Typowanie UFC 291: Poirier vs. Gaethje 2
Analizy najciekawszych walk i typowanie całej gali UFC 291: Poirier vs. Gaethje 2, która odbędzie się w Salt Lake City.
Dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy 3X ZAKŁAD BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ. Szczegóły – tutaj.
Gala UFC 291: Poirier vs. Gaethje 2 rozpocznie się w nocy o godzinie 1:00 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass oraz na eFortuna.pl. Transmisja z karty głównej od 4:00 na Polsat Sport oraz eFortuna.pl.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
170 lb: Kevin Holland (24-9) vs. Michael Chiesa (16-6)
Kursy bukmacherskie: Kevin Holland vs. Michael Chiesa 1.62 – 2.18
Bartłomiej Stachura: nie jest to najłatwiejsza do wytypowania walka. Na papierze sprawa nie jest skomplikowana – Holland będzie rozdawał karty w stójce, a Chiesa w parterze – ale jeśli przyjrzeć się jej bliżej, pojawiają się znaki zapytania.
Otóż, o ile Maverick rzeczywiście w obszarze kicbokbserskim jest lebiegą – i niech nas nie zwiedzie jego starcie z Seanem Bradym – to jednak nie daje sobie zrobić tam większej krzywdy. Rąbie frontalami, prostymi, a gdy robi się niebezpiecznie, albo daje nogi za pas, albo wpada w klincz. Trzyma się zatem albo bardzo daleko, albo bardzo blisko.
Kevin Holland nie jest natomiast ułomkiem w parterze. Pomimo porażki z Khamzatem Chimaevem, chwilami byłem pod wrażeniem tego, jak doprowadzał do kotłów zapaśniczych. Ponadto – potrafi poddawać, podczas gdy Chiesa ma tendencje do oddawania głowy. Nieprzygotowane obalenie w wykonaniu Michaela jak najbardziej może skończyć się dla niego klepaniem.
Za minimalnie bardziej prawdopodobny scenariusz uważam jednak inny – taki, w którym Holland utrzymuje walkę na nogach odpowiednio długo, aby wypracować sobie tam przewagę. Może zostanie obalony, utrzymany na dole przez 2-3 minuty, ale gdy wróci na nogi, nadrobi te straty ciosami. Ma szybkie i długie ręce oraz smykałkę do kontruderzeń. Potrafi we wszystko wpleść kopnięcia. Będzie skuteczniejszy, niwelując w ten sposób kontrolę parterową powracającego po prawie 2-letniej przerwie – może mieć znaczenie! – Chiesy.
Zwycięzca: Kevin Holland przez decyzję
155 lb: Tony Ferguson (25-8) vs. Bobby Green (29-14-1)
Kursy bukmacherskie: Tony Ferguson vs. Bobby Green 3.47 – 1.27
Bartłomiej Stachura: w pojedynku z Natem Diazem Tony Ferguson wyglądał jak starszy pan, który w oktagonie UFC nie ma już czego szukać. Powolny, niezdecydowany. Oglądało się to dramatycznie. Nie trafiają do mnie słowa El Cucuya, który opowiadał, że w zasadzie to pozwolił stocktończykowi wygrać.
Bobby Green będzie tutaj zdecydowanie górował nad rywalem pod kątem szybkości i techniki pięściarskiej. Na papierze ma wszystko, aby rozbić El Cucuya w stójce albo skontrolować go w parterze – bo jak najbardziej może też odwołać się tutaj do zapasów, wykorzystując historycznie lichą defensywę przed obaleniami byłego tymczasowego mistrza.
Rzecz natomiast w tym, że Green to zawodnik-chimera. Niewykluczone wobec tego, że zamiast walczyć będzie tutaj pajacować, nie grzesząc aktywnością – a to może otworzyć Fergusonowi drogę do zwycięstwa. Jeśli bowiem Bobby będzie walczył ze wstecznego, popisywał się, stosował efektowne uniki i bujał się na lewo i prawo, zamiast wyprowadzać uderzenia, możemy mieć tutaj niespodziankę. Lowkingi Fergusona czy jego proste – a w ogólnym rozrachunku po prosty wyższa aktywność – mogą zagwarantować mu wygraną.
