Ubijamy Claudię Gadelhę w 9 krokach!
W jaki sposób Joanna Jędrzejczyk może ubić Claudię Gadelhę na gali TUF 23 Finale, po raz trzeci broniąc pasa mistrzowskiego kategorii słomkowej? Sprawdźmy!
W swojej trzeciej obronie pasa mistrzowskiego kategorii słomkowej Joanna Jędrzejczyk zmierzy się na gali TUF 23 Finale w rewanżowym starciu z Claudią Gadelhą.
Szczegółowo przyjrzałem się temu pojedynkowi w obszernej analizie, do której zapraszam tutaj. W niniejszym tekście wskażę na najważniejsze techniczne elementy, które mogą zaprowadzić Jędrzejczyk do zwycięstwa.
Oto dziewięć kroków, aby ubić Claudię Gadelhę!
1. Unikaj klinczu!
Absolutnie kluczowy element, o którym mówiła zresztą sama Jędrzejczyk w jednym z wywiadów przed walką. Gadelha jest bardzo silną zawodniczką, która w pierwszej walce napsuła Polce wiele krwi właśnie w klinczu, kilka razy z tej pozycji obalając olsztyniankę.
Wiem, że Jędrzejczyk wzbogaciła swoją klinczerską grę o solidne łokcie, ale i tak nie ma najmniejszego sensu mocować się z pretendentką w tej płaszczyźnie i niepotrzebnie tracić siły.
Drogą do tego, aby unikać klinczu jest natomiast…
2. Nie bij się w półdystansie!
W pierwszej odsłonie gdy tylko Gadelha skracała dystans, wchodząc z ciosami, Jędrzejczyk odpowiadała własnymi uderzeniami, zostając na miejscu. Nie oddawała pola. To błąd! Pozwalało to bowiem Brazylijce przechodzić do klinczu, gdzie ściągała głowę naszej reprezentantki na kolana, by następnie próbować obaleń.
Takich sytuacji, jak w końcówce powyższego gifa nie chcemy! Jędrzejczyk odpala kombinację, dając złapać Gadelsze klincz. I skończyło się to tak:
Wiem, że Jędrzejczyk ma we krwi ostrą bitkę i nie jest skora do ustępowania pola, ale… nie jest to do niczego potrzebne. Mistrzyni ma bogaty arsenał długodystansowych narzędzi i może trzymać pretendentkę na końcu kopnięć i pięści, w tej płaszczyźnie ją rozbijając. Nie ma sensu zamieniać tej walki w pojedynek bokserski, bo nawet pomimo tego, że Jędrzejczyk pięściarsko jest znacznie lepiej ułożona od Gadelhy, to atakując kombinacjami w półdsytansie, naraża się na klincz – a pewnikiem jest, że będzie poszukiwała go pretendentka.
Aby utrzymać walkę na dystansie kickbokserskim, Jędrzejczyk musi…
3. Pracuj po łuku, nie stój przed Brazylijką!
… musi wcielić w życie podobny gameplan, jaki Holly Holm zastosowała przeciwko szarżującej frontalnie (nieco podobnie do Gadelhy) Rondy Rousey. Jędrzejczyk musi dużo pracować na nogach do boku, krążyć wokół rywalki i kąsać ją krótkimi uderzeniami, szarżami, by następnie błyskawicznie łapać dystans. Ba, o wiele lepiej nawet i przyjąć jakieś uderzenie od Brazylijki, ale odskoczyć od niej, unikając klinczu, niż za wszelką cenę starać się ją ubić.
Takich akcji trzeba jak najwięcej. Krótkie, szybkie szarże i schodzenie z linii ataku Gadelhy (z dala od siatki), gdy ta rusza do przodu.
Jeśli Polka będzie walczyła na zasadzie doskok-atak-odskok w ofensywie i kontra-odskok (lub sam odskok) w defensywie, frustracja Brazylijki będzie wzrastać z każdą sekundą. A frustracja prowadzi do coraz mniej przemyślanych ataków, otwierając Jędrzejczyk drogę do kluczowych kontr.
