Typowanie UFC 193 – Jędrzejczyk vs Letourneau
Redakcyjne typowanie gali UFC 193, na której Ronda Rousey bronić będzie pasa mistrzowskiego kategorii koguciej w starciu z Holly Holm, a Joanna Jędrzejczyk zmierzy się w obronie pasa kategorii słomkowej z Valerie Letourneau.
Transmisja z gali rozpocznie się o godzinie 0:15 w nocy z soboty na niedzielę.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
135 lbs: Ronda Rousey (12-0) vs Holly Holm (9-0)
Kursy UNIBET: Ronda Rousey vs. Holly Holm 1.07 – 9.30
Bartłomiej Stachura: Plan taktyczny na walkę dla Holm jest prosty jak konstrukcja cepa – musi utrzymać walkę na środku oktagonu, najchętniej w dystansie kickbokserskim. Innymi słowy, powinna walczyć z kontry, nieustannie odchodząc do boku i tylko od czasu do czasu próbować kąsać mistrzynię pojedynczymi uderzeniami. Umiejętności stójkowe – zarówno ofensywne, jak i defensywne – Rousey w stójce są bardzo przeciętne, co powoduje, że, jak sądzę, daję pretendentce odrobinę większe szanse na zwycięstwo niż większość komentatorów, ale i tak uważam, że prędzej czy później mistrzyni znajdzie drogę do klinczu, co będzie początkiem końca pretendentki.
Zwycięzca: Ronda Rousey przez poddanie
Konrad Hanejko: Czy stójka Rondy Rousey jest pod okiem Edmonda Tarverdyana uległa znacznej poprawie? Nie. Czy boks Holly Holm jest lepszy niż Rowdy? Tak. Czy mimo to pomoże jej to wygrać z największą gwiazdą UFC? Nie. Nie odkryję Ameryki, jeśli stwierdzę, iż Ronda Rousey jest wybitna w judo, płaszczyźnie, na której się wychowała. Jednak do ulubionych sprowadzeń z klinczu oraz bardzo agresywnego parteru z firmową balachą włącznie, Ronda dodała kilka nowych rzeczy w stójce powodując wszechobecny zachwyt wśród różnej maści dziennikarzy zza oceanu, którzy rozpływają się nad tym, iż nokautuje z łatwością kolejne rywalki, włączając w to takie, których bazą przecież jest stójka. Ah, ta genialna Ronda! W tym masowym, choć nieco już pospolitym podziwie i uwielbieniu dla amerykanki nie widzi się tego, iż czynnikiem decydującym w walkach Rondy jest jej siła fizyczna – to właśnie przewaga w tym aspekcie nad resztą stawki stawia Rousey na piedestale. Podopieczna Tarverdyana wygląda na tle swoich rywalek jakby była co najmniej dwie wagi wyżej, z łatwością je obala, odwraca pozycje czy ostatnio nokautuje ciosami, w które wkłada mnóstwo siły, próbując nie naruszyć, ale zabić rywalki. Na nic Holm treningi z Jonem Jonesem, który podobno aktywnie pomagał w przygotowaniach pod niepokonaną mistrzynię – takiej przewagi siły nikt na świecie nie zniweluje w tak krótkim czasie. Scenariusz na tę walkę widzę tak– Ronda może pobić się trochę w stójce, może czymś trafi, jeśli nie, złapie klincz, obali i wyciągnie swoją ulubioną balachę.
Zwycięzca: Ronda Rousey przez poddanie
115 lbs: Joanna Jędrzejczyk (10-0) vs Valerie Letourneau (8-3)
Kursy UNIBET: Joanna Jędrzejczyk vs. Valerie Letourneau 1.06 – 10.00
Bartłomiej Stachura: Letourneau – jeśli zrobi wagę i nie odbije się to na niej jakoś dramatycznie (update – wygląda na to, że zrobiła, ale odbiło się to na niej dramatycznie) – powinna mieć przewagę siłową nad drobniejszą Polką, zwłaszcza w pierwszych rundach, gdy będzie jeszcze miała sporo sił. Nie ma sensu mierzyć się z Jędrzejczyk w walce kickbokserskiej, trudno też o jej obalenie (choć próbować trzeba), biorąc pod uwagę, że Kanadyjka nie dysponuje jakimś rewelacyjnymi szlifami zapaśniczymi, więc musi liczyć na klincz i próby powtórzenia taktyki, którą przeciwko Polce do oktagonu wniosła Claudia Gadelha. Być może nawet chwilami będzie się jej to udawało, ale uwzględniając dobrą pracę na nogach Jędrzejczyk, nie sądzę, aby w ostatecznym rozrachunku miało to większe znaczenie. Prędzej czy później wolniejsza, statyczniejsza w stójce Letourneau padnie.
