Trener Khabiba Nurmagomedova: „Decyzja o powrocie zostanie podjęta po wizycie w Niemczech”
Główny trener American Kickboxing Academy, Javier Mendez, zdradza najnowsze plany na temat powrotu do akcji Khabiba Nurmagomedova.
Jeszcze kilka dni temu Abdulmanap Nurmagomedov, ojciec Khabiba Nurmagomedova, zawyrokował, że jego syn będzie potrzebował dwóch miesięcy, aby dojść do siebie po nieudanym ścinaniu wagi na okoliczność niedoszłej walki z Tonym Fergusonem podczas gali UFC 209. Oznaczałoby to, że Dagestański Orzeł mógłby powrócić do akcji dopiero w okolicach września, bo Ramadan trwa w tym roku do 25 czerwca.
Okazuje się jednak, że nie wszystko jeszcze stracone i ewentualny powrót Nurmagomedova do oktagonu podczas zaplanowanej na 13 maja gali UFC 211 w Dallas – w który celuje jego menadżer Ali Abdelaziz – nadal jest możliwy. Trener American Kickboxing Academy Javier Mendez wyjaśnił bowiem w rozmowie z Submission Radio, że decyzja zostanie podjęta po wizycie zawodnika w Niemczech.
Wszystko zależy od Khabiba i jego ciała. Wiem na sto procent, że sprawdzi dokładnie swój stan zdrowia – jedzie do najlepszego ośrodka medycznego w Niemczech, żeby sprawdzić całe swoje ciało, krew i tak dalej, aby mieć pewność, że może kontynuować.
– zdradził główny trener AKA.
Myślę, że decyzja o tym, kiedy powróci, zostanie podjęta na podstawie opinii lekarza oraz przede wszystkim jego ojca. Jego ojciec jest jego najważniejszym doradcą. Bierze opinię ojca przed moją opinią czy kogokolwiek innego. Więc wszystko będzie zależeć od Khabiba i jego ojca po tym, jak pojedzie do Niemiec na kontrolę.
Mendez stwierdził, że nie uczestniczy w procesie zbijania wagi przez swoich zawodników – po prostu się na tym nie zna – dlatego nie jest w stanie wyjaśnić, co dokładnie zawiodło w przypadku Khabiba Nurmagomedova. Wie jedynie, że wczesnym piątkowym rankiem – w dniu ważenia – Rosjanina dopadły potworne bóle brzucha i trafił ostatecznie do szpitala.
Zapytany, jak widziałby walkę, gdyby jednak do niej doszło, Mendez wyjaśnił:
Uważałem, że ta walka będzie ekstremalnie twarda. Nie mam co do tego wątpliwości. Widziałem Khabiba dominującego mentalnie, co nie byłoby proste, bo Tony jest prawdopodobnie najtwardszym mentalnie gościem, z jakim Khabib kiedykolwiek się mierzył. Byłby bardzo niebezpieczne w stójce, bardzo niebezpieczny w parterze. Uważam, że mielibyśmy przewagę w parterze i przewagę w stójce.
Trzeba wziąć pod uwagę, że wielu ludzi nie docenia stójki Khabiba. Cały czas się rozwija. Poprawia stójkę z walki na walkę. Wielu ludzi powtarza: „Popatrzcie na Michaela Johnsona, zgniótł go w stójce”, ale wiecie co? Było to spowodowany tym, że Khabib nie walczył odpowiednio. Obejrzyjcie walkę od drugiej minuty i przyjrzyjcie się, co się dzieje. Powiedzcie mi, czy Khabib nie trafiał częściej na nogach od tej drugiej czy trzeciej minuty. Robił to. Dlaczego? Bo zaczął robić to, nad czym pracowaliśmy przez cały obóz przygotowawczy. Zaczął robić dokładnie to, co miał robić – i zdemolował go na nogach, zdemolował go w parterze. Zrobił to, jak należy.
A wcześniej, do drugiej minuty, robił to po swojemu. Możecie zobaczyć, że ja, Islam (Makhachev) i Abubakar (brat Khabiba) wściekaliśmy się w narożniku, bo robił coś odwrotnego od tego, co miał robić. Ludzie więc go nie doceniają i opowiadają, że nie ma stójki – ale mylą się.
Walka byłaby zatem bardzo interesująca – zarówno w stójce, jak i w parterze. Moim zdaniem jednak sprowadzałaby się do sfery mentalnej – kto kogo złamie. I wierzę, że to Khabib by go złamał, bo nikt jeszcze nie złamał Khabiba. Tony był natomiast łamany, przegrywał. Dlatego czuję, że w tej sferze mielibyśmy przewagę. Niekoniecznie w stójce czy w parterze – ale właśnie w sferze mentalnej.
*****