UFC

UFC Norfolk: Benavidez vs. Figueiredo – wyniki i relacja

Wyniki i relacja z gali UFC on ESPN+ 27: Benavidez vs. Figueiredo, która odbędzie się w Norfolk z udziałem Marcina Tybury.

W walce wieczoru Deiveson Figueiredo (18-1) brutalnie znokautował Josepha Benavideza (28-6). Pełna relacja z pojedynku – tutaj.

W co-main evencie gali Felicia Spencer (8-1) miała pewne problemy ze stójką Zarah Fairn dos Santos (6-4) na początku, ale gdy przeniosła walkę do parteru, szybko i brutalnie porozbijała rywalkę, kończąc ją w niespełna cztery minuty.

https://twitter.com/ImShannonTho/status/1233941269921046530?s=20

Magomed Ankalaev (13-1) w wyniku kuriozalnego przerwania walki przez sędziego pokonał w pierwszej rundzie Iona Cutelabę (15-5). Szczegóły – tutaj.

Megan Anderson (10-4) wybroniła się przed zapaśniczymi próbami Normy Dumont (4-1), nokautując debiutującą w oktagonie rywalkę w pierwszej rundzie mocnym prawym.

https://twitter.com/ImShannonTho/status/1233930628414025732?s=20

Dla Australijki jest to drugie z rzędu zwycięstwo. Teraz łypie w kierunku pasa mistrzowskiego wagi piórkowej Amandy Nunes.

W pojedynku otwierającym kartę główną Grant Dawson (15-1) poddał w drugiej rundzie Darricka Minnera (24-11). Pełna relacja – tutaj.

Pierwsza runda wyróżnionej walki karty wstępnej pomiędzy Gabrielem Silvą (7-2) i debiutującym w oktagonie Kylerem Phillipsem (7-1) należała do Amerykanina. Walczył co prawda ze wstecznego, ale był aktywniejszy, precyzyjniejszy, szybszy i kreatywniejszy. Dobrze pracując na nogach, smagał Brazylijczyka prostymi, krótkimi kombinacjami, różnorodnymi kopnięciami – także obrotowymi na głowę i korpus oraz srogimi lowkingami – świetnie w klinczu i zwarciu korzystając z łokci. W końcówce Silva zdołał co prawda obalić rywala, ale runda padła łupem Amerykanina.

W drugiej odsłonie obaj zawodnicy wdali się w zapasy i walkę na chwyty – z inicjatywy Silvy. Przez pierwsze trzy minuty o Brazylijczyk prezentował się odrobinę lepiej, kontrolując rywala, ale potem Phillips – również sprawny w kulance – odzyskał pozycję na górze. Brazylijczyk próbował ataków na nogi, ale zainkasował kilka srogich młotów.

Początek trzeciej rundy należał zdecydowanie do Phillipsa, który kilkoma świetnymi uderzeniami zachwiał Silvą. Amerykanin również jednak nadział się na jedną z kontr, zaprzęgając do działania zapasy. Gdy walka na chwilę wróciła na nogi, Phillips zdzielił rywala srogim łokciem. Później ponownie przeniósł walkę do parteru, gdzie jego dominacja nad wyczerpanym i porozbijanym Brazylijczykiem nie podlegała dyskusji. Był o krok przed rywalem, okładając go masą uderzeń – także tych otwartą dłonią.

Werdykt sędziowski był formalnością. Wszyscy trzej wskazali jednogłośnie 3 x 30-27 na odnoszącego zwycięstwo w debiucie Kylera Phillipsa.

Gabriel Silva pozostaje bez wiktorii w UFC. Jego bilans w oktagonie wynosi obecnie 0-2.

Brendan Allen (14-3) już w pierwszej rundzie rozbił uderzeniami z góry Toma Breese (11-2). Pełna relacja z walki – tutaj.

Marcin Tybura (18-6) odniósł bardzo cenne zwycięstwo, pokonując jednogłośnie Sergeya Spivaka (10-2). Pełna relacja z walki – tutaj.

Początek walki Luisa Peny (8-2) z biorącym ją w zastępstwie debiutantem Luisem Garcią Jr. (11-4) należał do tego ostatniego – serię nieco chaotycznych, ale celnych uderzeń zdzielił Violent Boba Rossa. Ten poszukał obalenia, trafiając do klinczu. Tam został co prawda przewrócony – Garcia wykorzystał próbę kolana ze strony rywala do położenia go na plecach – ale Pena szybko w kotle zapaśniczym przejął stery walki w swoje ręce.

Unieruchomił debiutanta pod siatką, gdzie zeszedł mu za plecy. Uderzenia z góry przeplatał z próbami poddań. Garcia wił się, walcząc dzielnie, ale zainkasował sporo uderzeń. Jego nos był porozbijany. Na koniec rundy, gdy Pena wpiął się rywalowi za plecy, obaj potraktowali się łokciami.

Garcia rozpoczął drugą rundę z przytupem – ruszył na Penę z kanonadą ciosów, kilkoma nawet trafiając Violent Bob Ross wykorzystał jednak okazję i przeniósł walkę do parteru, od razu zachodząc za plecy rywalowi i zapinając trójkąt na jego brzuchu. Pena czaił się na duszenie, okolicznościowo obijając też rywala. Ten odpowiadał łokciami na uda przeciwnika, próbując też uderzeń za głowę. W końcówce obaj zaczęli do siebie krzyczeć, okładając się uderzeniami – Garcia bił na oślep, bo miał rywala za plecami.