Zwycięzca: Joanna Jędrzejczyk przez (T)KO
Konrad Hanejko: Choć Joanna Jędrzejczyk jest jedną z największych faworytek bukmacherskich w historii MMA w tej batalii, trzeba zaznaczyć, iż stójka jej najbliższej rywalki znacznie różni się od tego, co zaprezentowały dwie ostatnie przeciwniczki niepokonanej Polki. Problem jednak w tym, że Joanna Jędrzejczyk to najwybitniejsza przedstawicielka stójki w kobiecym MMA. Jej boks jest fantastyczny, kopnięcia bardzo techniczne, posiada świetny timing, wyczucie rytmu, dystansu i jest przy tym piekielnie szybka, a to wszystko sprawia, że przewaga Polki w tej walce, póki będzie ona toczyła się na nogach, powinna być naprawdę wyraźna. Nie zdziwię się, jeśli w którymś momencie reprezentantka American Top Team, który słynie m. in. ze swojego świetnego przygotowania zapaśniczego zawodników, będzie chciała sprowadzić walkę na dół. Nie wiem jednak, czy jej się to uda, ponieważ obrona obaleń w wykonaniu Polki z walki na walkę jest coraz lepsza, a jak wiemy, Letourneau nie słynie ze szczególnie dobrych ofensywnych zapasów. W parterze Kanadyjka prezentuje dosyć agresywne nastawienie, przekładając próby poddań nad kontrolę, co czasem kończy się utratą pozycji. Tak czy siak stawiam, że batalia w stójce będzie toczyć się pod dyktando Polki, która będzie bardziej precyzyjniejsza, szybsza, aktywniejsza i tym samym będzie konsekwentnie rozbijać twarz rywalki, by skończyć ją ciosami w 4 lub 5 rundzie.
Zwycięzca: Joanna Jędrzejczyk przez (T)KO
265 lbs: Antonio Silva (19-7) vs Mark Hunt (10-10-1)
Kursy UNIBET: Antonio Silva vs. Mark Hunt 3.35 – 1.33
Bartłomiej Stachura: Szczęka Antonio Silvy nie istnieje. Podmuch powietrze z ciosów Hunta może go powalić. Brazylijczyk musi liczyć na klincz i obalenia, na powtórzenie taktyki Stipe Miocica, ale biorąc pod uwagę doskonałą formę, w jakiej wydaje się być Samoańczyk, szanse Brazylijczyka nie są duże. Spodziewam się, że podobnie jak w pierwszej walce, tak i teraz w stójce nie będzie chętnie inicjował ataków, od czasu do czasu korzystając z kopnięć – wie bowiem doskonale, że Hunt uwielbia walczyć w kontrze. O ile wtedy wybiło to trochę z rytmu Samoańczyka, sądzę, że regres, jaki od tamtego czasu doświadczył BigFoot, mocno ułatwi mu zadanie. Nie skreślam jednak zupełnie Silvy, bo Hunt również do młodzieniaszków już nie należy, a i ostatnimi czasy doświadczył dwóch przegranych przez (techniczny) nokaut, więc…
Zwycięzca: Mark Hunt przez (T)KO
Konrad Hanejko: Nie sądzę, aby remisowy scenariusz z pierwszej walki miał prawo się powtórzyć, gdyż obaj panowie bili się, gdy Silva był jeszcze przed operacją i odstawieniem zażywania połowy tablicy Mendelejewa. Nie ufam szczęce BigFoota, natomiast wiem, że Hunt może zabić człowieka jednym ciosem. Nie uważam także, żeby ten pojedynek dotrwał do decyzji. Co prawda, Mark zaprezentował się fatalnie w swojej ostatniej batalii przeciwko Miociciowi, ale Brazylijczyk raczej nie ma podobnych umiejętności zapaśniczych, co ostatni rywal Marka, a co za tym idzie – walka raczej nie będzie toczyć się na dole. Co więcej, Nowozelandczyk przyznał, iż jedną z przyczyn katastrofalnej dyspozycji w ostatnim pojedynku było zbyt duże ścinanie wagi, co odbiło się na jego kondycji. Teraz naprawdę wziął się za siebie i nie rzucił słów na wiatr, bo widać po jego sylwetce zmianę nawyków żywieniowych i podejścia do zbijania wagi. Sądzę, że walka będzie się toczyć do pierwszego mocnego ciosu, jakim prędzej czy później Hunt trafi Silvę.
