UFC

Uciszył Meksyk! Kevin Borjas rozbił Ronaldo Rodrigueza, dwukrotnie posyłał go na deski!

Gremialnie skreślany Kevin Borjas pewnie rozbił na pełnym dystansie ociekającego medialnym zgiełkiem Ronaldo Rodrigueza.

W pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC Fight Night w Meksyku świetnie usposobiony Kevin Borjas (10-3) pewnie rozbił na pełnym dystansie Ronaldo Rodrigueza (17-3).

W pierwszej rundzie Rodriguez walczył jak gwiazdor – tj. nacierał, szukał ekwilibrystycznych technik nożnych. Jednak go wyrachowany Borjas był znacznie skuteczniejszy. Dwukrotnie posłał na deski Meksykanina soczystymi prawymi krzyżowymi. Jego prawica działała świetnie. Potraktował też Rodrigueza kolanami w kontrach na obalenia. W samej końcówce Rodriguez sfinalizował w końcu sprowadzenie, ale nie wyprowadził żadnej ofensywy z góry.

Także w drugiej odsłonie to Peruwiańczyk był skuteczniejszy. Walcząc ze wstecznego, kontrował odsłoniętego kompletnie Rodrigueza soczystymi prawymi krzyżowymi. Meksykanin notował pewne sukcesy tylko pod kątem lowkingów. Jego pozostałe uderzenia – w tym latające kopnięcia sortu wszelakiego – szyły powietrze bądź lądowały na gardzie Borjasa.

W trzeciej odsłonie walka odrobinę się wyrównała, ale nadal to świetnie pracujący boksersko Peruwiańczyk był skuteczniejszy. Traktował nacierającego Meksykanina soczystymi prostymi, dokładając też tu i ówdzie sierpowe. Owszem, kilka uderzeń zainkasował, ale sporo z nich przepuścił lub zblokował.

Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 2 x 30-27, 29-28 na Kevina Borjasa. Dla 27-latka była to pierwsza wygrana w oktagonie UFC, którą najprawdopodobniej ratuje kontrakt z organizacją, bo dwie pierwsze walki skończył na tarczy.

Bilans Ronaldo Rodrigueza pod egidą amerykańskiego giganta wynosi teraz 2-1.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button