„Udajesz świetoszka, który medytuje, a jesteś zwykłą pałą” – Wrzosek zrugał Mańkowskiego
Marcin Wrzosek odpowiedział Borysowi Mańkowskiemu na krytyczne słowa, jakimi kilka dni temu potratował go poznaniak.
Rzuciwszy medialną rękawicę Borysowi Mańkowskiemu – określił go mianem „jutubera”, który nie powinien garnąć się do walk w klatce zarezerwowanych dla „prawdziwych fighterów” – Marcin Wrzosek otrzymał soczystą kontrę, ale… Po kilku dniach ciszy bydgoszczanin spuścił psy wojny!
Polski Zombie opublikował bowiem właśnie kilkuminutowe nagranie, w którym odpowiedział na krytykę ze strony Diabła Tasmańskiego, nie zostawiając na nim suchej nitki.
– Siemanko, chciałbym w kilku słowach odnieść się do ostatniego nagrania, które Borys Mańkowski wypuścił do sieci, gdzie wypowiadał się w bardzo negatywny sposób na mój temat, nazywając mnie hipokrytą, ponieważ sam jestem jutuberem, a wyzywam go od jutuberów.
– Chciałbym tylko sprostować, że powiedziałem tak, bo robi jutuba, bardzo dobrze mu to wychodzi i po prostu martwię się o jego zdrowie. Po tym wpierdolu od Roberto Soldicia bardzo widoczne są zmiany w jego zachowaniu. Wydaje mi się, że mogło tam dojść do jakiegoś uszkodzenia w mózgu i jakiejś zmiany. I po prostu nie chcę, żeby to robił, bo ten You Tube mu fajnie wychodzi, a jako kolega po prostu martwię się o niego i wolę, żeby się tym zajął.
– A co do tego, że jestem hipokrytą, że sam jestem jutuberem. Oczywiście, jestem jutuberem, jestem aktorem w Pierwszej Miłości, byłym prezenterem w programie Klatka po Klatce. Nie ograniczam się do jednej rzeczy, do samych walk w klatce. Wiele umiejętności. Tyle na ten temat.
– Po drugie – jak ty możesz nazywać mnie hipokrytą, skoro, gościu, sam żebrzesz o donejty. Zapominasz wyłączyć kamery i jak tylko myślisz, że cię nie nagrywa kamera, mówisz, że masz swoich gości w dupie, którzy ci wpłacali pieniądze. Nie chce ci się z nimi gadzać, robisz to tylko dla hajsu, a mówisz, że ja robię jakieś rzeczy dla – jak to powiedziałeś – monety.
– Po drugie – sam kiedyś w rozmowie wspomniałeś chyba w jednym z pierwszych momentów, jak się poznaliśmy, że za hajs możesz zareklamować wibratory. Szkoda gadać.
– Co tam jeszcze za farmazony gadałeś? Uważasz mnie za słabego zawodnika, wiec nie wiem, co sądzisz o swoich klubowych kolegach, którzy mieli okazję ze mną walczyć. Walczyłem z twoimi dwoma klubowymi kolegami, których ja osobiście uważam za mega dobrych zawodników. Skoro twierdzisz, że jestem słaby, a ich pokonałem, to tylko pokazujesz, jakie masz sam zdanie o nich. To pokazuje, jaką jesteś dwulicową osobą.
Marcin Wrzosek przyznał, że swego czasu spróbował własnego kanału na You Tube, ale nie uznał tematu za interesujący. Wspomniał, że prowadził za to program na Wirtualnej Polsce, w którym swego czasu Mańkowski nawet gościł.
– Ty w tym czasie latałeś za jutuberami, chodziłeś na Fame MMA i płaszczyłeś się. Wchodziłeś wszystkim w dupę, żeby tylko podpromowali twój kanał. Jak przyszło co do czego i twoja opinia, że to wspierałeś, stała się niepopularna i ktoś tam zaczął cię krytykować, to zmieniłeś zdanie, zacząłeś ich cisnąć.
– Widziałem, że nawet sami właściciele w komentarzach pisali, że jesteś chorągiewą dwulicową i nie spodziewali się po tobie czegoś takiego, bo oni ci pomagali, a ty po prostu wypiąłeś się na nich i zachowujesz się jak zwykła szuja.
Mańkowski w opublikowanym przed kilkoma dniami nagraniu stwierdził, że wcześniej Wrzosek mógł jedynie pomarzyć o walce z nim, ale… Polski Zombie podszedł do tych wypowiedzi z dystansem.
– Gościu, walczyłeś dwie kategorie wyżej ode mnie, w kategorii 77. Ja walczyłem w 66. Teraz ja idę w górę, z ciebie uszło powietrze jak z balonika i tak samo z twojej reputacji uszło powietrze.
– Zastanów się następnym razem, co nagrywasz, bo, kurwa, żebyś sam jeszcze był jakimś świętoszkiem, którego udajesz. Udajesz naprawdę jakiegoś świętoszka, kurwa, który medytuje, a jesteś zwykłą pałą. To tyle. Lepiej może idź porobić jakieś lajwy z donejtami albo coś takiego, bo to ci lepiej wychodzi.
Marcin Wrzosek przytoczył też anegdotę ze spotkania, do którego stosunkowo niedawno miało dojść w biurze KSW.
– Jeszcze taka jedna historia, którą chciałem ci przypomnieć, bo jest dość zabawna. Skoro twierdzisz, że ja wszystko robię dla pieniędzy, przypomnij sobie, jak staliśmy w programie Tylko Jeden razem z Maćkiem, Mamedem, Zaborem przed wejściem i błagałeś Maćka, żeby dostać więcej pieniędzy za walkę ze mną. Powiedziałeś: Maciek, jak bym go teraz uderzył, to dostanę więcej pieniędzy?, a ja ci odpowiedziałem, żebyś podszedł, to zaraz wyłapiesz, no to tylko stanąłeś i zwiesiłeś głowę jak pizda. To tyle na ten temat.
Całe nagranie poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****
„W klatce znaczy zero” – Khabib Nurmagomedov odpowiada na komentarz Conora McGregora