Zwycięzca: Mark Hunt przez (T)KO
185 lbs: Uriah Hall (12-5) vs Robert Whittaker (14-4)
Kursy UNIBET: Uriah Hall vs. Robert Whittaker 1.67 – 2.20
Bartłomiej Stachura: Obszernej analizy tego pojedynku mojego autorstwa znajdziecie tutaj, więc… w telegraficznym skrócie – wyższe umiejętności bokserskie Whittakera oraz bierność i niechęć do kontrowania w wykonaniu Halla okażą się kluczowe dla losów tego pojedynku.
Zwycięzca: Robert Whittaker przez decyzję
Konrad Hanejko: Hall to prawdziwy geniusz kopnięć, który cierpi na rzadką przypadłość wśród zawodników walczących w UFC chronicznego unikania walki. Jego defensywa nie należy do najszczelniejszych, często przesypia walki w przeciwieństwie do Whittakera, który cały czas stara się być aktywny. Australijczyk powinien mieć przewagę w płaszczyźnie bokserskiej, jednak warunki fizyczne są po stronie Amerykanina, co sprawia, że Robert będzie zapewne chciał skracać dystans raz za razem, ranić rywala ciosami pięściami oraz nie dać mu rozwinąć skrzydeł w płaszczyźnie kopnięć, które, jak przekonał się m. in. Gegard Mousasi, są bardzo niebezpieczne. Nie wykluczam żadnego scenariusza w tej walce, aczkolwiek daję odrobinę więcej szans na to, iż Australijczyk ugra aktywnością decyzję, choć widok znokautowanego Whittakera przez jakąś szaloną obrotówkę szczególnie mnie nie zdziwi.
Zwycięzca: Robert Whittaker przez decyzję
265 lbs: Stefan Struve (26-7) vs Jared Rosholt (13-2)
Kursy UNIBET: Stefan Struve vs. Jared Rosholt 1.81 – 2.00
Bartłomiej Stachura: To skomplikowana walka. Niby Struve raz po raz daje się zamykać pod siatką, ale wbrew pozorom nie jest tak łatwo położyć go na plecach. Ostatnio zademonstrował też poprawę w stójce, świetnie korzystając z kopnięć, które wtłoczono mu do głowy w Blackzilians. Spodziewam się, że Holender będzie miał też przewagę w płaszczyźnie kondycyjnej. Jak najbardziej biorę pod uwagę scenariusz, w którym Amerykanin wymęczy decyzję ciągłym dociskaniem Wieżowca do klatki oraz okolicznościowymi obaleniami, ale przyznam, że rzeczone poprawione szlify stójkowe Struvego oraz jego przyzwoita wydolność ostatecznie decydują, że to na niego postawię.
Zwycięzca: Stefan Struve przez decyzję
Konrad Hanejko: Struve co prawda posiada jakieś szlify stójkowe, jednak nie potrafi korzystać z warunków fizycznych, jakimi obdarzyła go natura, nie czuje dobrze dystansu, bardzo często cofa się po linii prostej na siatkę, a jego defensywa zapaśnicza, co według mnie będzie kluczowe w tej walce, nie stoi na takim poziomie, żeby stopować parterowe zaloty Rosholta. Co za tym idzie – uważam, że Jared go przeleży, nie wykluczając jednak, ze Stefan coś złapie w parterze albo Rosholt złapie coś od Stefana na górze. Tak czy siak…
Zwycięzca: Jared Rosholt przez decyzję
Maciej Słowiński: Nie chcę żyć w świecie, w którym Jared Rosholt będzie miał w UFC bilans 6-1. Po prostu nie. Moja niechęć do okropnego stylu Amerykanina przesłania racjonalne argumenty, powodując, że nawet w starciu z Timothy Johnsonem stawiałem przeciwko niemu. Dlatego, pozostając konsekwentny, wierzę, że Struve da radę odgradzać się od Rosholta częstymi front/low kickami, a jeśli już zostanie przewrócony, to będzie starał się wykręcić jakieś poddanie. Cokolwiek, byleby było skuteczne. Stefan, musisz!
