Typowanie UFC Fight Night 99 – Mousasi vs. Hall II
Analizy i typowanie najważniejszych pojedynków gali UFC Fight Night 99 w Belfaście z Gegardem Mousasim i Uriahem Hallem w rolach głównych.
Transmisja z gali rozpocznie się w sobotę o godzinie 18:15.
Wszystkie informacje o gali (godziny rozpoczęcia, transmisja, rozpiska) znajdziecie tutaj.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
185 lbs: Gegard Mousasi (40-6-2) vs. Uriah Hall (12-7)
Kursy UNIBET: Gegard Mousasi – Uriah Hall 1.15 – 5.00
Bartłomiej Stachura: Jeśli istnieje coś takiego, jak lucky punch, to był nim ten z walki Donalda Cerrone z Edsonem Barbozą. A jeśli istnieje coś takiego, jak lucky kick, to jest nim obrotówka, jaką Uriah Hall naruszył w pierwszej walce Gegarda Mousasiego, co było początkiem końca tego ostatniego. Jamajczyk miał mnóstwo szczęścia w tamtej sytuacji – naprawdę rzadko zdarza się, by tak wiele elementów zgrało się idealnie w czasie na korzyść jednego zawodnika – a tak właśnie stało się w kluczowej akcji tamtej walki. Hall celował obrotówką na korpus i przestrzeliłby, gdyby Mousasi nie obniżył wówczas pozycji, nadziewając się prosto na kopnięcie. Ale przetrwał – spróbował ratować się obaleniem, ale tym razem Hall zaliczył latające kolano życia, trafiając rywala idealnie w szczękę. Ten znów nie odpłynął, ale później nie bronił się już, jak należy i sędzia przerwał walkę.
Czy istnieje szansa, że taki scenariusz powtórzy się w rewanżu? Zawsze istnieje! Ale prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest minimalne. Hall może wygrać tę walkę tylko przez nokaut, bo ani nie ma umiejętności w parterze, aby poddać Ormianina, ani aktywności i umiejętności na górze, aby obijać go przez co najmniej trzy rundy w tej pięciorundowej potyczce. Ratuje go tylko uderzenie znikąd.
Dodatkowo, nie zapominajmy, że walka odbędzie się na terenie Mousasiego, który nie musiał aklimatyzować się w Irlandii Północnej. Wreszcie jeśli spojrzymy na formę obu zawodników, to nie ulega wątpliwości, który z nich znajduje się na fali wznoszącej, a który, że tak się wyrażę, dziaduje.
Zapytany o to, po co zestawiono rewanż, Mousasi odpowiedział, że jest on dla idiotów, którzy nie znają się na MMA. I coś w tym jest. Mousasi powinien mieć przewagę w każdej płaszczyźnie i jeśli tylko nie popełni jakiegoś kardynalnego błędy niebu obrzydłego, wygra tę walkę przed czasem – przez techniczny nokaut lub poddanie.
Zwycięzca: Gegard Mousasi przez (T)KO
155 lbs: Ross Pearson (19-12) vs. Stevie Ray (19-6)
Kursy UNIBET: Ross Pearson – Stevie Ray 1.80 – 1.95
Bartłomiej Stachura: Pojedynek zapowiada się na stójkowe szachy. Ray chętnie przeniósłby pewnie walkę do parteru, ale solidne defensywne zapasy Pearsona będą mu to mocno utrudniały. Szkot ma po swojej stronie odwrotną pozycję oraz chwilami efektowne kontry, ale w pojedynku kickbokserskim faworyzuję zaprawionego w bojach Brytyjczyka. Warto bowiem mieć także na uwadze, że Ray wziął tę walkę ledwie trzy tygodnie przed galą, a trzej zawodnicy, których pokonał pod banderą UFC, są już poza organizacją. Z drugiej natomiast strony Pearson stoczył już w tym roku aż cztery walki i kto wie, czy takie mordercze tempo nie odciśnie piętna na jego dyspozycji?
