„To najtrudniejsze zestawienie w całej, ku*wa, dywizji” – Gaethje wskazał pięciu wymarzonych rywali i najmocniejszego z nich
Justin Gaethje najchętniej stanąłby do rewanżu z Dustin Poirierem, ale to nie Luizjańczyka uważa za najmocniejszego zawodnika w wadze lekkiej.
Były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej Justin Gaethje nie był widziany w akcji od października ubiegłego roku, gdy w unifikacyjnej walce przegrał przez poddanie w drugiej rundzie z Khabibem Nurmagomedovem w ramach gali UFC 254 w Abu Zabi.
Jak Highlight zdradził w wywiadzie udzielonym portalowi ESPN.com, pierwotnie szykowano dla niego pojedynek z debiutującym w oktagonie byłym mistrzem Bellatora Michaelem Chandlerem, do którego miało dojść podczas styczniowej gali UFC 257, również w Abu Zabi. Jednak zapytanie o walkę dostał na około 7-8 tygodni przed walką, podczas gdy na przygotowania zawsze potrzebuje 10-12.
Gaethje był gotów zgodzić się jednak na walkę, ale wyłącznie pod warunkiem renegocjacji kontraktu, w którym pozostała mu już tylko jedna walka. Dana White i spółka nie byli jednak takim scenariuszem zainteresowani i w rezultacie Żelaznego powitał w oktagonie Dan Hooker, w pierwszej rundzie padając pod jego ciosami.
Jak zatem przedstawiają się dalsze plany Justina Gaethje? Otóż, 32-latek jest gotowy do powrotu, ale chce mieć 12 tygodni na przygotowania. Ma tez już ułożoną konkretną listę zawodników, z którymi chciałbym skrzyżować rękawice – na jej szczycie jest jego pogromca z 2018 roku Dustin Poirier.
– Poirier, McGregor, Diaz, Chandler i Oliveira na końcu – powiedział o idealnych zestawieniach. – Którykolwiek z nich.
Highlight najchętniej powalczyłby w kolejnym starciu o formalnie należące jeszcze do Khabiba Nurmagomedova złoto – wiele wskazuje bowiem na to, że niebawem zostanie ono zwakowane – ale zdaje sobie sprawę, że być może wcześniej będzie musiał wygrać jeszcze jedną walkę.
Za najtrudniejsze zestawienie uważa natomiast ostatnie ze swojej listy życzeń – tj. konfrontację z rozpędzonym serią ośmiu zwycięstw Charlesem Oliveirą, który niedawno rozmontował Tony’ego Fergusona.
– Oliveira to najtrudniejsze zestawienie w całej, kurwa, dywizji – oświadczył Justin. – Zdecydowanie. To najcięższa walka.
– Wnosi bardzo konkretny zestaw umiejętności, ale… Paul Felder go znokautował. Nie lubi przyjmować uderzeń, a ja mam kowadła.
– Gościom wydaje się, że wyjdą, po prostu mnie obalą i będą walczyć na chwyty? Khabib dokonał wtedy czegoś wyjątkowego. Nie ma na tej ziemi drugiego takiego człowieka, który byłby w stanie mnie tak przewracać. Było to widać w moich poprzednich 24 walkach, więc… Nie martwię się tym.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
– Skończyłbym go. Nie potrzebowałbym wiele czasu, żeby naprawdę wpakować go w poważne tarapaty. W walce z Fergusonem obalał z klamry. Nie było tam żadnych dynamicznych wejść w nogi. Złapał klamrę i obalił. Wykorzystał swoją siłę i tak naprawdę swój wzrost, żeby zabezpieczyć pozycję. Ze mną takie rzeczy nie działają. Zobaczymy więc, jak mnie obali, gdy dojdzie do prawdziwej jatki.
– Ekscytuje mnie to zestawienie. Uwielbiam, jak ludziom wydaje się, że po prostu mnie obalą i będziemy robić grappling. I tak zanim mnie złapią, muszą przyjąć uderzenia. Khabib zainkasował ciosy, których nikt inny wcześniej nie był w stanie przyjąć. Wykonał kawał roboty, będąc w stanie przez to przejść. Nie mogę się więc doczekać, żeby wywrzeć taką presję na kimś innym.
Czy jednak dojdzie do walki Justina Gaethje z Charlesem Oliveirą? Tego póki co nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Brazylijczyka interesuje obecnie wyłącznie zestawienie z Dustinem Poirierem o pas mistrzowski kategorii lekkiej.
Cały wywiad poniżej:
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****