4. Zrywaj klincz!
A jeśli jednak Gadelha złapie klincz? Cóż, wtedy życzyłbym sobie, by Jędrzejczyk wcieliła w życie to, co czyni w takich sytuacjach również najlepiej czujący się w walce na dystans Edson Barboza – gdy ktoś położy ręce na Brazylijczyku, ten w okamgnieniu nie tylko próbuje zrywać uchwyty, ale też uciec do boku. Przyszpilenie go do siatki jest praktycznie niemożliwe, bo zanim jego rywal w ogóle pomyśli o przejściu od klinczu do obalenia, zanim jakkolwiek ustabilizuje pozycję, Barboza zrywa się i odchodzi w siną dal.
A więc jeśli będzie taka sposobność, mam nadzieję, że Jędrzejczyk nie zaakceptuje klinczu, próbując razić z tej pozycji Gadalhy łokciami, ale zamiast tego spróbuje od razu go zrywać i odchodzić do boku. Albo gdziekolwiek – byle dalej od Brazylijki.
5. Przetestuj podbródkowy!
Poniżej najskuteczniejsza broń Jędrzejczyk w pierwszej walce obu pań. Soczysty podbródkowy!
Zwracam uwagę, jak polska zawodniczka przygotowała sobie to uderzenie. Otóż, ustawiła sobie Gadelhę lewym prostym, dostrzegając już wcześniej, że Brazylijka przy każdej wymianie bokserskiej unosi wysoko lewą rękę, obawiając się prawego sierpowego Jędrzejczyk – i nasza reprezentantka wykorzystała to na swoją korzyść, znajdując drogę do odsłoniętej od dołu szczęki rywalki.
Zresztą nie była to jedyna udana akcja z podbródkowym olsztynianki w roli głównej. Również w drugiej i trzeciej rundzie Polka trafiała podobnymi akcjami. Kto wie, może nadal będą działać?
6. Kop lowkingami!
Gadelha fatalnie radzi sobie z obroną niskich kopnięć. Jessica Aguilar nie jest nawet w połowie tak dobrą kickbokserską jak Joanna Jędrzejczyk, a jedna bardzo mocno okopała wykroczną nogę mocno przenoszącej na nią ciężar ciała Gadelhy. Polka jak najbardziej może pójść jej śladami.
Oczywiście nie może stać się w atakach lowkingami przewidywalna, bo Brazylijka spróbuje wtedy rzeczone próby kontrować obaleniami. Tak, jak uczyniła w starciu z wspomnianą Aguilar. Walka zaplanowana jest na pięć rund, więc nawet kilka celnych lowkingów na rundę mocno skomplikuje życie Brazylijki. Warto!
7. Obalenie? Rób swoje!
Jędrzejczyk zaprezentowała bardzo dobrą obronę grapplerską w pierwszej walce z Gadelhą. Gdy tylko ta ostatnia kładła ją na plecach, nasza zawodniczka od razu walczyła o powrót na nogi, nie dając miejsca ani czasu rywalce na ustabilizowanie pozycji.
Chcemy tego więcej – jeśli będzie potrzeba, rzecz jasna.
8. Uważaj na palce w oczy!
Sędzią walki będzie John McCarthy, który jest przeczulony na punkcie otwartych dłoni i wkładania palców w oczy. Jędrzejczyk w przeszłości czyniła to kilka razy (bez znaczenia czy przypadkowo), a Gadelha z pewnością będzie próbowała wykorzystać to na swoją korzyść, co zresztą jest całkowicie normalne.
W skrajnych sytuacjach McCarthy może nawet odjąć punkt polskiej zawodniczce, jeśli zauważy, że ta wsadza Brazylijce palce w oczy – na co ta ostatnia z pewnością będzie zwracać sędziemu uwagę.
9. Nie spiesz się!
Jędrzejczyk powinna dysponować przewagą kondycyjną, zwłaszcza jeśli pojedynek długimi fragmentami toczył będzie się na nogach. Gadelha wraca po długiej przerwie, a jej kondycja w ostatnich dwóch pojedynkach – z Polką właśnie oraz Jessicą Aguilar – nie prezentowała się najlepiej. W trzecich rundach zwalniała.
Nie ma potrzeby starać się ubić ją w pierwszych rundach. Można się tylko niepotrzebnie narazić na obalenie. Z każdą rundą nasza zawodniczka powinna prezentować się lepiej z coraz bardziej zmęczoną Gadelhą, co będzie otwierało drogę do mocniejszych ciosów, zwiększając szanse na skończenie ją przed czasem.
Powodzenia!