Typowanie UFC on FOX 24 – Johnson vs. Reis
Analizy i typowanie najważniejszych walk gali UFC on FOX 24 – Johnson vs. Reis.
Transmisja z gali rozpocznie się w sobotę o godzinie 22:00.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
125 lbs: Demetrious Johnson (25-2-1) vs. Wilson Reis (22-6)
Kursy UNIBET: Demetrious Johnson – Wilson Reis 1.10 – 7.50
Bartłomiej Stachura: Reis walczy z odwrotnej pozycji, potrafi raz na jakiś czas łupnąć niebezpiecznym sierpowym z przedniej ręki albo okrężnym kopnięciem na korpus z zakrocznej nogi, posiada przyzwoite zapasy i dobry parter. Johnson jednak sam potrafi bić się z obu pozycji, jego arsenał stójkowy jest o wiele bogatszy, zapasy nie gorsze niż Brazylijczyk, a i w parterze – szczególnie jeśli sam znajdzie się na górze – powinien rozdawać karty. Będzie też dysponował ogromną przewagą szybkościową i najpewniej kondycyjną.
Biorąc pod uwagę, że defensywa stójkowa pretendenta mocno kuleje – w ostatnich walkach kilka razy lądował na deskach – spodziewam się, że właśnie na nogach spróbuje rozprawić się z nim mistrz. Jedynej szansy Reisa upatruję w jakiejś szalonej kotłowaninie parterowej, w której Johnson oddaje plecy – ale prawdopodobieństwo wystąpienia takiego scenariusza oceniam jako bardzo niskie. Mysz skończy rywala w pierwszych rundach na nogach – może w klinczu? – albo w kolejnych z góry w parterze.
Zwycięzca: Demetrious Johnson przez (T)KO
115 lbs: Rose Namajunas (5-3) vs. Michelle Waterson (14-4)
Kursy UNIBET: Rose Namajunas – Michelle Waterson 1.73 – 2.10
Bartłomiej Stachura: Trudny do wytypowania pojedynek, bo obie zawodniczki są bardzo wszechstronne, w żadnej z płaszczyzn nie górując wyraźnie nad rywalką. Na nogach niewielką przewagę może mieć karatecko usposobiona, prawdopodobnie szybsza Waterson, ale szczęka mi na podłogę nie spadnie, jeśli Namajunas długimi prostymi będzie mocno uprzykrzała jej życie.
Trudno powiedzieć, jak będą wyglądały wymiany klinczersko-grapplingowe, ale w tych obszarach widzę jednak minimalną przewagę Namajunas – jeśli przewróci Waterson, powinna być w stanie utrzymać ją na dole, neutralizują jej próby poddań.
Minimalnie bardziej skłaniam się jednak ku podopiecznej Grega Jacksona – a to dlatego, że jest bardziej poukładana od strony emocjonalnej, a ponadto w ostatniej konfrontacji zaprezentowała nowy jak na siebie styl. Wierzę, że znajdzie sposób na zaskoczenie Namajunas jakimś nowym elementem w swojej rzadko w ostatnich latach widzianej, a cały czas szlifowanej grze.
Zwycięzca: Michelle Waterson przez decyzję
185 lbs: Ronaldo Souza (24-4) vs. Robert Whittaker (17-4)
Kursy UNIBET: Ronaldo Souza – Robert Whittaker 1.45 – 2.75
Bartłomiej Stachura: Nie będę ukrywał – nie byłem pod wielkim wrażeniem występów Roberta Whittakera przeciwko Uriahowi Hallowi, Rafaelowi Natalowi czy Clintowi Hesterowi. Zainkasował w nich sporo uderzeń, od strony kondycyjnej wyglądał co najwyżej przyzwoicie. Spodziewałem się po nim nieco więcej. Tym niemniej jego występ w konfrontacji z Derekiem Brunsonem ponownie przywrócił mi w niego wiarę – nawet pomimo tego, że Amerykanin od wielu walk sam się prosił o ustrzelenie w wysoko zadartą brodę.
Stylistycznie Whittaker może stanowić ogromne wyzwanie dla Ronaldo Jacare Souzy – Brazylijczyk to nadal bowiem przede wszystkim parterowiec, którego umiejętności stójkowe są co najwyżej funkcjonalne. W szermierce na pięści i kopnięcie preferujący mocne sierpy Souza ustępuje od strony technicznej i szybkościowej młodemu Australijczykowi. Dodatkowo, to Brazylijczyk najprawdopodobniej będzie tutaj agresorem, wywierając presję i szukając obalenia. W najmniejszym stopniu nie zdziwi mnie, jeśli świetnie czujący się w kontrach – i doskonale operujący lewym sierpem – Whittaker znajdzie czas i miejsce, aby go ustrzelić. Ostatnimi czasy pokazał też bardzo ładną grę łokciami – czy to w kontrze, czy też w klinczu lub na jego rozerwanie – one też mogą mieć znaczenie w starciu z Jacare. Szybkie, długie jaby mogą natomiast pozwolić Whittakerowi utrzymywać dystans, jeśli presja ze strony rywala nieco zelżeje.
