„Twierdzi, że Jan pokazał przepis, jak mnie pokonać?” – Adesanya kpi z zapowiedzi Whittakera
Mistrz wagi średniej Israel Adesanya ocieka pewnością siebie przed rewanżem z Robertem Whittakerem.
Już tylko niespełna dwa tygodnie pozostały do rewanżowego starcia Israela Adesanyi z Robertem Whittakerem na szczycie wagi średniej. Pojedynek ten zwieńczy galę UFC 271, która odbędzie się 12 lutego w Houston.
Powrót do rozgrywki mistrzowskiej Australijczyk utorował sobie serią trzech cennych zwycięstw – z Darrenem Tillem, Jaredem Cannonierem i Kelvinem Gastelumem. Nigeryjski mistrz nie ma jednak wątpliwości, że w rewanżu ponownie pokaże rywalowi, gdzie raki zimują.
– Mój typ jest taki: rozpierdalam Whittakera ponownie – zapowiedział Adesanya w rozmowie ze Stake. – Nie jest w stanie walczyć ze mną w stójce, więc wiem, że będzie zmuszony pójść w grappling.
– Ostatnio opowiadał, że Kelvin Gastelum pokazał przepis na to, jak pokonać Adesanyę. Teraz twierdzi, że Jan pokazał przepis… Musi sam stworzyć swój własny przepis. Jeśli zamierza kopiować robotę innych, to zapraszam serdecznie, bo świetnie mu to poszło, gdy ostatnio walczyliśmy.
Pierwsza walka odbyła się w październiku 2019 roku. Israel Adesanya znokautował wówczas Roberta Whittakera w drugiej rundzie.
– Whittaker być może wyciągnął wnioski z ostatnich błędów i przez rundę albo dwie będzie mu jakoś szło, ale możecie mi zaufać – wróci do tych błędów – zapewnił Israel. – Gdy poczuje to, co poczuł ostatnio, nie będzie wiedział, co zrobić.
– Poza tym ostatnio nie szukał żadnego grapplingu, więc nie poczuł, jaki jestem w walce na chwyty. Możecie zapytać któregokolwiek z moich poprzednich rywali. Powiedzą wam. Gdy więc poczuje, jak mocny jestem w grapplingu, znów będzie w szoku.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Nigeryjczyk jest zdecydowanym bukmacherskim faworytem zawodów. Kurs na jego zwycięstwo wynosi 1.38, podczas gdy zmiana na tronie jest wyceniana na 3.05.
Pewny swego The Last Stylebender nie wyklucza, że któregoś dnia ponownie spróbuje sięgnąć po drugi tytuł mistrzowski. Sztuka ta nie udała mu się w zeszłym roku, bo przegrał jednogłośnie z ówczesnym mistrzem 205 funtów Janem Błachowiczem.
– Gdy pokonam Whittakera, szczerze mówiąc, nie mam żadnych konkretnych planów na najbliższą przyszłość – powiedział. – Będę po prostu robił swoją robotę w 185 funtach. Ustawiał ich wszystkich kolejno i nokautował.
– Gdy już zdubluję całą dywizję na moich zasadach, być może pójdę ponownie wyżej, żeby wykonać poboczną misję w innej wadze.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Bardzo lubię Whittakera, ale nie bardzo widzę jak mógłby to ugrać.
Był w świetnej formie w ostatnich walkach, jednak Adesanya stylowo i warunkami fizycznymi mu strasznie nie leży.
Plan agresywny ostatnio nie wypalił.
Teraz pewnie podejdzie spokojniej, tym niemniej tocząc ten pojedynek w stójce trudno mu będzie wygrać w punktowaniu. W pierwszym pojedynku owszem prowadził walkę, ale było to skutkiem jego agresywnego podejścia. Trafiał, ale ryzykował. Jak przystopuje z agresją, to trudno mu będzie wygrywać rundy na kartach sędziowskich.
W przewagę zapaśniczo- parterową nie specjalnie wierzę…Adesanya jest trudny do przewrócenia i skontrolowania w parterze, a Whittaker to głównie stójkowicz, nie grappler. Może coś tam mu się uda na chwilę go wywrócić, ale że coś tam więcej ugra to wątpię.