Zwycięzca: Stefan Struve przez decyzję
155 lbs: Jake Matthews (9-1) vs Akbarh Arreola (23-9-1)
Kursy UNIBET: Jake Matthews vs. Akbarh Arreola 1.10 – 7.00
Konrad Hanejko: Gdyby Matthews zachował zimną krew w ostatniej batalii z James Vickiem, byłby wciąż niepokonany. Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem, bo okazja do odbudowania się jest naprawdę przednia – Arreola posiada umiejętności w stójce, które mogłyby pomóc mu wygrać z perspektywicznym Australijczykiem, ale biorąc pod uwagę zapasy Matthewsa i braki w defensywnych zapasach Arreoli, widzę tutaj non stop nurkującego po nogi rywala Matthewsa, który kładzie przeciwnika i swoją kontrolą z góry, solidnym GNP i dobrym BJJ ugra pewną decyzję, nie wykluczając jakiegoś skończenia przed czasem.
Zwycięzca: Jake Matthews przez decyzję
Maciej Słowiński: Jake Matthews to chłopak, który ma podstawy, by rozwinąć się na zawodnika pierwszej dwudziestki dywizji lekkiej. Walka z Jamesem Vickiem pokazała, że w tej chwili sam dla siebie jest największym zagrożeniem i czasami ponosi go młodzieńcza fantazja. Jeśli wyciągnął wnioski, to tacy zawodnicy jak Akbarh Arreola nie powinni stanowić dla niego przeszkody. Meksykanin miał swoje momenty w walce z Yvesem Edwardsem, ale od co najmniej dwóch lat nie jest to nic, co byłoby trudne lub imponowało kibicom i przeciwnikom. Spodziewam się pewnej decyzji dla Australijczyka.
Zwycięzca: Jake Matthews przez decyzję
170 lbs: Kyle Noke (21-7-1) vs Peter Sobotta (15-4-1)
Kursy UNIBET: Kyle Noke vs. Peter Sobotta 2.40 – 1.57
Bartłomiej Stachura: Kyle Noke będzie zdecydowanie największym wyzwaniem w karierze Petera Sobotty po powrocie do UFC. Noke to przede wszystkim striker, który jednak nie dysponuje wyróżniającymi się umiejętnościami kickbokserskimi. Ma już 35 lat i pomimo tego, że zaprezentował się całkiem przyzwoicie w poprzedniej walce, a w starciu z Sobottą powinien górować pod względem warunków fizycznych, siły i być może kondycji, to niemiecki Polak na tym etapie kariery powinien wyjść z tego pojedynku zwycięsko, mieszając uderzenia z obaleniami. Największą przewagą powinien cieszyć się w parterze, gdzie nie wykluczam również poddania. Innymi słowy, spodziewam się powtórki z walki Cote vs. Noke, choć jeśli walczący u siebie Australijczyk zdoła zatrzymać kilka pierwszych prób obaleń w wykonaniu Sobotty, jak najbardziej może zgarnąć wygraną. Pamiętajmy bowiem, że trudno wyciągać jakieś daleko idące wnioski o formie Polaka na podstawie jego dwóch pierwszych walk po powrocie do oktagonu.
Zwycięzca: Peter Sobotta przez decyzję
205 lbs: Anthony Perosh (15-9) vs Gian Villante (13-6)
Kursy UNIBET: Anthony Perosh vs. Gian Villante 4.33 – 1.22
Bartłomiej Stachura: Perosh ma już na karku 43 lata. Czasy świetności, jeśli kiedyś takowe były, ma już dawno za sobą. Nadal jednak jeśli zdobędzie pozycję dominującą w parterze, jest piekielnie groźny dzięki mocnemu gnp oraz umiejętnościom BJJ. Villante z kolei to kawał chimerycznego zawodnika, który niezłe występy przeplata bardzo słabymi. Od dawna jego pięta achillesową była kondycja, ale w ostatnich pojedynkach poprawił ten aspekt. Spodziewam się, że dzięki solidnym zapasom będzie w stanie utrzymać walkę na nogach, gdzie jego przewaga powinna być wyraźna. Wobec jego dziurawej czasami defensywy zawsze istnieje ryzyko, że coś przyjmie i skończy, jak w ostatniej walce z Lawlorem, ale… takie ciosy nie zdarzają się często. Villante kombinacjami bokserskimi i atomowymi lowkingami powinien utorować sobie drogę do zwycięstwa przez nokaut, choć do zwycięstwa Peroshowi może wystarczyć jedno tylko udane obalenie.
