Typowanie KSW 69: Przybysz vs. Martins
Analizy najważniejszych walk i typowanie całej gali KSW 69: Przybysz vs. Martins, która odbędzie się w Warszawie.
Przypominamy, że dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy też Zakład Bez Ryzyka do 600 PLN. Szczegóły – tutaj.
Gala rozpocznie się o godzinie 19:00 czasu polskiego w aplikacji Viaplay.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
65,8 kg: Wojciech Kazieczko (1-0) vs. Lubos Lesak (2-0)
Kursy bukmacherskie: Wojciech Kazieczko vs. Lubos Lesak 1.45 – 2.76
Obaj zawodnicy dopiero zaczynają z zawodowym MMA, ale uważam, że kluczowym czynnikiem będzie tu młodość Wojciecha Kazieczki – Polak ma 24 lata, podczas gdy Lubos Lesak prawie 37. Dynamika, kondycja powinny stać po stronie Kazieczki, choć oczywiście cały czas trzeba mieć na uwadze, że wokół obu krąży mnóstwo znaków zapytania pod kątem MMA.
Wydaje się jednak, że statyczna stójka Lesaka – trochę a la Muay Thai, choć… w bardzo szerokim ustawieniu – może tutaj odpowiadać Kazieczce, także pod kątem niskich kopnięć. Jeśli Polak szybko wprowadzi do gry czynnik zagrożenia zapaśniczego, ułatwi sobie szermierkę na pięści i kopnięcia, zmuszając rywala do wkalkulowania w swoje poczynania ryzyka wylądowania na plecach. Gabaryty też prawdopodobnie – oceniając wizualnie, bo danych brak – przemawiają za Wojciechem. I to wyraźnie!
Natomiast nie skreślam tutaj Czecha, bo posiada doświadczenie stójkowe, jest na nogach wyrachowany, wiele widział. Także jego defensywa zapaśnicza nie wyglądała źle w dotychczasowych walkach. W stójkowych poczynaniach Wojciecha jest natomiast więcej chaosu, gorącej krwi, młodzieńczej fantazji. Szczękę trzyma dość wysoko, obronę w dużej mierze opierając na kontroli dystansu.
Tym niemniej – młodość, wszechstronność (treningi w Ankos MMA nie pójdą na marne) oraz gabaryty przesądzą.
Zwycięzca: Wojciech Kazieczko przez decyzję
>
61,2 kg: Paweł Polityło (6-3) vs. Patryk Chrobak (3-1)
Kursy bukmacherskie: Pweł Polityło vs. Patryk Chrobak 1.16 – 5.25
Patryk Chrobak posiada spore doświadczenie amatorskie, a także pewne dokonania parterowe, ale mam nieodparte wrażenie, że to jednak przede wszystkim stójkowicz. Dobre warunki fizyczne, poszukiwania długich uderzeń. Do tego – co bardzo ważne – niezła defensywa zapaśnicza.
Rzecz jednak w tym, że Paweł Polityło to dzik i harpagan w jednym. Srogi zapaśnik, który narzuca mordercze tempo. Kiedyś bywał w swoich stójkowych poczynaniach nieco lekkomyślny, dając się ponosić brawurze, ale ostatnimi czasy korzysta przede wszystkim z zapasów – i dobrze na tym wychodzi.
Owszem, może Chrobak trafi jakimś kontrującym kolanem czy podbródkiem, ale prawdopodobieństwo takiego scenariusza uważam za bardzo niskie. Polityło stoczył więcej zawodowych walk, rywalizował ze znacznie mocniejszymi rywalami, ma doświadczenie. Udowodnił, że ma charakter i serce do walki.
Innymi słowy, Paweł zajedzie młodziana – powracającego do akcji po prawie półtorarocznej przerwie, co również może mieć pewne znaczenie – zapaśniczo, klinczersko lub parterowo. A najpewniej po trochę w każdy z tych sposobów.
Zwycięzca: Paweł Polityło przez decyzję
77,1 kg: Artur Szczepaniak (7-1) vs. Jivko Stoimenov (13-4)
Kursy bukmacherskie: Artur Szczepaniak vs. Jivko Stoimenov 1.37 – 3.10
Podoba mi się Artur Szczepaniak. Widać po nim, że wie, co robi w klatce – poukładana stójka, spokój, opanowanie, umiejętność walki z obu pozycji. Może odrobinę za rzadko odwołuje się do kombinacji uderzeń, polegając na pojedynczych uderzeniach, ale… Akurat w starciu z Jivko Stoimenovem może to być atut, bo niemal na pewno Bułgar będzie tutaj szukał przeniesienia walki do parteru.
Pytanie, czy Stoimenov będzie w stanie przewracać Szczepaniaka? Otóż, wcale tego nie wykluczam, bo pod kątem zapaśniczo-parterowym powinien mieć nad naszym zawodnikiem przewagę. Rzecz jednak w tym, że Szczepaniak powinien zdecydowanie rozdawać karty w stójce, gdzie – powtórzę – walczy w sposób metodyczny i wyrachowany, nie dając wielu okazji do sprowadzeń. Ponadto Artur prawdopodobnie będzie miał po swojej stronie przewagę siłową, która również w bojach zapaśniczo-parterowych może mu się bardzo przydać.
Podsumowując, wszechstronność Polaka i jego stójkową dojrzałość cenię sobie wyżej od zapasów i parteru Bułgara.
Zwycięzca: Artur Szczepaniak przez (T)KO
70,3 kg: Maciej Kazieczko (7-2) vs. Wilson Varela (6-2)
Kursy bukmacherskie: Maciej Kazieczko vs. Wilson Varela 1.20 – 4.56
Nie jest to najłatwiejszy pojedynek do wytypowania – wbrew kursom bukmacherskim wyraźnie faworyzującym Macieja Kazieczkę.