Na otwarcie trzeciej rundy to Luis ruszył bardzo ostro, próbując ustrzelić Garcię latającym kopnięciem. Nie trafił, ale przewrócił rywala – chwilę później musiał jednak bronić się przed trójkątem. I wybronił się, następnie ponownie zachodząc rywalowi za plecy. Stamtąd próbował duszeń, ale nie był w stanie przełożyć ręki pod brodą Garcii. Ten natomiast nie był w stanie się wydostać. Obaj od czasu do czasu traktowali się uderzeniami, ale to oczywiście Pena kontrolował akcję zza pleców przeciwnika.

Sędziowie wskazali jednogłośnie (3 x 30-27) na Luisa Penę, który powraca na zwycięskie tory po porażce z Mattem Frevolą.

Jordan Griffin (18-7) odniósł pierwsze zwycięstwo w oktagonie, dusząc w drugiej rundzie debiutanta TJ-a Browna (14-7). Pełna relacja z walki – tutaj.

W starciu dwóch debiutantów Spike Carlyle (9-1) rozbił w pierwszej rundzie Aalona Cruza (8-3). Pełna relacja z walki – tutaj.

Początek otwierającej galę walki pomiędzy Ismailem Naurdievem (19-3) i Seanem Bradym (11-0) należał do czeczeńskiego Austriaka. Był agresywniejszy, zmuszał rywala do krążenia wzdłuż oktagonu, dobrze kontrolował dystans. Dobrze pracował lewym prosty i różnorodnymi kopnięciami, smagając też Amerykanina łokciami w klinczu. Brady szukał przede wszystkim bezpośredniego lewego sierpa, czasami dokładając krosa. Raz nawet tym ostatnim trafił bardzo czysto, ale Naurdiev pozostał niewzruszony. Amerykanin notował też pewne sukcesy middlekickami. To jednak Naurdiev był aktywniejszy i agresywniejszy, umiejętnie korzystając z masy kiwek i przyruchów, którymi wyprowadzał rywala w pole. Powstrzymał też dwie próby zapaśnicze ze strony Amerykanina.

Drugą rundę Brady rozpoczął lepiej. Trafił kilkoma dobrymi ciosami w kombinacjach oraz srogimi lowkingami. Przeniósł potem walkę do klinczu, gnębiąc Naurdieva przy siatce, gdzie zaszedł mu za plecy – choć nie wpinał nóg. Austriak nie był w stanie się wydostać przez dobre dwie minuty. Gdy w końcu był tego bliski, sam poszukał obalenia, ale Brady dobrze się wybronił, a następnie sam przewrócił Austriaka. Do końca rundy utrzymał go na dole, od czasu do czasu spuszczając z góry uderzenia i łokcie.

Brady wszedł w trzecią rundę dobrymi kombinacjami. Próbę latającego kolana ze strony Naurdieava wykorzystał do przeniesienia walki do klinczu. Tam wykluczył uwięzionemu przy ogrodzeniu rywalowi nogę, kontrolując go z góry i obijając. Z czasem Austriak wrócił na nogi, ale nie był w stanie uwolnić się z klinczu, chwilę potem znów lądując na dole, wyhaczony przez Brady’ego. Naurdiev nie miał pojęcia, jak z rzucić z siebie rywala. Ten nie pozwalał mu wstać, nieustannie gnębiąc go też krótkimi uderzeniami. Austriak bezradny, bez pomysłu. Chroni tylko głowę. Do końca walki Amerykanin rozbijał młodziana, w ostatnich sekundach szukając jeszcze gilotyny – ale bez powodzenia.

https://twitter.com/ImShannonTho/status/1233881899157852160?s=20

Werdykt był formalnością. Sędziowie wskazali jednogłośnie – w stosunku 2 x 29-28 i 30-27 – na poprawiającego bilans w UFC do 2-0 Seana Brady’ego.

Wyniki UFC Norfolk

Walka wieczoru

125 lbs: Deiveson Figueiredo (18-1) pok. Josepha Benavideza (28-6) przez KO (prawy prosty), R2, 1:54

Co-main event

145 lbs: Felicia Spencer (8-1) pok. Zarah Fairn dos Santos (6-4) prez TKO (GNP), R1, 3:37

Karta główna

205 lbs: Magomed Ankalaev (13-1) pok. Iona Cutelabę (15-5) przez TKO (nabranie sędziego), R1, 0:38
145 lbs: Megan Anderson (10-4) pok. Norma Dumont (4-1) przez KO (prawy sierp), R1, 3:31
145 lbs: Grant Dawson (15-1) pok. Darricka Minnera (24-11) przez poddanie (RNC), R2, 1:38

Karta wstępna

135 lbs: Kyler Phillips (7-1) pok. Gabriela Silvę (7-2) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
185 lbs: Brendan Allen (14-3) pok. Toma Breese (11-2) przez TKO (GNP), R1, 4:47
265 lbs: Marcin Tybura (18-6) pok. Sergeya Spivaka (10-2) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
155 lbs: Luis Pena (8-2) pok. Luisa Garcię Jr. (11-4) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
145 lbs: Jordan Griffin (18-7) pok. TJ-a Browna (14-7) przez poddanie (gilotyna), R2, 3:38
145 lbs: Spike Carlyle (9-1) pok. Aalona Cruza (8-3) przez (T)KO (łokieć i GNP), R1, 1:25
170 lbs: Sean Brady (12-0) pok. Ismaila Naurdieva (19-4) jednogłośną decyzją (2 x 29-28, 30-27)

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

Błachowicz czy Reyes? „Nie wiem, jak można gościowi odmówić” – Jones zabiera głos!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button