Tony Ferguson: „Złamiemy go mentalnie”
Tony Ferguson opowiada o zbliżającej się wielkimi krokami konfrontacji z Khabibem Nurmagomedovem, zapowiadając mentalną demolkę na Rosjaninie.
Do szlagierowo zapowiadającej się walki o tymczasowy pas mistrzowski kategorii lekkiej pomiędzy Tonym Fergusonem i Khabibem Nurmagomedovem, która odbędzie się podczas gali UFC 209, pozostało już tylko dziesięć dni.
Obaj zawodnicy nie są szczególnym fanami obcowania z mediami, ale wraz ze zbliżającym się terminem walki, będzie ich w przestrzeni medialnej coraz więcej.
Zapytany o plan na walkę z Rosjaninem na kanale UFC on FOX, Amerykanin odpowiedział:
W skrócie – złamiemy go mentalnie. Wywrzemy presję. Gość jest przygotowany tylko na dwie rundy, biorąc pod uwagę jego nabity rekord. Jeśli o mnie chodzi, robię trzy rundy, robię pięć rund. Wytrzymałość nie jest mi obca. Aktywny wypoczynek, te wszystkie inne rzeczy wpływające na twardy charakter, kąpiele w lodowatej wodzie, wszystko to pozwala mi przetrwać w oktagonie – i być tam świeżym.
– zapowiedział Ferguson.
Strategią na Khabiba będzie złamanie go od strony mentalnej. Widziałem, jak pęka, widziałem, jak płacze podczas walki sambo. Zrobię to samo. Uderzę go w brzuch piekielnie mocno, zainkasuje kolano i będzie prosił, żebym przerwał – ale jedyną osobą, która to przerwie, będzie Herb Dean albo John McCarthy.
El Cucuy najprawdopodobniej odnosi się do walki w bojowym sambo Dagestańskiego Orła z 2006 roku, gdy przegrał z Magomedem Ibragimovem, a po ogłoszeniu werdyktu padł na kolana, zakrywając twarz w dłoniach.
https://www.youtube.com/watch?v=_1ZoqBtxKr0
Mam za sobą 20 lat w grapplinu i o wiele więcej w MMA.
– powiedział Ferguson, zapytany o swoje umiejętności parterowe na tle Nurmagomedova.
Składając to wszystko w jedno, mam w swoim arsenale całą masę narzędzi. Bez względu na to, jaki problem stanie przede mną, jeśli nie będę miał narzędzia, będę improwizował, bo to właśnie robię. Jestem na kontrakcie. Mam kontrakt, aby bić się w oktagonie, więc wychodzę tam, aby załatwić interesy – i załatwiam je.
Rozpędzony serią dziewięciu wiktorii Amerykanin odniósł się też do słów Dagestańczyka, który niedawno stwierdził, że jeśli nadarzy się okazja, złamie rywalowi rękę.
Gdy ostatni raz ktoś złamał mi rękę, potem go nią powaliłem.
– powiedział Ferguson, nawiązując do swojej walki z Michaelem Johnsonem z 2012 roku.
Lubię też trzymać swoje dziecko. Mam teraz małe dziecko. Traktuję to więc jako obrazę, bracie. Mówisz, że złamiesz mi rękę, a ja uwielbiam trzymać swoje dziecko. Możesz wyjść i spróbować, dzieciaku, ale wtedy staję się poważny. Mam wiele, wiele innych rzeczy, którymi mogę cię uderzyć, a będziesz musiał przetrwać ze mną pięć rund. Jeśli mnie zranisz, zranię cię dwa razy bardziej.
*****
Jose Aldo ocenia Maxa Holloway’a: „Nie jest kompletnym zawodnikiem”