„Jest trochę podobny do Shoguna” – Anthony Smith przed walką z Volkanem Oezdemirem
Anthony Smith opowiedział o konfrontacji z Volkanem Oezdemirem w walce wieczoru gali UFC Fight Night 138 oraz sytuacji w kategorii półciężkiej.
Opuściwszy kategorię średnią, co uzasadniał coraz większymi problemami z katorżniczym ścinaniem wagi, Anthony Smith dopisał do swojego rekordu dwie legendy MMA, ekspresowo ubijając Rashada Evansa i Mauricio Shoguna Ruę.
Zwycięstwa te zaprowadziły go do konfrontacji z ostatnim pretendentem do złota w 205 funtach, Volkanem Oezdemirem, z którym zmierzy się w walce wieczoru dzisiejszej gali UFC Fight Night 138.
Uważam, że jest w pewien sposób podobny do Shoguna.
– powiedział w rozmowie z FOX Sports Amerykanin.
To obdarzony ciężkimi uderzeniami uderzacz, który idzie do przodu, jest agresywny. Lubię tego rodzaju walki. Biorąc natomiast pod uwagę jego pozycję w rankingu oraz to, czego dokonał w swojej karierze w UFC, myślę, że zwycięstwo zapewni mi walkę o pas.
Tymczasem losy pasa mistrzowskiego – którego właścicielem nadal pozostaje Daniel Cormier – rozstrzygną się 29 grudnia w Las Vegas, gdzie w rewanżowej walce wieczoru gali UFC 232 rękawice skrzyżują powracający do akcji po kolejnej wpadce dopingowej Jon Jones i niewidziany w oktagonie jeszcze dłużej Alexander Gustafsson.
Jeśli chodzi o Jona Jonesa, powtarzałem już sto razy, że nie zamierzam mówić o jego sprawach osobistych, bo to nie moje życie. Jeśli chce broić, jego sprawa.
– powiedział Smith.
Bez względu na to, jak bardzo niesprawiedliwie jest dawać mu walkę o pas po powrocie, to przynajmniej coś się z tym pasem dzieje – a w przypadku DC tak nie było. Powtarzałem sto razy, że nie wierzę, aby DC wrócił do 205 funtów.
Rozumiem go. Jest podwójnym mistrzem, chciał więc utrzymać oba pasy, ile się da. Na jego miejscu nie zachowałbym się inaczej. Po prostu cieszę się, że pas znów jest w grze. Mam tylko nadzieję, że Jon nie wstrzyma ponownie dywizji, jeśli pokona Gustafssona.
Co zaś tyczy się konfrontacji z Volkanem Oezdemirem, Anthony Smith ma jasny plan.
Brutalny nokaut, runda druga.
*****