UFC

Twarde, brutalne starcie! Zaliczył dwa razy deski, ale Jared Cannonier znokautował Gregory’ego Rodriguesa na UFC Vegas!

Zmiany warty nie będzie! Skazywany na porażkę weteran Jared Cannonier po ostrej, brutalnej walce ubił Gregory’ego Rodriguesa.

W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas Jared Cannonier (18-8) musiał przezwyciężyć nie lada trudności, ale ostatecznie na początku czwartej rundy znokautował faworyzowanego Gregory’ego Rodriguesa (16-6).

Lowking Cannoniera, dwa potężne middlekicki Rodriguesa. Brazylijczyk poprawił serią srogich kombinacji 1-2, ale Amerykanin ustał. Odpowiedział własnym prawym, ale Brazylijczyk ponownie zdzielił go serią na głowę. I kolejna! Jeszcze jedna! Głowa Amerykanina nieruchoma! Rodrigues posłał rywala na deski, ale spokojnie pozwolił mu wrócić na nogi, powstrzymując jego zapędy klinczersko-zapaśnicze.

W stójce zawodnicy mocno się otworzyli. Bomby świszczały na lewo i prawo. Rodrigues był skuteczniejszy. Spróbował obalenia, ale Cannonier dobrze się wybronił. W stójce jednak to Brazylijczyk uderzał mocniej, kilka razy wstrząsając Amerykaninem w kontrach na kopnięcia. Ponownie na moment posłał go na deski, ale ponownie spokojnie poszukał dobitki, ostatecznie kończąc w klinczu, trzymany tam przez Cannoniera. Runda pierwsza dobiegła końca.

Amerykanin rozpoczął drugą rundę żwawiej, wywierając presję, szukając ciosów, kopnięć. Trafił srogim prawym, wstrząsając brazylijskim kolosem. Ten szybko jednak doszedł do siebie. Soczyste jaby autorstwa Rodriguesa doszły celu. Nadal to jednak Cannonier był agresywniejszy i aktywniejszy. Brazylijczyk dobrze pracował jednak prostymi. Cannonier nie składał jednak broni, odpowiadając własnymi prostymi oraz lowkingami. Polował też na potężne sierpy. Wydawało się, że Amerykanin ma więcej paliwa w baku. Brazylijczyk nadal był jednak skuteczny – gdy wyprowadzał ciosy, dochodziły one celu. W końcówce rundy drugiej Cannonier zdzielił przeciwnika dobrymi uderzeniami w klinczu.

Początek trzeciej odsłony należał do Rodriguesa. Nabrawszy w przerwie sił, Brazylijczyk zdzielił Amerykanina dobrymi kombinacjami sierpowych. Poprawił soczystymi prostymi, ale Cannonier odpowiedział kontrującymi sierpami. To jednak Brazylijczyk był skuteczniejszy, trafiając częściej. Chwilami zawodnicy wdawali się w naprawdę ostre wymiany, próbując nawzajem urwać sobie głowy. Rodrigues trafiał częściej i mocniej, ale Cannonier nie pozostawał mu dłużny. Ba! W samej końcówce polujący na łokcie z klinczu Amerykanin dopiął swego, pięknym ścinając próbującego kolana przeciwnika z nóg. Rundę zamknął potężnym GNP. Niewykluczone, że dobiłby Brazylijczyka, gdyby nie syrena.


PEŁNE WYNIKI UFC VEGAS: CANNONIER VS. RODRIGUES – TUTAJ


Killa Gorilla ruszył na rywala od początku czwartej rundy, szybko spychając go do defensywy na siatce. Tam rozpuścił potężne sierpy w kombinacjach na głowę i korpus, nokautując Rodriguesa!

Jared Cannonier powrócił tym samym na zwycięskie tory po dwóch z rzędu porażkach. Amerykanin zachowa zapewne swoją 7. pozycję w rankingu wagi średniej.

Seria trzech z rzędu wiktorii Gregory’ego Rodriguesa dobiegła końca.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button