Typowanie UFC FN 115 – Struve vs. Volkov
Analizy i typowanie gali UFC Fight Night 115 – Stefan Struve vs. Alexander Volkov, która odbędzie się dziś w Rotterdami.
Transmisja z gali rozpocznie się dzisiaj o godzinie 17:45.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
Poniżej analiza walki wieczoru i typowanie całej karty walk.
265 lbs: Stefan Struve (28-8) vs. Alexander Volkov (28-6)
Kursy bukmacherskie: Stefan Struve vs. Alexander Volkov 1.83 – 2.10
Bartłomiej Stachura: Walka wieczoru rotterdamskiej gali UFC Fight Night 115 na papierze nie jest szczególnie skomplikowana, przynajmniej w tym znaczeniu, że obaj zawodnicy – Stefan Struve i Alexander Volkov – posiadają jasne drogi do zwycięstwa.
W stójce różnią ich przede wszystkim mobilność, aktywność i wykorzystanie lewego prostego. Volkov jest bez porównania aktywniejszym zawodnikiem, który dużo się porusza i bardzo dobrze wykorzystuje jaba. Jego arsenał kopnięć z obu nóg na wszystkich wysokościach – także na otwarcie lub zakończenie krótkich kombinacji – jest zdecydowanie bogatszy. Rosjanin powinien też wyraźnie przeważać nad Holendrem od strony szybkościowej, a biorąc pod uwagę lichą obronę przed uderzeniami tego ostatniego, trudno w szermierce na pięści i kopnięcia nie faworyzować Volkova. Znacznie statyczniejszy Struve potrafi co prawda nieźle korzystać z soczystych smagających kopnięć na korpus – które są jego najgroźniejszym orężem nożnym – ale akurat terroryzowanie tego rodzaju atakami mobilnego Wilka łatwe z pewnością nie będzie.
W wymianach kickbokserskich to Struve będzie prawdopodobnie agresorem, ale z uwagi na lichą defensywę trudno będzie przedzierać mu się do klinczu – w celu obaleń – bez zainkasowania kilku razów. Spodziewam się, że wiele tego rodzaju prób wejścia w klincz lotny na nogach Rosjanin karcił będzie właśnie lewymi prostymi, część z nich neutralizując w ten sposób w zarodku. Dodatkowo, Volkov potrafi też zaprzęgać do działania prawicę w kontrze, na co bardzo uważać będzie musiał Holender.
Z drugiej zaś strony, warto mieć jednak na uwadze, że Rosjanin powiada okropny nawyk cofania się prosto na siatkę, który to dobitnie zademonstrował w swoich dwóch dotychczasowych walkach w oktagonie – z Timem Johnsonem i Roy’em Nelsonem. Nie mam większych wątpliwości, że i Wieżowiec znajdzie drogę do przyszpilenia Rosjanina do siatki, by tam powalczyć o obalenie.
Zapasy to jednak najtrudniejszy do rozczytania element w tej walce.
Zanim dołączył do UFC, Volkov nie zachwycał – bardzo delikatnie rzecz ujmując – pod względem obrony przed obaleniami, spędzając też na plecach wiele czasu – nie próbował wstawać, godząc się z pozycją, w jakiej się znalazł. Jednak po wstąpieniu w szeregi amerykańskiego giganta jego zapasy wyglądają nieco lepiej – z łącznie ośmiu prób obaleń, jakie w walce z nim zaprzęgali Johnson i Nelson, wybronił po siedem z każdym z nich. Widać, że Rosjanin rozumie już, na czym polega obrona przed obaleniami pod siatką, potrafi wykluczać ręce rywala, rozkładać umiejętnie ciężar ciała, pracować głową. Delikatnej poprawie uległa też jego chęć do zmiany niekorzystnego położenia, czyli powrocie na nogi – ale z realizacją nie zawsze było tak różowo. Nelson, dla przykładu, potrafił trzymać Volkova na plecach przez kilka minut i dopiero sędzia zdecydował się podnieść obu zawodników z uwagi na pasywność na dole.