Kluczowe będą oczywiście zapasy obu zawodników – ale i tutaj nie sposób skreślać Australijczyka, który wybronił aż 93% dotychczasowych próbo zapaśniczych swoich przeciwników. Nie tylko bardzo dobrze broni się przed obaleniami pod siatką, nie tylko świetnie odrzuca nogi na środku oktagonu, ale też jego duża mobilność – o której sam wspominał w jednym z wywiadów – stanowić może nie lada problem dla Brazylijczyka. Właśnie bowiem pracą na nogach już w zarodku neutralizuje zapędy zapaśnicze rywali.
Brazylijczyk powinien jednak przeważać od strony siłowej, co może mieć duże znaczenie w klinczerskich bojach o obalenie Whittakera. Souzie do zwycięstwa wystarczyć może jedno jedyne położenie rywala na plecach – w walce na chwyty powinien bowiem mieć gargantuiczną przewagę.
Absolutnie nie wykluczając scenariusza, w którym Jacare znajduje drogę do obalenia – szczególnie w pierwszej rundzie – i ostatecznie ubija lub poddaje Whittakera, stawiam jednak na niespodziankę. Mobilny Australijczyk przetrwa pierwsze próby zapaśnicze mocne leciwego już Brazylijczyka, utrzymując walkę na nogach, gdzie z czasem jego przewaga będzie rosła – także dlatego, że Souza tracił będzie coraz więcej sił, próbując przenieść walkę do swojego królestwa.
Zwycięzca: Robert Whittaker przez (T)KO
145 lbs: Jeremy Stephens (25-13) vs. Renato Carneiro (10-0-1)
Kursy UNIBET: Jeremy Stephens vs. Renato Moicano 1.53 – 2.10
Bartłomiej Stachura: Brazylijczyk to przede wszystkim doskonały specjalista od parteru, ale i na nogach potrafi całkiem dużo. Korzystając ze swoich dobrych warunków fizycznych, często odnosi się do ciosów prostych oraz szerokiego arsenału kopnięć z obu nóg i z obu pozycji. W klinczu lubi zaprzęgać do działania rzuty rodem z judo.
Na tym etapie swojej kariery Jeremy Stephens to nieco lepsza wersja Zubairy Tukhugova, który przegrał ostatnio z Renato Moicano, dając jednak bardzo wyrównaną walkę. Amerykanin może stylistycznie stanowić przeszkodę nie do pokonania dla Moicano. Jego agresja powinna zneutralizować grę nożną Brazylijczyka, a ciężkie ręce osłabić jego aktywność. Stephens jest też bardzo silny, co może mu się przydać w klinczu. O obronę obaleń zapaśniczych nie musi się szczególnie martwić, bo Moicano nie jest typem zawodnika, który schodzi po nogi.
Spodziewam się, że presja ze strony Amerykanina, jego odporność, ciężkie ręce oraz tężyzna fizyczna stanowić będą dla Brazylijczyka – po raz pierwszy w karierze walczącego poza Brazylią – zaporę nie do pokonania. Absolutnie jednak nie jest tak, że go skreślam, bo w stójce miewa przebłyski w postaci chociażby ślicznych kontr po przepuszczeniu ataku rywala, a i w parterze radzi sobie fenomenalnie. Tym niemniej…
Zwycięzca: Jeremy Stephens przez decyzję
265 lbs: Alexander Volkov (27-6) vs. Roy Nelson (22-13)
Kursy UNIBET: Alexander Volkov – Roy Nelson 1.67 – 2.20
Bartłomiej Stachura: Volkov nie zachwyca pod względem defensywy stójkowej, czego dowiódł choćby w swojej ostatniej walce, inkasując wiele uderzeń od niegrzeszącego przecież techniką bokserską Tima Johnsona. Sprawniejszy w tej płaszczyźnie Roy Nelson może zatem jak najbardziej skończyć jego wieczór jakąś najpewniej prawą bombą. Ba, Amerykanin może spróbować pomęczyć rywala w klinczu lub w parterze, bo defensywne zapasy Rosjanina nie należą do najlepszych.