Wilson Varela to przede wszystkim bardzo dobrze poukładany kickbokser. Uderza, kopie, pojedynczo, w kombinacjach, inicjuje ataki, szuka kontr. Widać w jego stójkowych poczynaniach duże obycie oraz doświadczenie – stoczył zresztą w kickbokserskiej formule sporo walk. Głowy za to nie dam, ale wydaje mi się, że technicznie, szybkościowo powinien w szermierce na pięści wieść prym.
Rzecz jednak w tym, że niewiele wiadomo o jego zapasach i parterze – wiemy natomiast, że Maciej Kazieczko potrafi obalać i nie stroni od zapasów, jeśli wymaga tego sytuacja. Rzeczone zapasy mogą też oczywiście pomóc mu w stójkowych bojach.
Warto odnotować też, że Polak nie walczył od roku, podczas gdy Francuz w ostatnich czterech miesiącach stoczył aż trzy pojedynki! Co korzystniejsze?
Otóż, bez żadnego przekonania stawiam tutaj na wszechstronność Macieja Kazieczki. Mieszając stójkę z zapasami i parterem, ugra decyzję sędziowską.
Zwycięzca: Maciej Kazieczko przez decyzję
56,7 kg: Sara Luzar-Smajić (3-1) vs. Natalia Baczyńska (6-1)
Kursy bukmacherskie: Sara Luzar-Smajić vs. Natalia Baczyńska 1.54 – 2.48
Sytuacja nie jest tutaj szczególnie skomplikowana i przedstawia się następująco: na dwoje babka wróżyła!
Zwycięzca: Sara Luzar-Smajić przez decyzję
68 kg: Robert Ruchała (6-0) vs. Michele Baiano (7-0)
Kursy bukmacherskie: Robert Ruchała vs. Michele Baiano 1.23 – 4.17
Obejrzałem kilka ostatnich walk Michele Baiano i stwierdzam, że to naprawdę solidny – co najmniej! – zawodnik. Odwrotna głównie pozycja, spokój w stójce, solidne zapasy, niezły klincz, dobry parter, kondycja również.
W walce na chwyty dobrze wykorzystuje poddania do przetoczeń, jest trudny do ustabilizowania, o obaleniach nie wspominając. Wydaje się, że zawiesi Robertowi Ruchale poprzeczkę naprawdę wysoko.
Nawet mi brew nie drgnie, jeśli Włoch – który wydaje się mieć też dobrą mentalność pod sztuki walki – wyjdzie z tej walki obronną ręką. Rzecz jednak w tym, że jest to też zawodnik, który nie stroni od walki na chwyty w klinczu i w parterze. Nie utrzymuje rywali na dystans, cofa się na siatkę, sam wpada w klincz. W konfrontacji z Robertem Ruchałą klinczersko-zapaśniczo-parterowe boje stanowią natomiast duże ryzyko.
Polak okaże się w walce na chwyty odrobinę lepszy, dłużej utrzymując dogodne pozycje, dłużej trzymając rywala na ogrodzeniu. Wygra na punkty.
Zwycięzca: Robert Ruchała przez decyzję
83,9 kg: Paweł Pawlak (19-4-1) vs. Cezary Kęsik (13-1)
Kursy bukmacherskie: Paweł Pawlak vs. Cezary Kęsik 1.45 – 2.76
Cenię Cezarego Kęsika, który nieźle pracuje na nogach, ma solidną stójkę i dobrą grę zapaśniczo-parterową, ale… Przewaga doświadczenia Pawła Pawlaka będzie tutaj gigantyczna. Plastinho widział już w klatce wszystko.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Na tym nie koniec, bo także pod kątem technicznym widzę tutaj przewagę Pawlaka w każdej w zasadzie płaszczyźnie – od stójki, gdzie kapitalnie korzysta ze smagających kopnięć na korpus, przez zapasy po parter. Być może siłowo Lubelski Czołg będzie tutaj lepszy, ale nie sądzę, aby szczególnie mu to pomogło wobec plastyczności zaprawionego w bojach i przetestowanego pod każdym kątem Pawlaka. Także kondycyjnie spodziewam się, że Paweł będzie rozdawał karty.
Podsumowując, spodziewam się mniej lub bardziej gładkiego zwycięstwa łodzianina, prawdopodobnie głównie poprzez szermierkę w stójce.
Zwycięzca: Paweł Pawlak przez decyzję
61,2 kg: Sebastian Przybysz (9-2) vs. Werlleson Martins (16-4)
Kursy bukmacherskie: Sebastian Przybysz vs. Werlleson Martins 1.17 – 5.05
Obejrzawszy kilka walk Brazylijczyka, stwierdzam, że to przede wszystkim stójkowicz, który preferuje pięści ponad kopnięcia. Nie spodziewam się jednak, aby miało to tutaj większe znaczenie wobec faktu, że wziął ten pojedynek na ostatnią chwilę.
Sebastian Przybysz to mocny kickbokser, bardzo mobilny, walczący z obu ustawień, trudny do ustawienia pod ciosy czy obalenia. Dodatkowo – solidny zapaśnik i sprawny grappler. Sprawdzony na 5-rundowym boju zarówno pod kątem kondycji, jak i charakteru. Lepszy z walki na walkę.
Innymi słowy, nieprzypadkowo jest tutaj największym faworytem całego wydarzenia. Wiadomo, Martins nie ma niczego do stracenia, co ma swoje zalety, ale… Przybysz da mu się wyszumieć i ubije go w rundach mistrzowskich.
Zwycięzca: Sebastian Przybysz przez (T)KO
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.