Na szczęście dla Volkova Struve żadnym specjalistą od ofensywnych zapasów nie jest – co jednak nie znaczy, że nie potrafi obalać. Rosjanin będzie musiał mieć się na baczności przede wszystkim na wszelkiego rodzaju haczenia i wycięcia pod siatką, bo właśnie w ten sposób Holender lubi przenosić walkę do parteru.
Na dole natomiast trudno nie widzieć przewagi Wieżowca. Jest sprawniejszym grapplerem, lepiej się porusza, potrafi ostatnimi czasu lepiej kontrolować rywali, nie idąc po poddanie przy każdej najmniejszej okazji. Teraz zanim spróbuje techniki kończącej, potrafi ją sobie starannie wypracować, jest znacznie cierpliwszy. Jeśli zdoła przenieść walkę do parteru, to prawdopodobnie wygra rundę, a może nawet znajdzie sposób na odklepanie Volkova.
W scenariuszu, który uważam za bardziej prawdopodobny, to jednak Rosjanin będzie w stanie przez większość czasu utrzymywać walkę na nogach, tam przede wszystkim pojedynczymi lewymi przedzierając się przez dziurawą jak szwajcarski ser defensywę napierającego Holendra. Nie znaczy to, że Struve będzie na nogach bezbronny, bo nie zapominajmy, że posiada odrobinę lepsze warunki fizyczne, większy zasięg i przede wszystkim nie powinien obawiać się wylądowania na plecach, co powinno pozwolić mu na otwarcie swojej stójkowej ofensywy.
Pewną niewiadomą są oczywiście warunki fizyczne obu zawodników – w tym sensie, że obaj nieczęsto mają możliwość krzyżować pięści z podobnymi do siebie gabarytowo rywalami. Przewaga szybkościowa Volkova powinna jednak mieć w tej kwestii decydujące znaczenie. Pamiętajmy, że przez skromne zasieki defensywne Struvego przedzierało się w przeszłości multum zawodników z o wiele gorszymi warunkami fizycznymi – i niedysponujących szybkim lewym prostym.
Bardzo istotnym czynnikiem może okazać się kondycja. Ani Volkov, ani Struve nie należą bowiem do tytanów kondycyjnych, wyraźnie zwalniając już w trzecich rundach, a czasami nawet wcześniej. Wiele wobec tego zależeć będzie od przebiegu pierwszej rundy. Jeśli Rosjanin zdoła utrzymać ją na nogach, obijając Holendra i nie inkasując większych obrażeń, desperacja i frustracja Struvego wzrosną – a jego cardio zapikuje. Jeśli natomiast niesiony dopingiem publiczności Wieżowiec będzie w stanie obalać, a może po prostu wywierać mocną presję na nogach, zmuszając Rosjanina do chwilami panicznej ucieczki, wtedy jak najbardziej szala kondycyjna może zacząć przechylać się na jego stronę.
Stawiam jednak na to, że Volkov uciszy rotterdamskich fanów, będąc w stanie ostrzeliwać rywala na nogach, unikając jego prób zapaśniczych i coraz agresywniejszych i chaotyczniejszych szarż, by w końcu znaleźć sposób na zwycięstwo przez techniczny nokaut.
Zwycięzca: Alexander Volkov przez (T)KO
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. |
---|---|
Volkov - Struve 1.83 - 2.10 | Volkov |
Barberena - Edwards 3.15 - 1.43 | Barberena |
Reneau - de Oliveira 1.36 - 3.50 | Reneau |
Green - Khabilov 3.25 - 1.41 | Khabilov |
Burnell - Prazeres 3.90 - 1.31 | Prazeres |
Edilov - Mihajlovic 1.16 - 6.10 | Edilov |
Santiago - Magomedsharipov 4.50 - 1.25 | Magomedsharipov |
Velickovic -Till 2.85 - 1.50 | Till |
Rakic - Barroso 1.74 - 2.25 | Rakic |
Silva - Taisumov 3.25 - 1.41 | Taisumov |
Wilkinson - Bahadurzada 2.30 - 1.71 | Bahadurzada |
Holbrook - Gouti 1.61 - 2.55 | Holbrook |
Ostatnia gala | 8-4 |
Łącznie | 957-525 |
Poprawne | 64,57 % |