Zwycięzca: Gian Villante przez (T)KO
125 lbs: Richie Vaculik (10-3) vs Danny Martinez (17-7)
Kursy UNIBET: Riche Vaculik vs. Danny Martinez 2.00 – 1.81
Konrad Hanejko: Wydaje się, że więcej szans na zwycięstwo w pojedynku zawodników, którym raczej nie grozi czołówka, ma Vaculik. Powinien on mieć dosyć wyraźną przewagę bokserską nad oponentem będącym dosyć surowym w płaszczyźnie uderzanej. Martinez to zawodnik o poprawnej kondycji, wywodzący się z zapasów, których jednak jak do tej pory nie zaprezentował na wystarczającym poziomie w żadnym ze stoczonych w UFC bojów, co też skłania mnie niejednoznacznie ku Vaculikowi, nie wykluczając jednak, że presja i ciągła próba dążenia do przeniesienia walki na dół zapewni Martinezowi decyzję.
Zwycięzca: Riche Vaculik przez decyzję
170 lbs: James Moontasri (8-3) vs Anton Zafir (7-1)
Kursy UNIBET: James Moontasri vs. Anton Zafir 1.28 – 3.75
Bartłomiej Stachura: Może i Moontasri wziął tę walkę w zastępstwie, może i debiut w kategorii półśredniej każe postawić kilka pytań odnośnie jego dyspozycji, ale… Zafir jest tak niepoukładany technicznie we wszystkich płaszczyznach, że trudno mi wyobrazić sobie scenariusz, w którym wychodzi z tego pojedynku zwycięsko. Cechuje go bowiem kompletny chaos, a na kartę walk trafił chyba tylko dlatego, że jest Australijczykiem. Moontasri nie będzie ustępował mu pod względem warunków fizycznych, znacznie przewyższając rywala umiejętnościami technicznymi, szybkością oraz doświadczeniem. Jeśli nie spróbuje kopnięcia obrotowego połączonego z saltem, po którym jakimś cudem Zafir go ustrzeli, powinien spokojnie rozmontować debiutanta.
Zwycięzca: James Moontasri przez (T)KO
170 lbs: Richard Walsh (8-3) vs Steven Kennedy (22-7)
Kursy UNIBET: Richard Walsh vs. Steven Kennedy 1.28 – 3.75
Bartłomiej Stachura: Kennedy jest teoretycznie specjalistą od parteru, ale w praktyce w każdej płaszczyźnie prezentuje podobny – średni-niski – poziom. Walsh ze swoimi klinczerskimi inklinacjami powinien zamęczyć rywala pod siatką, terroryzując go tam brudnym boksem, kolanami i łokciami. Młodszy z Australijczyków będzie też miał po swojej stronie przewagę siły, szybkości oraz szlifów zapaśniczych, co powinno pozwolić mu na utrzymanie pojedynku na nogach, najlepiej w klinczu.
Zwycięzca: Richard Walsh przez (T)KO
185 lbs: Steven Montgomery (8-3) vs Daniel Kelly (9-1)
Kursy UNIBET: Steven Montgomery vs. Daniel Kelly 1.33 – 3.35
Bartłomiej Stachura: Młodszy od swojego rywala o aż 14 lat Montgomery jest dopiero na początku swojej kariery, podczas gdy 38-letni Kelly zbliża się ku jej końcowi. Montgomery będzie wyraźnie górował pod względem warunków fizycznych, a biorąc pod uwagę, że całkiem nieźle potrafi z nich korzystać, utrzymując rywali na dystans kopnięciami, spodziewam się, że wyjdzie z tej batalii zwycięsko. Obaj jednak nie grzeszą defensywą w stójce, co czyni walkę trudną do typowania – jeśli bowiem Kelly przedrze się do półdystansu, może swoim mechanicznym boksem narobić spor szkód młodzianowi albo rzucić nim z klinczu jak szmacianą lalką dzięki swojemu judo. Tym niemniej spodziewam się, że Montgomery zdoła utrzymywać go na dystans, a tam punktował będzie pojedynczymi uderzeniami.
