To z jednym z nich pójdzie w tany Mateusz Gamrot? Menadżer wskazał dwóch idealnych rywali dla Polaka!
Menadżer Mateusza Gamrota Dan Lambert zabrał głos na temat kolejnego pojedynku polskiego zawodnika.
Nadwiślańska scena MMA żyje od kilku tygodni potencjalnymi zestawieniami w pierwszej dziesiątce kategorii lekkiej UFC – wszystko dlatego, że jednym z czołowych graczy dywizji jest Mateusz Gamrot, opromieniony zwycięstwem po fantastycznej walce z Armanem Tsarukyanem.
Polak nie ukrywa, że na szczycie jego listy rywali na kolejny pojedynek znajduje się były tymczasowy mistrz Justin Gaethje. Jest też jednak otwarty na każdego przeciwnika z czołówki, łącznie z Beneilem Dariushem, którego chętnie wyszykowałby mu Dana White.
Jak natomiast na temat ten zapatruje się menadżer Polaka i właściciel American Top Team Dan Lambert? O tym Amerykanin opowiedział w najnowszej odsłonie podcastu Punchin’ In, gdzie przyjrzał się potencjalnym zestawieniom w czołówce kategorii lekkiej.
Dan Lambert ocenił, że Dustin Poirier nie będzie zainteresowany konfrontacją z Beneilem Dariushem, który w ostatnich tygodniach zapraszał Diament w oktagonowe tany. Lambert uważa co prawda, że Dariush może i na takie zestawienie zasługuje, ale od strony medialnej furory nie robi, a na tym etapie swojej kariery Poirier poszukuje głośnych i dużych walk. Właściciel American Top Team uważa, że Luizjańczykowi będzie znacznie bliżej do zestawienia z Michaelem Chandlerem – bo ten daje efektowne walki, jest charyzmatyczny, świetnie wypada za mikrofonem i jest lubiany przez UFC.
– Zdecydowanie Dariusha zestawiłbym z Fizievem albo Gamrotem – powiedział Lambert. – Ci dwaj goście są teraz w absolutnym sztosie, jeśli chodzi o tę dywizję, są jej przyszłością. Dorzuciłbym tam też Armana Tsarukyana. Trzech utalentowanych młodych-gniewnych.
– Gamrot wygrał niejednogłośną decyzją (z Armanem). Niektórzy uważali, że wygrał, inni, że przegrał, ale UFC stawia na gościa, który wygrywa i daje mu potem większe walki. Kto, do chuja, wyjdzie więc teraz do Tsarukyana? Już wcześniej nikt nie chciał z nim walczyć. Po porażce tym bardziej nikt nie będzie chciał tej walki. Nie wydaje mi się, aby ktokolwiek chciał teraz walczyć z Tsarukyanem.
– Fiziev wypadł świetnie z RDA – kontynuował Lambert. – Wygrał przed czasem. Niewiadomą przed tą walką była kondycja Fizieva. Wiedzieliśmy, że świetnie broni obaleń, wiedzieliśmy, że to elitarny uderzacz, ale zmęczył się w walce z Bobbym Greenem. Pojawiał się więc tutaj znak zapytania. W walce z RDA jednak się nie zmęczył. Znaczy, zmęczył się, ale w 5-rundowej walce przeciwko elitarnemu rywalowi każdy się męczy.
– Marzyłoby mi się więc zestawienie Fizieva z Beneilem, marzyłoby mi się zestawienie Beneila z Gamrotem i marzyłoby mi się zestawienie Fizieva z Gamrotem. Jak mówiłem, uważam, że Fiziev, Gamrot i Tsarukyan to trzej młodzi-gniewni w tej dywizji. Nie byłbym zdziwiony, gdyby w przyszłości każdy z nich walczył o pas, a jeden z nich lub więcej zdobył ten pas.
O ile Beneil Dariush zdążył już wyrazić pełną gotowość na starcie z Mateuszem Gamrotem, uznając je za interesujące, to Rafael Fiziev celuje w pojedynek z Justinem Gaethje. Pytany o potencjalny bój z Polakiem, Ataman stwierdził, że nie odmówiłby, ale uważa, że obaj zasługują na przeciwnika z Top 5.
Cały podcast poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.