Trener: „Khabib i Tony nie powinni walczyć o właściwy pas”
Trener stójki Conora McGregora, Owen Roddy, zabrał głos na temat potencjalnej obecności swojego podopiecznego na gali UFC 223, gdzie w tany pójdą Tony Ferguson i Khabib Nurmagomedov.
Kilkanaście dni temu Artem Lobov zdradził w rozmowie z SevereMMA, że Conor McGregor nie stanie w jego narożniku podczas gali UFC 223 w Brooklynie, gdzie skrzyżuje pięści z Alexem Caceresem.
Wygląda jednak na to, że urzędującego jeszcze mistrza kategorii lekkiej w Barclays Center nie zabraknie.
Artem walczy tego wieczoru. Ja też tam będę.
– powiedział trener Irlandczyka Owen Roddy w rozmowie z Express.co.uk.
Bardzo często gdy Artem walczy, Conor też się pojawia.
W walce wieczoru gali UFC 223 – formalnie nadal o tymczasowy pas mistrzowski – rękawice skrzyżują Tony Ferguson i Khabib Nurmagomedov i jak wieść gminna niesie, Irlandczyk może potem przywitać się ze zwycięzcą w oktagonie, kładąc fundamenty pod swój powrót. Tak przynajmniej widzi temat sternik UFC Dana White, który od dawna przekonuje, że to właśnie zwycięzcę amerykańsko-dagastańskiego boju widziałby jako kolejnego rywala dla Irlandczyka.
Jeśli zdecydują, żeby pozbawić wcześniej pasa Conora i dadzą im walczyć o prawdziwy pas, to będzie szaleństwo.
– ocenił Roddy, nawiązując do doniesień o możliwym pozbawieniu McGregora pasa.
Nie uważam, żeby naprawdę zasługiwali na walkę o właściwy pas. Powinno być o pas tymczasowy i zwycięzca walczy z Conorem.
Nawet jednak obecność McGregora w Brooklynie może nie mieć większego znaczenia. Absolutnie bowiem wykluczyć nie sposób, że nie będzie pod wrażeniem występu zwycięzcy, a jak wiadomo, wtedy walki nie będzie.
*****