Typowanie UFC FN: Dern vs. Yan
Analizy najciekawszych walk i typowanie całej gali UFC Fight Night: Dern vs. Yan.
Przypominamy, że dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy też Zakład Bez Ryzyka do 600 PLN. Szczegóły – tutaj.
Gala UFC Fight Night: Dern vs. Yan rozpocznie się o godzinie 22:00 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass oraz na eFortuna.pl. O 23:00 do transmisji dołączy Polsat Sport. Transmisja z karty głównej od 01:00 na Polsat Sport, UFC Fight Pass oraz eFortuna.pl.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
185 lb: Krzysztof Jotko (24-5) vs. Brendan Allen (19-5)
Kursy bukmacherskie: Krzysztof Jotko vs. Brendan Allen 1.77 – 2.05
Bartłomiej Stachura: pojedynkowi temu miałem okazję przyjrzeć się w ostatniej odsłonie magazynu Koloseum – zainteresowanych zapraszam tutaj. Jak zapowiada się to starcie?
Otóż, na papierze starcie to zapowiada się na bardzo wyrównane. Brendan Allen kiedyś był niemal wyłącznie agresywnie nastawionym grapplerem, ale pod wodzą trenera Henriego Hoofta pokochał stójkę. Walcząc z klasycznego ustawienia, uwielbia rąbać middlekickami, gdy wojuje z mańkutami. Potrafi je sobie świetnie przygotować. Przywykłych do tego rodzaju kopnięć rywali stara się następnie zaskoczyć kopnięciami na głowę.
Lubi wywierać presję, chętnie inicjuje ataki. Dobrze korzysta z lewego prostego, lubi atakować kolanami w różnej postaci – chętnie doskakuje z kolanem na korpus, a w klinczu ochoczo odwołuje chwyta tajską klamrę, ściągając głowę rywala na kolano. Stając naprzeciwko mańkutów, nie stroni też od dystansujących kopnięć na kolano, które mogą oczywiście okazać się opłakane w skutkach dla kopanego.
Amerykanin to mocny grappler, ale jednak niewyróżniający się zapaśnik. W parterze cechuje go umiłowanie do ofensywy, które czasami przypłaca utratą dogodnych pozycji.
Jak na jego tle prezentuje się Krzysztof Jotko? Otóż, zaprawiony w bojach Polak, który walczy dla UFC od prawie dekady, jest zawodnikiem niezwykle frustrującym – frustrującym dla swoich rywali. Porusza się w sposób arytmiczny, co wespół z jego mobilnością i szybkością rodzi w jego przeciwnikach wspomnianą frustrację.
Krzysztof walczy z odwrotnego ustawienia i posiada naprawdę dobry prawy sierp w kontrze, po którym czasami dokłada też lewy prosty lub sierpowy. W jego arsenale są też bezpośrednie krzyżowe czy kombinacje, w które uwielbia wplatać podbródki. Tu i ówdzie kopnie na korpus czy głowę. Chętnie atakuje łokciami bitymi z dołu – zarówno inicjując w ten sposób ataki, jak i kontrując.
Szalenie ważne w tym pojedynku mogą okazać się zapasy Jotki oraz jego smykałka do wszelkiego rodzaju kotłów zapaśniczych i kulanek parterowych – Polak jest w tym obszarze naprawdę kapitalny. Był w stanie przeskramblować takich zawodników jak choćby Misha Cirkunov czy Gerald Meerschaert – a to już nie lada osiągnięcie.
Uważam, że przewaga zapaśnicza Krzysztofa odegra tutaj sporą rolę – pozwoli mu bowiem decydować o tym, gdzie toczyć będzie się walka. Nie twierdzę przez to, że Polak z łatwością obalał będzie Amerykanina – ale uważam, że sam nie da się przewrócić, a jeśli nawet to natychmiast wróci na nogi lub odwróci pozycję.
W stójce mobilność, szybkość, asynchroniczność i odwrotne ustawieni Jotki stanowić będą problem dla chętnie atakującego o cofającego się w linii Allena. Absolutnie jednak Amerykanina nie lekceważę w obszarze kickbokserskim. Widać u niego pewnego rodzaju luz w poczynaniach na nogach. Jak natomiast tenże luz komponował będzie się z frustrującym stylem walki Krzysztofa? Otóż, spodziewam się, że Allen będzie miał problemy z rozczytaniem rytmu Polaka oraz dystansu. Dobrze zawsze dysponowany kondycyjnie Jotko – wzorem Curtisa – może pokusić się tutaj o ataki na korpus, na które Amerykanin wydaje się narażony. A jeśli dodatkowo wplecie do gry okolicznościowe próby zapaśnicze, jeszcze bardziej utrudni Allenowi szermierkę na pięści i kopnięcia. Innymi słowy…
Zwycięzca: Krzysztof Jotko przez decyzję
155 lb: Mike Davis (9-2) vs. Viacheslav Borshchev (6-2)
Kursy bukmacherskie: Mike Davis vs. Viacheslav Borshchev 1.52 – 2.53
Bartłomiej Stachura: w tym starciu spodziewać można się fajerwerków, bo Viacheslav Borshchev to kickbokser, a Mike Davis przede wszystkim bokser. Nie będę ukrywał, że mam tutaj sporą zagwozdkę, jeśli chodzi o wytypowanie tego starcia.