Tym niemniej stawiam na to, że lepiej poukładany szczególnie boksersko Brytyjczyk będzie w stanie punktować w stójce, broniąc się przed zapaśniczymi próbami Ray’a, a może nawet sam spróbuje położyć rywala na plecach.
Zwycięzca: Ross Pearson przez decyzję
265 lbs: Tim Johnson (10-2) vs. Alexander Volkov (26-6)
Kursy UNIBET: Tim Johnson – Alexander Volkov 1.67 – 2.10
Bartłomiej Stachura: Tim Johnson nie jest najefektowniej walczącym zawodnikiem, ale jest efektywny. A właśnie w obszarze, w którym jego efektywność widać najlepiej – to jest w klinczu i szczególnie w zapasach – najbardziej nie domaga debiutujący w oktagonie (dodatkowy czynnik przemawiający za Amerykaninem!) Alexander Volkov. Droga do zwycięstwa Johnsona jest zatem oczywista – kłaść Volkova na plecach i uważać potem na próby poddań z pleców w wykonaniu Rosjanina, bo takie na pewno się pojawią. Johnson musi urwać Volkovowi dwie pierwsze rundy, bo Rosjanin od strony kondycyjnej prezentuje się lepiej i w trzeciej rundzie może to być już widoczne. Oczywiście jeśli debiutant jakimś sposobem poprawił defensywne zapasy i nie będzie dawał się kłaść na plecach, w stójce powinien rozdawać karty – jest lepszy technicznie, wyższy, ma lepszy zasięg – ale taki scenariusz uważam za mniej prawdopodobny niż zwycięstwo Johnsona przez decyzję po zapaśniczej dominacji.
Zwycięzca: Tim Johnson przez decyzję
145 lbs: Artem Lobov (12-12-1) vs. Teruto Ishihara (9-2-2)
Kursy UNIBET: Artem Lobov – Teruto Ishihara 3.00 – 1.36
Bartłomiej Stachura: Niby Teruto Ishihara uchodzi tutaj za zdecydowanego faworyta, ale mimo wszystko nie lekceważyłbym całkowicie Artema Lobova. Japończyk nie jest bowiem w żadnym razie demonem kondycji, podczas gdy irlandzki Rosjanin w tym aspekcie prezentuje się lepiej – a walka przecież odbędzie się na jego terenie. Ponadto mimo wszystko Ishihara nadal jest kompletnie niesprawdzonym zawodnikiem, który nie pokonał jeszcze nikogo mocnego, ani nawet średniego. Po trzecie – czego, jak czego, ale serca do walki i twardej szczęki Lobovowi odmówić nie sposób. I wreszcie po czwarte – w swoim ostatnim pojedynku Lobov wykazał sporo konsekwencji w realizowaniu plany taktycznego, co stanowi ogromny progres w porównaniu do jego wcześniejszych walk, w których po prostu chciał urwać rywalom głowę, zamiast tego inkasując ciosy.
Pomimo tego i tak faworyzuję Ishiharę, który posiada znacznie lepsze warunki fizyczne, jest sprawniejszym technicznie kickbokserem, a do tego powinien dysponować przewagą szybkościową. Bardzo dobrze walczy z kontry, co może stanowić odpowiedź na chwilami nadmiernie agresywny styl Lobova. Trenuje od kilku miesięcy w Team Alpha Male, więc jak najbardziej mógł poprawić swoje zapasy, które będzie mógł wpleść do swojej gry. Generalnie jest zawodnikiem, który powinien wyglądać lepiej z walki na walkę.
Tym niemniej – daleki jestem od skreślania Rosyjskiego Młota!
