Tony Ferguson: „Bardziej interesuje mnie czarny pas od Eddiego Bravo niż pas UFC”
Tony Ferguson przekonuje, że pas mistrzowski kategorii lekkiej jest dla niego celem drugorzędnym.
Pomimo tego, że Tony Ferguson może pochwalić się serią aż ośmiu kolejnych zwycięstw – to najlepszy wynik w kategorii lekkiej – to od dawna zapewnia, że nigdzie mu się nie spieszy, wykonuje swoją pracę, a pas mistrzowski to sprawa drugorzędna.
Gdybym martwił się o to, żeby jak najszybciej zdobyć pas, to prawdopodobnie byłbym teraz wściekły.
– powiedział w rozmowie z Yahoo! Sports.
Bardziej interesuje mnie zdobycie czarnego pasa od Eddiego Bravo w 10th Planet Jiu-Jitsu niż pasa UFC. Pas UFC jest zmatowiały. Był w tak wielu różnych rękach, że jest zabrudzony. Trzeba go stworzyć na nowo, gdy tam przyjdę.
Ferguson wyjaśnił, iż nawet gdyby teraz skończył ze sportem, żyłby dostatnio, bo sam zarobiłby prawdopodobnie jeszcze więcej niż zarabia w oktagonie, a do tego jego żona ma bardzo intratną pracę.
Mam wrażenie, że wszyscy chcą, żebym zdobył pas mistrzowski, ale nie jestem z tych, którzy robią to, czego chcą ode mnie inni. Nie podążam za tłumem, przewodzę mu. Jestem super-zawodnikiem. Tworzę super-walki. Ludzie, którzy dają mi odpowiednie walki, są tymi, którzy są dla mnie najlepsi – bez względu na to, czy są one o pas czy nie. Mam to naprawdę w dupie. Naprawdę.
Amerykanin powróci do oktagonu już 5 listopada, mierząc się z Rafaelem dos Anjosem na finałowej gali TUF Latin America 3. Brazylijczyk rozstał się w międzyczasie ze swoim wieloletnim klubem Kings MMA, kilka ostatnich tygodni przygotowań odbywając już na własną rękę.
Również jednak i El Cucuy wprowadził do swojego treningu pewne zmiany – od strony siłowo-wydolnościowej przygotowuje się bowiem samodzielnie.
Wiem dokładnie, co robię i wiem, jak to robić. Znam swoje ciało.
– przekonuje.
Gdy idę do nowego miejsca, czasami nie potrafią mi pomóc. Nie mają ze mną doświadczenia. Czasami jestem zdziwiony, ale i tak robię ćwiczenia. Wydałbym 1 tys. dolarów na 20 sesji, a zrobiłbym i tak tylko połowę, bo wiem, że inne rzeczy są dla mnie lepsze.