Dla Amerykanina będzie to powrót do akcji po prawie 2-letniej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Nie ulega natomiast wątpliwości, że Davis jest wszechstronniejszym zawodnikiem. Gdy sytuacja tego wymaga, potrafi przenosić walkę do parteru, a wnosząc do oktagonu samo zagrożenie zapaśnicze, może mocno utrudnić Rosjaninowi szermierkę na pięści i kopnięcia.
O ile jednak Davis uderza mocno, często poszukując rozstrzygających ciosów, to Borshchev walczy znacznie bardziej metodycznie, niespiesznie. Jest na nogach spokojny, szuka kombinacji, nie stroni od kopnięć. W półdystansie będzie jednak musiał mieć się na baczności, bo Mike to sprawniejszy bokser z mocniejszym ciosem.
Bez najmniejszego przekonania postawię na Mike’a Davisa, uznając, że zapasy z Mateuszem Gamrotem nie poszły na marne i rzeczywiście wplecie je do swojej oktagonowej gry. W przeciwnym bowiem razie pojedynek zapowiada się na 50/50 z minimalnym wskazaniem na Rosjanina, wymęczonego ostatnio zapaśniczo przez Diakiese. Ufając jednak, że Beastie Boy urozmaici swoją grę o obalenia…
Zwycięzca: Mike Davis przez decyzję
170 lb: Randy Brown (15-4) vs. Francisco Trinaldo (28-8)
Kursy bukmacherskie: Randy Brown vs. Francisco Trinaldo 1.27 – 3.77
Bartłomiej Stachura: Randy Brown chwilami bajecznie wręcz korzysta ze swoich fantastycznych gabarytów, rozbijając rywali różnorodnymi uderzeniami z dystansu. Wygląda wtedy jak milion dolarów, nie dając gagatkom nawet się zbliżyć. Rzecz jednak w tym, że brakuje mu konsekwencji w defensywie – co jakiś czas popełnia błąd, a jako że z tytanu w szczęce nie słynie, to ładuje się w ten sposób w nie lada tarapaty.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Pomimo 44 lat na karku Francisco Trinaldo nadal prezentuje się bardzo dobrze. Dość powiedzieć, że wygrał aż pięć z ostatnich sześciu walk. Odwrotne ustawienie, mocne kopnięcia na korpus, potężny lewy zamachowy, odpowiedzialność w defensywie, okolicznościowe podejścia zapaśnicze. Wszystko to wsparte mocnym charakterem.
Brazylijczyk jak najbardziej może mieć w tym pojedynku swoje momenty, a i wcale bym z krzesła nie spadł, gdyby jakimś cepem znokautował Browna. Uważam jednak, że młodszy o 12 lat Jamajczyk, który nadal ma pewien niewykorzystany potencjał – przede wszystkim w defensywie – będzie trafiał na nogach znacznie częściej, co zaprowadzi go do zwycięstwa na kartach sędziowskich.
Zwycięzca: Randy Brown przez decyzję
115 lb: Mackenzie Dern (12-2) vs. Xiaonan Yan (15-3)
Kursy bukmacherskie: Mackenzie Dern vs. Xianoan Yan 1.40 – 2.96
Bartłomiej Stachura: grapplerka kontra uderzaczka – tak to widzę. Mackenzie Dern w obszarze stójkowych ustępuje technicznie Xiaonan Yan, ale… Nawet tam może Chince napsuć krwi. Jest bowiem twarda, charakterna, agresywna i dobrze dysponowana kondycyjnie. Yan cały czas zmuszona będzie też w swoje poczynania wpleść ryzyko wylądowania na plecach, co może oczywiście stanowić dla niej wyrok. I stanowić będzie!
Zwycięzca: Mackenzie Dern przez poddanie
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. |
---|---|
Dern - Yan 1.40 - 2.96 | Dern |
Brown -Trinaldo 1.27 - 3.77 | Brown |
Davis - Borshchev 1.52 - 2.53 | Davis |
Latifi - Oleinik 1.55 - 2.45 | Latifi |
Castaneda - Santos 1.47 - 2.69 | Castaneda |
Barcelos - Jones 1.38 - 3.05 | Barcelos |
Yusuff - Shainis 1.08 - 7.89 | Yusuff |
Grishin - Lins 1.53 - 2.51 | Grishin |
Stoliarenko - Chandler 1.82 - 2.00 | Stoliarenko |
Silva - Ronson 1.67 - 2.20 | Silva |
Jotko - Allen 1.77 - 2.05 | Jotko |
Cannetti - Costa 3.53 - 1.30 | Costa |
Ostatnia gala | 9-4 |
Łącznie | 2541-1392 |
Poprawne | 64,60 % |
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.