Zwycięzca: Teruto Ishihara przez decyzję
125 lbs: Ian McCall (13-5-1) vs. Neil Seery (16-12)
Kursy UNIBET: Ian McCall – Neil Seery 1.29 – 3.40
Bartłomiej Stachura: W pojedynku tych dwóch weteranów jest zdecydowanie więcej pytań niż odpowiedzi. Irlandczyk ma już na karku 37 lat i zapowiedział, że jest to jego ostatnia walka w karierze. Ian McCall z drugiej strony niby ma 32 lata, ale masę kontuzji za sobą, a ostatnio widziany był w oktagonie prawie dwa lata temu! Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli w płaszczyźnie bokserskiej przewaga należeć będzie do Seery’ego, ale o wyniku tego starcia najpewniej zadecydują zapasy – a te są domeną Amerykanina. Irlandczyk jest co prawda bardzo sprawny w walce na chwyty i nie spodziewam się, aby McCall był w stanie ubić go lub poddać, ale nie powinien mieć większych problemów z kładzeniem go na plecach, by w ten sposób ugrać decyzję. Jak jednak wspomniałem, nie wykluczam tutaj absolutnie zwycięstwa Seery’ego, bo to twardy, walczący sercem zawodnik, który będzie miał po swojej stronie publiczność. A forma McCalla, który sam od dawna przebąkiwał o emeryturze, jest jedną wielką niewiadomą.
Zwycięzca: Ian McCall przez decyzję
185 lbs: Jack Marshman (20-5) vs. Magnus Cedenblad (14-4)
Kursy UNIBET: Jack Marshman – Magnus Cedenblad 2.80 – 1.40
Bartłomiej Stachura: Domeną Jacka Marshmana jest stójka, ale… po pierwsze – będzie to dla niego debiut w UFC. Po drugie – bił się dotychczas ze zdecydowanie słabszymi zawodnikami i absolutnie nie było tak, że ich deklasował. Po trzecie – jego boks jest technicznie słabo poukładany, może wystarczało to na regionalną scenę, ale w oktagonie UFC wcale nie musi. Po czwarte – przewaga Cedenblada w parterze będzie bezdyskusyjna. Ba, absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli Szwed nawet w stójce będzie dotrzymywał Walijczykowi kroku dzięki swojej przewadze warunków fizycznych. Podsumowując, jeśli Cedenblad nie da się ustrzelić w półdystansie jakimś sierpem – Marshman ma mocne uderzenie – powinien rozstrzelać go na dystans lub – co bardziej prawdopodobne – poskręcać w parterze.
Zwycięzca: Magnus Cedenblad przez poddanie
125 lbs: Kyoji Horiguchi (17-2) vs. Ali Bagautinov (15-5)
Kursy UNIBET: Kyoji Horiguchi – Ali Bagautinov 1.50 – 2.50
Bartłomiej Stachura: Klasyczny pojedynek uderzacza z zapaśnikiem. Horiguchi powinien być zdecydowanie szybszym zawodnikiem, dzięki pracy na nogach unikając przyszpilenia do siatki, gdzie Bagautinov będzie poszukiwał obaleń. Spodziewam się oktagonowych tanów Japończyka wzdłuż i wszerz oktagonu przeplatanych krótkimi szarżami bądź kontrami. Oczywiście jeśli Bagautinov będzie w stanie przyszpilać Horiguchiego do siatki, jest w stanie zmęczyć go w klinczu, może poobijać w parterze, ale biorąc pod uwagę, że Japończyk jest też bardzo dobrze dysponowany kondycyjnie, to spodziewam się, że wystarczy mu zapasów paliwa na duszenie zapaśniczych prób Rosjanina w zarodku samą li tylko pracą na nogach.
