Tom Aspinall zwrócił się do Alexa Pereiry – szczegółowo określił warunki potencjalnej walki
Tom Aspinall zmienił zdanie w temacie potencjalnej konfrontacji z Alexem Pereirą – 4-osobowy turniej już go nie interesuje!
Tymczasowy mistrz wagi ciężkiej UFC Tom Aspinall zwrócił się do rozdającego karty w 205 funtach Alexa Pereiry, szczegółowo określający warunki, na których mogłoby dojść do ich walki.
W przestrzeni medialnej od wielu miesięcy przewija się temat potencjalnej konfrontacji Brytyjczyka z Brazylijczykiem. Poatan wielokrotnie w przeszłości snuł wizję podboju dywizji królewskiej, choć jak mantrę powtarzał, że póki co skupia się na rywalizacji w 205 funtach.
Pełną gotowość na powitanie go w progach ciężkich wyrażał Tom Aspinall, który po ostatniej wiktorii – tj. pierwszej obronie pasa, w której szybko znokautował Curtisa Blaydesa – zaproponował nawet zorganizowanie 4-osobowego turnieju wagi ciężkiej na okoliczność listopadowej gali UFC 309. Snuł wizję swojej konfrontacji właśnie z Poatanem, obok starcie Jona Jonesa ze Stipe Miociciem.
Okazuje się tymczasem, że na mieście inne są już treście. W najnowszym nagraniu, jakie opublikował na swoim kanale na YT, Tom Aspinall wyjaśnił, dlaczego temat jego pojedynku z Alexem Pereirą jest już nieaktualny.
– Gość jest mega gwiazdą w tym sporcie – powiedział o Brazylijczyku Brytyjczyk. – Rób, cokolwiek zechcesz, ale jeśli się spotkamy, to myślę, że się tutaj obaj zgadzamy – będziemy walczyć o prawowity pas mistrzowski wagi ciężkiej. Może więc do zobaczenia w którymś momencie w przyszłym roku.
– Jak mówię, mam mnóstwo szacunku do Alexa Pereiry i tego wszystkiego, co w tak krótkim czasie dokonał w tym sporcie, ale jeśli mamy to zrobić, to na szali znajdzie się niekwestionowany pas. Do zobaczenia wtedy.
Także w udzielanych ostatnio wywiadach Brytyjczyk zarzekał się, że ani myśli stawać do drugiej obrony tymczasowego pasa mistrzowskiego. W kolejnej walce zamierza bić się o ten prawowity – nawet jeśli na taki pojedynek przyjdzie mu czekać wiele, wiele miesięcy.
Przyszłość Tom Aspinalla najprawdopodobniej rozstrzygnie się właśnie podczas wspomnianej listopadowej gali w Madison Square Garden. Tamże szykowane jest bowiem starcie Jona Jonesa ze Stipe Miociciem. Brytyjczyk chce być rezerwowym do tego pojedynku, gotowy wejść na zastępstwo, jeśli którykolwiek z Amerykanów z jakiegokolwiek powodu zdolny do walki nie będzie.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.