Uważam natomiast, że nawet w trybie gwiazdorskim z obniżoną do minimum aktywnością przewaga Greena będzie na tyle wyraźna, że sędziowie wątpliwości mieć tutaj nie będą.
Zwycięzca: Bobby Green przez decyzję
170 lb: Stephen Thompson (17-6-1) vs. Michel Pereira (28-11)
Kursy bukmacherskie: Stephen Thompson vs. Michel Pereira 1.62 – 2.30
Aktualizacja: walka odwołana z powodu przestrzelenia wagi przez Brazylijczyka.
Bartłomiej Stachura: Stephen Thompson mocno zaskoczył mnie w pojedynku z Kevinem Hollandem. Wiadomo, gdyby Trailblazer nie pozwalał mu wracać na nogi, walka mogła zakończyć się inaczej, ale… Pod kątem szybkościowym 55-letni Wonderboy nadal zachwyca – a przecież Holland sam jest bardzo szybki.
Poszalawszy w dwóch pierwszych walkach, Michel Pereira wykastrował swój styl walki z oktagonowych szaleństw. Teraz trzyma się z dala od rywala, hasa przy ogrodzeniu i doskakuje z ciosami, kopnięciami lub krótkimi kombinacjami. Czasami poszuka też obalenia. Innymi słowy, aktywnością nie grzeszy. To natomiast oznacza, że możemy mieć tutaj bardzo wyrównane starcie, w którym o zwycięstwie jednego lub drugiego zadecyduje dosłownie kilka ciosów.
Nie ukrywam natomiast, że więcej zaufania mam do Amerykanina. Nie uderza może tak mocno jak Pereira, ale Brazylijczyk tytanem kondycji nie jest, podczas gdy Wonderboy także w tym elemencie nadal daje radę. Jest ponadto sprawniejszy technicznie, posiada bogatszy arsenał i smykałkę do kontruderzeń.
Owszem, Pereira może poszukać tutaj obaleń, ale… Nie jest elitarnym zapaśnikiem ani grapplerem. Thompson w stójce będzie trafiał bardziej znaczącymi uderzeniami, zapewniając sobie w ten sposób zwycięstwo na punkty.
Zwycięzca: Stephen Thompson przez decyzję
205 lb: Jan Błachowicz (29-9-1) vs. Alex Pereira (7-2)
Kursy bukmacherskie: Jan Błachowicz vs. Alex Pereira 1.70 – 2.15
Bartłomiej Stachura: szczegółowo walce tej przyjrzałem się w analizie, do której zapraszam tutaj.
Zwycięzca: Jan Błachowicz przez decyzję
155 lb: Dustin Poirier (29-7) vs. Justin Gaethje (24-4)
Kursy bukmacherskie: Dustin Poirier vs. Justin Gaethje 1.66 – 2.22
Bartłomiej Stachura: do szczegółowej analizy walki zapraszam – tutaj.
Zwycięzca: Justin Gaethje przez (T)KO
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. |
---|---|
Poirier - Gaethje 1.66 - 2.22 | Gaethje |
Błachowicz - Pereira 1.70 - 2.15 | Błachowicz |
Thompson - Pereira 1.62 - 2.30 | Thompson |
Ferguson - Green 3.47 - 1.27 | Green |
Chiesa - Holland 2.18 - 1.62 | Holland |
Giles - Bonfim 3.63 - 1.25 | Bonfim |
Lewis - de Lima 2.50 - 1.48 | de Lima |
Kopylov - Ribeiro 1.47 - 2.53 | Kopylov |
Matthews - Flowers 1.33 - 3.09 | Matthews |
Vergara - Salvador 1.63 - 2.17 | Vergara |
Semelsberger - Medic 1.47 - 2.53 | Semelsberger |
Maverick - Cachoeira 1.27 - 3.47 | Maverick |
Ostatnia gala | 11-4 |
Łącznie | 2810-1543 |
Poprawne | 64,55 % |
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Wow, muszę przyznać, że Wonderboy rewelacyjnie wygląda, jak na rzeczone 55 lat na karku ;)
Wygląda na to, że żart mi się nie udał. Czasami gdy zawodnik leciwy, wrzucam jakiś przerysowany wiek do typowania. Myślałem, że śmieszne!
Myślałem, że to po prostu chochlik drukarski. Ale i tak było śmieszne :)