Zwycięzca: Kyoji Horiguchi przez decyzję
155 lbs: Kevin Lee (13-2) vs. Magomed Mustafaev (13-1)
Kursy UNIBET: Kevin Lee – Magomed Mustafaev 1.90 – 1.85
Bartłomiej Stachura: Kevin Lee powinien mieć po swojej stronie przewagę zapaśniczą – Magomeda Mustafaeva w przeszłości kładli na plecach czy to Piotr Hallmann czy Abubakar Nurmagomedov – oraz najprawdopodobniej przewagę kondycyjną, bo Rosjanin znany jest z rzucania srogimi ciosami od samego początku, wobec czego jego zapas paliwa stoi pod znakiem zapytania. Ponado Lee będzie się cieszył sporą przewagą warunków fizycznych. Rzecz jednak w tym, że w pierwszej rundzie Mustafaev będzie piekielnie niebezpieczny, bo to on jest zawodnikiem, który bije zdecydowanie mocniej. A jak wygląda bokserska defensywa Kevina Lee, wszyscy wiemy – pomimo regularnych treningów u Mayweathera nadal nie domaga. Jeśli Amerykanin zbyt późno odwoła się do zapasów, jak najbardziej może skończyć ubity na deskach i na taki scenariusz właśnie postawię, choć mam cały czas w głowie, że to nadal bardzo młody (24 lata) zawodnik, który może notować spory progres między walkami, wobec czego jestem bardzo daleki od skreślania go w tym starciu – zwłaszcza, jeśli przetrwa pierwszą odsłonę. Tym niemniej…
Zwycięzca: Magomed Mustafaev przez (T)KO
170 lbs: Zak Cummings (19-5) vs. Alexander Yakovlev (23-7-1)
Kursy UNIBET: Zak Cummings – Alexander Yakovlev 1.53 – 2.40
Bartłomiej Stachura: Yakovlev to całkiem sprawny uderzacz, ale rzecz w tym, że i Cummings w tej płaszczyźnie ostatnio mocno się poprawił – przetrwanie trzech rund z Santiago Ponzinibbio najlepszym dowodem – a do tego dysponuje tytanową szczęką. Nie tam jednak najpewniej Amerykanin szukał będzie swoich szans – choć absolutnie nie wykluczam, że tam je znajdzie. Rzecz jednak w tym, że defensywne zapasy Yakovleva są bardzo, bardzo przeciętne i o ile Cummings nie jest żadnym wirtuozem zapaśniczym, to jego obalenia powinny z nawiązką wystarczyć na Rosjanina. Ten ostatni to twardziel, więc o skończenie nie będzie łatwo, ale spodziewam się, że spędzi na plecach zdecydowanie więcej czasu, niż by sobie tego życzył, przegrywając na kartach sędziowskich.
Zwycięzca: Zak Cummings przez decyzję
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. | Wilk |
---|---|---|
Mousasi - Hall 1.15 - 5.00 | Mousasi | Mousasi |
Pearson - Ray 1.80 - 1.95 | Pearson | Pearson |
Johnson - Volkov 1.67 - 2.10 | Johnson | Volkov |
Lobov - Ishihara 3.00 - 1.36 | Ishihara | Ishihara |
McCall - Seery 1.29 - 3.40 | McCall | McCall |
Cedenblad - Marshman 1.40 - 2.80 | Cedenblad | Cedenblad |
Horiguchi - Bagautinov 1,50 - 2.50 | Horiguchi | Horiguchi |
Lee - Mustafaev 1.90 - 1.85 | Mustafaev | Lee |
Elmose - Cooper 2.10 - 1.67 | Elmose | Elmose |
Ledet - Godbeer 1.62 - 2.20 | Ledet | Ledet |
Cummings - Yakovlev 1.53 - 2.40 | Cummings | Cummings |
Reneau - Dudieva 1.44 - 2.62 | Reneau | Reneau |
Johns - Kwak 1.44 - 2.62 | Johns | Johns |
Ward - Razak 3.50 - 1.28 | Razak | Razak |
Ostatnia gala | 5-5 | 3-7 |
Łącznie | 709-415 | 339-235 |
Poprawne | 63,07 % | 59,05 % |