Tomasz Bronder: „Trójkąt w drugiej rundzie zadecydował”
Tomasz Bronder wyjaśnia, dlaczego Mamed Khalidov jego zdaniem zasłużenie pokonał Aziza Karaoglu na gali KSW 35.
Sędzia główny KSW Tomasz Bronder obszernie omówił kontrowersyjny werdykt sędziowski, zgodnie z którym na gali KSW 35 Mamed Khalidov obronił pas mistrzowski kategorii średniej, większościową decyzją wypunktowując Aziza Karaoglu.
Sędzia Bronder przyznał, że KSW posiada wewnętrzny regulamin punktowania, w którym wszystko jest szczegółowo omówione. Znacznie szerzej niż w wersji dostępnej online na stronie internetowej organizacji.
Punktowany wyżej jest efektywny striking, czeli stójka, jeżeli zawodnicy w tej płaszczyźnie walczą dłużej lub zadają więcej obrażeń. Bądź efektywny grappling, jeśli walka toczy się w przeważającej części w parterze. I na końcu agresywność, czyli przy małej ilości technik taka sytuacja, w której to zawodnik kontroluje oktagon, dążąc do złapania przeciwnika, uderzenia, a drugi przed nim ucieka.
– stwierdził w rozmowie z Onet.pl.
Należy pamiętać, że w walce dla sędziów liczy się efektywność a nie efektowność. Nie patrzymy na zmęczenie zawodnika, nie patrzymy na to, jak reaguje tłum – czy lubi danego zawodnika bądź nie. Liczy się skuteczna ofensywa. Gdyby wziąć pod uwagę skuteczną ofensywę, statystyki, te statystyki również przemawiają na korzyść Mameda.
Elementem, który zadecydował o wygraniu rundy przez Mameda, jest technika w parterze – trójkąt nogami, która jest wysoko oceniana przez sędziów, ponieważ jest to technika, która może doprowadzić do skończenia walki przed czasem. Przy bardzo podobnej ilości skutecznej ofensywy w stójce – a tam statystyki były na niedużą korzyść dla Mameda – bodajże 14 do 12 – w związku z czym ta akcja mogła zdecydować, i prawdopodobnie ona zdecydowała, o tym, iż Mamed u wszystkich sędziów tę rundę wygrał.
Szczegółowe statystyczne omówienie najbardziej dyskusyjnej drugiej rundy, sekunda po sekundzie, znajdziecie w naszej analizie.