pokazał niezłomną wolę, nawet nie zmieniając pozycji na odwrotną, by chronić nogę. W końcówce drugiej rundy Brazylijczyk w końcu się obudził, spychając Eddivę na siatkę, skąd Filipińczyk nie mógł wyprowadzać zabójczych kopnięć. Zasypał Marka całą masą ciosów, z których zdecydowana większość dochodziła celu przez dziurawą defensywę Filipińczyka. Edimilson świetnie wplatał w kombinacje ciosy na korpus, które otwierał mu drogę do szczęki – i odwrotnie. W końcu Herb Dean uznał, że wystarczy tej rzezi i przerwał pojedynek, nawet pomimo tego, że dysponujący niebywale twardą szczęką Eddiva nie miał zamiaru upadać. Czy było to przedwczesne przerwanie w wykonaniu sędziego? Kwestia dyskusyjna, na moje niewprawione oko, Eddiva jednak się bronił i nie był bliski padnięcia na deski, ale jestem w stanie zrozumieć argumentacja zwolenników tego przerwania, o ile takowi istnieją.
Szalona wymiana z końcówki pierwszej rundy. Tym razem Eddivę uratowała syrena kończąca pierwsze 5 minut.
I podobna szarża w wykonaniu Edimilsona w końcówce drugiej rundy. Tym razem Eddivę uratował Herb Dean, co przypieczętowało jednak pierwszą porażkę w jego karierze.
Nie będę ukrywał, że Souza trochę mnie rozczarował. Wdawał się w bijatykę, nie wykorzystując swoich warunków fizycznych. Zainkasował przez to bardzo dużo ciosów i stracił masę sił. Pokazał jednak sporą determinację i wolę zwycięstwa, dzielnie przyjmując potężne lowkingi rywala. Eddiva natomiast udowodnił, że UFC to miejsce dla niego. Jeśli tylko popracuje nad obroną przed uderzeniami, ma szansę zadomowić się na dłużej w największej organizacji MMA na świecie.
Proponowane walki:
Edimilson Souza vs Robert Whiteford
Mark Eddiva vs Sean Soriano
185 lbs: Ricardo Abreu > Wagner Silva (duszenie zza pleców)
Ricardo Abreu bardzo agresywnie rozpoczął walkę z Wagnerem Silvą, od samego początku rzucając potężnymi sierpami. Część z nich pruła powietrze, a część lądowała na gardzie lub głowie Wagnera Silvy, ale ten ostatni zdołał jednak przetrwać pierwszą rundę, będąc nawet w stanie odgryzać się pojedynczymi ciosami. Gdy wydawało się, że Abreu zaczyna słabnąć, po jednej z szalonych wymian Silva wylądował na deskach – Ricardo nie potrzebował specjalnego zaproszenia od razu rzucając się na rywala z ciosami i ostatecznie kończąc go duszeniem zza pleców.
Nie wróżę jednak wielkiej kariery Abreu – w stójce zostanie ustrzelony przez każdego co lepszego strikera. Przy proponowaniu walki obu, zakładam, że zostaną w kategorii średniej.
Proponowane walki:
Ricardo Abreu vs Josh Samman
Wagner Silva – adios lub Matts Nilson
265 lbs: Marcos Rogério de Lima > Richardson Moreira (KO)
Marcos Rogerio de Lima udowodnił, jak istotne może być wyprowadzenie ciosu na okoliczność rozerwania klinczu, o czym niedawno przekonał się sam Mauricio Shogun Rua ubity przez Dana Hendersona. Błąd Shoguna tym razem popełnił na samym początku walki Richardson Moreira, przyjmując mocny prawy, po którym padł na deski. Dwa dodatkowe uderzenia de Limy rozstrzygnęły sprawę.
Jako, że zwycięzca zapowiedział zejście do 185 funtów, to tam musimy poszukać mu kolejnego rywala…
Proponowane walki:
Marcos Rogerio de Lima vs Nordine Taleb
Richardson Moreira – adios lub Francimar Barroso
135 lbs: Pedro Munhoz > Matt Hobar (KO)
Pedro Munhoz nie miał problemów ze zdominowaniem i ubiciem Matta Hobara, który wziął tą walkę w zastępstwie. Pomimo gorszych warunków fizycznych i odwrotnej pozycji Amerykanina, to Brazylijczyk był znacznie skuteczniejszy w stójce, rażąc rywala szybkimi ciosami. Początek końca Hobara nadszedł w momencie, gdy Munhoz ulokował na jego głowie potężne wysokie kopnięcie, które mocno zamroczyło Amerykanina. Brazylijczyk po chwili miał już oszołomionego rywala na plecach, skąd zasypał go gradem mocnych ciosów, zmuszając sędziego do przerwania pojedynku.
Munhoz potwierdza, że dobra pierwsza runda w walce z Raphaelem Assuncao nie była przypadkiem. Warto go śledzić.
Proponowane walki:
Pedro Munhoz vs Chris Beal
Matt Hobar vs Tim Gorman
fot. Wagner Carmo, Inovafoto/UFC
zejscie z ciezkiej do sredniej?? z 235 na 185to mozliwe?
De Lima ma chyba z czego zrzucać, więc jak najbardziej jest to możliwe.
„Tak czy inaczej Magomedov powolutku wspina się powoli w górę tabeli kategorii lekkiej i powoli nadchodzi czas, by sprezentować mu rywali z górnej jej połówki”.
„Powolutku”, „powoli” i… „powoli” w jednym zdaniu :)
Po tylu godzinach pisania na szybko (bo trzeba było im też rywali wymyślić) już mi się powoli mózg lasował :) Dzięki!
Ok, wszystkie walki i propozycje rywali + gify zaktualizowane.
naiver, mógłbyś podać mi swojego maila? :)
Tutaj –> http://www.lowking.pl/kontakt/
OK, poszła wiadomość na podany adres ;)