Tyron Woodley idzie pod nóż, w tym roku już nie wróci
Pojedynek unifikacyjny w kategorii półśredniej pomiędzy Tyronem Woodleyem i Colbym Covingtonem nie dojdzie do skutku podczas nowojorskiej gali UFC 230.
Nadal nie wiadomo, kto wystąpi w walce wieczoru zaplanowanej na 3 listopada w Nowym Jorku gali UFC 230 – za to właśnie się okazało, że nie będzie to mistrz kategorii półśredniej Tyron Woodley, który w tym właśnie terminie był przymierzany do pojedynku z tymczasowym czempionem Colbym Covingtonem.
Jak bowiem poinformował dziennikarz Ariel Helwani, kontuzja kciuka T-Wooda, odniesiona w pierwszej rundzie zwycięskiego boju z Darrenem Tillem w czwartej obronie złota, okazała się poważniejsza niż przypuszczono – i w rezultacie Amerykanin pójdzie w połowie października pod nóż.
Jego przerwa od treningów potrwa 8-12 tygodni, co w zasadzie wyklucza jego powrót do oktagonu w tym roku.
Spekuluje się, że w walce wieczoru nowojorskiej gali wystąpić może Jon Jones, którego zawieszenie dobiegnie końca kilka dni wcześniej, ale Dana White solennie zaprzecza, przekonując, że Bones musi najpierw dojść do formy. Spodziewa się go w oktagonie na początku roku.
Tymczasem z propozycją 5-rundowej walki o nowy pas 165 funtów w ramach main eventu wystąpił Dustin Poirier, który w Madison Square Garden skrzyżuje rękawice z Natem Diazem.
What about me and Nate for the 165lbs belt?
— The Diamond (@DustinPoirier) September 20, 2018
Pierwsze bilety na UFC 230 trafią do sprzedaży już w najbliższą środę – a to oznacza, że do tej daty powinniśmy poznać walkę wieczoru gali.
*****