Z drugiej natomiast strony Nelson ma już na karku 40 lat (jest o 12 lat starszy od Volkova), jest coraz wolniejszy, nie grzeszy kondycją. Rosjanin jak najbardziej może ostrzeliwać go z dystansu, korzystając ze swoich piekielnie długich kończyn.
Szczęka nie spadnie mi na podłogę, jeśli rzeczywiście Volkov zdoła wypunktować, wymęczyć Nelsona – ale biorąc pod uwagę jego własne deficyty obronne na nogach oraz tendencję do cofania się prosto na siatkę, gdzie, przyszpilony przez Nelsona, będzie podatny na mocne uderzenia, stawiam na to, że da Amerykaninowi zbyt wiele okazji do skończenia walki przed czasem – co też ten uczyni.
Zwycięzca: Roy Nelson przez (T)KO
135 lbs: Tom Duquesnoy (14-1) vs. Patrick Williams (8-4)
Kursy UNIBET: Tom Duquesnoy – Patrick Williams 1.11 – 6.50
Bartłomiej Stachura: Uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników bez podziału na kategorie wagowe 23-letni Tom Duquesnoy na swój debiut w UFC otrzymał walkę z cyklu „na przetarcie”. Williams bowiem ma już na karku 35 lat, nawet mniejsze doświadczenie od Francuza, a ostatnio był widziany w oktagonie prawie dwa late temu. Jeśli wziąć pod uwagę, że ubił wówczas Alejandro Pereza w 23 sekundy, to w ostatnich trzech latach właśnie taką ilość czasu spędził w oktagonie.
Amerykanin to przede wszystkim zapaśnik, nieco nonszalancki w stójce, próbujący polegać w obronie na balansie ciała i mobilności. Znacznie lepiej poukładany kickboksersko, dysponujący bez porównania szerszym arsenałem stójkowym –
zarówno pięściarskim, jak i kopanym – oraz morderczymi kolanami i łokciami w klinczu – a także solidnym parterem, jeśli tam trafi walka – Duquesnoy znajdzie sposób, aby ubić Williamsa na nogach.
Zwycięzca: Tom Duquesnoy przez (T)KO
155 lbs: Rashid Magomedov (19-2) vs. Bobby Green (23-7)
Kursy UNIBET: Rashid Magomedov – Bobby Green 1.28 – 3.75
Bartłomiej Stachura: Green to przede wszystkim efektownie – ale też często nonszalancko i ryzykownie – walczący bokser, który jednak nie był widziany w akcji od prawie roku i porażki przez nokaut z Dustinem Poirierem.
Biorąc jednak pod uwagę, że Magomedov to przede wszystkim wybornie czujący się w kontrze uderzacz, agresywny styl Amerykanina powinien mu odpowiadać. Zwłaszcza, że posiada też doskonałe defensywne zapasy na wypadek, gdyby jednak Green przypomniał sobie, jakie są jego korzenie.
Prędzej czy później wyrachowany Rosjanin znajdzie sposób na wstrzelenie się w atak rywala, naruszając go na nogach i kończąc w parterze.
Zwycięzca: Rashid Magomedov przez (T)KO
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. | Szymon B. | Wilk |
---|---|---|---|
Johnson - Reis 1.10 - 7.50 | Johnson | Johnson | Johnson |
Namajunas - Waterson 1.73 - 2.10 | Waterson | Waterson | Waterson |
Souza - Whittaker 1.44 - 2.80 | Whittaker | Souza | Whittaker |
Stephens - Moicano 1.53 - 2.50 | Stephens | Stephens | Stephens |
Volkov - Nelson 1.67 - 2.20 | Nelson | Nelson | Volkov |
Williams - Duquesnoy 6.50 - 1.11 | Duquesnoy | Duquesnoy | Duquesnoy |
Green - Magomedov 3.75 - 1.28 | Magomedov | Magomedov | Magomedov |
Elliott - Smolka 1.40 - 2.95 | Elliott | Elliott | Smolka |
Sterling - Mendes 1.22 - 4.25 | Sterling | Sterling | Sterling |
Clark - Collier 1.67 - 2.20 | Collier | Collier | Clark |
Smith - Sanchez 3.75 - 1.28 | Smith | Smith | Sanchez |
Cummings - Coy 1.20 - 4.50 | Cummings | Cummings | Coy |
Evans-Smith - Vieira 1.45 - 2.75 | Smith | --- | Vieira |
Ostatnia gala | 10-3 | 4-6 | 8-5 |
Łącznie | 849-477 | 634-416 | 439-310 |
Poprawne | 64,02 % | 60,38 % | 58,61 % |