UFC

„To wstyd” – Shavkat Rakhmonov bez ceregieli o domagającym się walki o pas Kamaru Usmanie

Idący jak burza Shahvkat Rakhmonov nie rozumie, jakim sposobem Kamaru Usman może domagać się walki z Belalem Muhammadem.

Niepokonany w zawodowej karierze Shavkat Rakhmonov nie spodziewał się niedawnej zmiany na tronie kategorii półśredniej UFC. W najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił na kanale Submission Radio, Kazach przyznał, że w rewanżu Leona Edwardsa z Belalem Muhammadem faworyzował tego pierwszego.

– Nie sądziłem, że Belal to wygra, ale wykonał świetną robotę – powiedział Shavkat. – Dał naprawdę dobry występ i jest zasłużonym mistrzem.

– Teraz ma jeszcze jedno zadanie do wykonania – obrona pasa przede mną. Zobaczmy, kto jest lepszym zawodnikiem – ja czy on.

W walce wieczoru lipcowej gali UFC 304 w Manchesterze Remember The Name zdominował na pełnym dystansie Rocky’ego, odnosząc dziesiąte już zwycięstwo z rzędu – najcenniejsze w karierze.

– Jego rywale popełniają błąd, lekceważąc go – ocenił Rakhmonov. – To gość, który wychodzi z konkretnym planem na walkę. Najczęściej wygrywa presją i zapasami. Widać też, że jego stójka się poprawia.

– Ma ustalony plan i konkretny styl pod swoich rywali. Widać, że rozwija się z każdą walką. W każdej jest lepszy.

Shavkat Rakhmonov jest sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu wagi półśredniej, mogąc pochwalić się bilansem 6-0 w oktagonie amerykańskiego giganta. Wielu uważa go za murowanego kandydata do mistrzowskiej walki z Belalem Muhammadem – i podobnie do tematu podchodzą szefowie UFC, przynajmniej wedle Kazacha.

– UFC uważa, że jestem pretendentem i powinienem być następny, bo nie ma żadnego innego wyraźnego pretendenta – powiedział. – Mam 100% skończeń, same zwycięstwa w UFC, więc powinienem być następny. Inni też są blisko, ale uważam, że powinni jeszcze coś wygrać wcześniej, żeby dostać titleshot. Powinienem być następny.

– Myślę, że to będzie bardzo wyrównana walka – stwierdził, zapytany, czego oczekuje po Muhammadzie. – Nie spodziewam się łatwej walki. To będzie ciężki pojedynek. Wygra ten, który narzuci rywalowi swój styl. Pomimo że nie będzie łatwo, wierzę, że to ja wygram.

Tymczasem ostro o powrót do gry o tron wojuje… Kamaru Usman. Nigeryjczyk uważa, że pomimo trzech z rzędu porażek jego dokonania i nazwisko predestynują go do pojedynku z Belalem Muhammadem. Mistrz zresztą takiej opcji nie wyklucza, jak mantrę powtarzając, że wszystko rozegra się właśnie pomiędzy Nigeryjskim Koszmarem i Nomadem.

Do mistrzowskich aspiracji Usmana Rakhmonov podchodzi jednak z dużym dystansem, delikatnie rzecz ujmując.

– Nie wiem, jak on to sobie poukładał w głowie, ale uważam, że to wstyd domagać się titleshota po trzech kolejnych porażkach – ocenił. – Nie rozumiem tej logiki, ale… Jest, jak jest.

Shavkat Rakhmonov zapowiedział, że jest gotowy do walki z Belalem Muhammadem w dowolnym terminie.

Belal Muhammad vs. Shavkat Rakhmonov - kto wygrałby?

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button