Trener Islama Makhacheva wskazał Mateusza Gamrota jako potencjalnego rywala dla Dagestańczyka – po walce z Armanem Tsarukyanem
Javier Mendez uważa, że Mateusz Gamrot – obok Maxa Hollowaya – byłby ciekawym przeciwnikiem dla Islama Makhacheva.
Trener mistrza wagi lekkiej UFC Islama Makhacheva Javier Mendez nie zastanawiał się długo, gdy w wywiadzie, jakiego udzielił na kanale Red Corner MMA zapytano go, z kim najchętniej obejrzałby Dagestańczyka w kolejnym pojedynku.
– Do walki o pas wagi półśredniej nie dojdzie, a to były mój pierwszy wybór – powiedział. – Drugi wybór jest oczywisty – Arman. Musi uporać się z Armanem. Czuję, że tego będą chcieli fani. Ja sam chciałbym, aby udowodnił, że jest numerem jeden P4P, chociaż z punktu widzenia Islama… Już pokonał Armana, więc wydaje mi się, że dla niego ciekawą walką byłby Max Holloway. Gamrot również. Zobaczymy jednak, co zaproponuje UFC.
– Wiem jedno. Islam nigdy nie odmówił walki z żadnym rywalem, jakiego zaproponowało mu UFC. Mógł odmówić datę z jakiegoś konkretnego powodu – teraz na przykład ma kontuzję tego ścięgna w ręce, więc nie walczy w terminie, w którym chcieli, aby walczył. Musi zadbać o swoje zdrowie najpierw. To najważniejsze. Musisz zadbać o swoje zdrowie i wychodzić do walki przygotowany na sto procent. To twoje zadanie jako zawodnika. Robotą UFC jest zestawianie takich walk, które ściągną największe zainteresowanie i wygenerują największe pieniądze. Oni robią swoje, Islam robi swoje.
Islam Makhachev boryka się obecnie z kontuzją ręki, która prawdopodobnie wykluczy go ze startów do końca roku, a może nawet dłużej, jeśli okaże się, że niezbędna będzie operacja.
Wspomniany przez Javiera Mendeza Arman Tsarukyan zapowiedział już, że jest gotowy na pojedynek o tymczasowy pas mistrzowski, jeśli absencja Dagestańczyka będzie się przedłużać.
W kierunku tymczasowego pasa spoziera też Mateusz Gamrot, który jednak najpierw musi pokonać Dana Hookera w ramach zbliżającej się wielkimi krokami gali UFC 305 w Perth.
Opromieniony spektakularnym nokautem na Justinie Gaethje Max Holloway powróci do akcji podczas październikowej gali UFC 308 w Abu Zabi – tam właśnie miało dojść do rewanżu Islama Makhacheva z Armanem Tsarukyanem – gdzie powalczy o przejęcie pasa 145 funtów od Ilii Topurii.
Belal Muhammad – bo do niego nawiązał oczywiście Javier Mendez – do pierwszej obrony tytułu w kategorii półśredniej chciałby stanąć w grudniu. Na oku ma dwóch rywali – niepokonanego Shavkata Rakhmonova oraz byłego dominanta 170 funtów Kamaru Usmana.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.