Zwycięzca: Steven Montgomery przez decyzję
125 lbs: Ryan Benoit (8-3) vs Ben Nguyen (14-6)
Kursy UNIBET: Ryan Benoit vs. Ben Nguyen 2.10 – 1.73
Konrad Hanejko: Delikatnym faworytem w moich oczach wydaje się 27-letni Nguyen, którego wachlarz umiejętności stójkowych jest nieco większy, niż to, co prezentował do tej pory Benoit. Mimo wszystko nie powinien on lekceważyć dosyć dobrej jak na warunki kategorii muszej siły Benoita, który potrafi naruszyć przeciwnika jednym mocnym ciosem, o czym przekonał się sam Sergio Pettis. Sądzę jednak, że jeśli uda się Nguyenowi uniknąć potężnego ciosu rywala, bogatszy arsenał stójkowy zaprowadzi go do zwycięstwa przez decyzję absolutnie nie wykluczając, że Benoit trafi czymś i znokautuje.
Zwycięzca: Ben Nguyen przez decyzję
Maciej Słowiński: Zazdroszczę Naiverowi i Wilkowi pamięci do walk. Ja, żeby kompetentnie wypowiedzieć się na temat jakiegoś zawodnika muszę chwilę wcześniej przypomnieć sobie jego ostatnie pojedynki, ponieważ inaczej pozostaje bazowanie na mglistych odczuciach, które czasami mogą być mylące. Ben Nguyen wydawał mi się świeżym powiewem w dywizji muszej i byłem gotów go faworyzować w starciu z Ryanem Benoit. Jednak po obejrzeniu ich walk skłaniam się do odwrotnego typu. Spodziewam się pojedynku podobnego do Pettis vs Benoit. Nguyen będzie odnosił pewne sukcesy w stójce, parokrotnie wzbudzi aplauz wśród widzów, ale ostatecznie padnie znokautowany. Tym bardziej, że bije słabiej niż Pettis, rusza się gorzej niż Pettis i zdecydowanie niżej trzyma ręce niż Pettis, a Benoit dużo lepiej to wykorzysta niż Ozkilic.
Zwycięzca: Ryan Benoit przez (T)KO
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. | Wilk | Konrad H. | Maciej S. |
---|---|---|---|---|
R. Rusey vs H. Holm 1.07 - 9.25 | Rousey | Rousey | Rousey | Rousey |
J. Jędrzejczyk vs V. Letourneau 1.06 - 10.00 | Jędrzejczyk | Jędrzejczyk | Jędrzejczyk | Jędrzejczyk |
M. Hunt vs A. Silva 1.33 - 3.35 | Hunt | Hunt | Hunt | Hunt |
U. Hall vs R. Whittaker 1.67 - 2.20 | Whittaker | Whittaker | Whittaker | Whittaker |
S. Struve vs J. Rosholt 1.81 - 2.00 | Struve | Struve | Rosholt | Struve |
J. Matthews vs A. Arreola 1.10 - 7.00 | Matthews | Matthews | Matthews | Matthews |
K. Noke vs P. Sobotta 2.40 - 1.57 | Sobotta | Sobotta | Sobotta | Sobotta |
G. Villante vs A. Perosh 1.22 - 4.33 | Villante | Villante | Villante | Villante |
R. Vaculik vs D. Martinez 2.00 - 1.81 | Vaculik | Vaculik | Vaculik | Vaculik |
D. Kelly vs S. Montgomery 3.35 - 1.33 | Montgomery | Montgomery | Montgomery | Montgomery |
R. Walsh vs S. Kennedy 1.28 - 3.75 | Walsh | Walsh | Walsh | Walsh |
J. Moontasri vs A. Zafir 1/28 - 3.75 | Moontasri | Moontasri | Moontasri | Moontasri |
B. Nguyen vs R. Benoit 1.67 - 2.20 | Nguyen | Nguyen | Nguyen | Benoit |
Ostatnia gala | 8-5 | 10-3 | 11-2 | 11-2 |
Łącznie | 441-240 | 89-52 | 28-7 | 27-8 |
Poprawne | 64,75% | 64,12 % | 80,00 % | 77,14 % |
Komentarze: 1