„To na razie tylko pomysł” – Martin Lewandowski chłodno o Marcinie Różalskim
Martin Lewandowski podszedł z rezerwą do niedawnego spotkania Macieja Kawulskiego z Marcinem Różalskim.
Nieco ponad tydzień temu menadżer Artur Ostaszewski z grupy Shocker MMA opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widnieje razem z Marcinem Różalskim i współwłaścicielem KSW Maciejem Kawulskim w biurze polskiego giganta.
Już mam zgagę od tej kawy 😆☕️ pic.twitter.com/a5a3kAZAW0
— Artur Ostaszewski (@ar_ostaszewski) March 9, 2022
Wpis ten wywołał sporo spekulacji na temat sportowej przyszłości Różala. Czy powróci pod sztandar KSW? A może spotkanie związane było z drugą edycją gali Genesis z walkami na gołe pięści, które organizuje Maciej Kawulski? Tego nie wiadomo.
Zapytany przez Jarosława Świątka z MyMMA.pl o tę właśnie wizytę byłego mistrza wagi ciężkiej KSW, skonfliktowany z nim od dłuższego czasu Martin Lewandowski nabrał jednak wody w usta.
– Nie wiem – powiedział, odpowiadając na pytanie, w jakim celu Różal zawitał do biura. – Nie wiem. Różala nie ma z nami. Nie ma z nami, więc nie wiem, co tam Maciek planuje.
– Nie było (żadnych konsultacji). Jakiś pomysł jest, żebyśmy porozmawiali, ale to jest na razie pomysł. Czekam. Nic tam na razie nie chcę specjalnie wiedzieć. No nic się nie dzieje. Wiesz, gości u nas w biurze zawsze bardzo dużo. To, że ktoś przyszedł, to o niczym nie świadczy.
Konflikt na linii Różalski – Lewandowski sięga 2017 roku. Gdy Różal rozstawał się z organizacją w atmosferze dalekiej od uprzejmej, ostro medialnie wojował z Maciejem Kawulskim. Z czasem – wedle jego narracji – w konflikt wmieszał się Martin Lewandowski.
– Nie mam z Martinem żadnego kontaktu, bo mój problem i mój konflikt był z Maćkiem – powiedział w październiku zeszłego roku Marcin. – Martin gdzieś się do tego podłączył i zaczął mnie kąsać. To ja zacząłem kąsać Martina – a że z automatu, to dostało się wtedy i Maćkowi.
– Mój konflikt z Maćkiem był moim konfliktem z Maćkiem, a Martin się do tego dołączył i powstał mój konflikt z Martinem. Z Maćkiem się dogadaliśmy, bo jak powiedziałem, po rozmowie (doszliśmy do wniosku), że razem zjebaliśmy. Oczywiście uważam, że to bardziej wyszło od Maćka, co w mojej rozmowie prywatnej, która zawsze zostanie rozmową prywatną, też pewne rzeczy ustaliliśmy, jak to się wszystko „zategowało”. Ja oczywiście też mogłem się inaczej zachować i nie byłoby dalszych tych – ale się nie zachowałem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– A mój konflikt z Martinem to wyszedł tylko i wyłącznie od Martina. I żeby to zostało zażegnane, to Martin musiałby wyciągnąć do mnie rękę i mnie przeprosić, bo ja nie mam takiego zamiaru.
Wersja zdarzeń Martina Lewandowskiego jest natomiast nieco inna.
– Ja bym to trochę odbił w stronę Różala – powiedział w grudniu 2020. – Przecież to on zerwał kontrakt, to on powiedział przykre słowa, a ja tylko odpowiedziałem mu. Nie czuję się więc inicjatorem tego konfliktu.
– Co więcej, to już jest taki trochę odgrzewany kotlet. Wydaje mi się, że już nie ma o czym gadać. To nie jest tak, że muszę z wszystkimi się kochać i nie wszyscy muszą mnie kochać. Po prostu są jakieś konflikty, Różal w KSW nie zawalczy. Pewnie zawalczy jeszcze w Genesis.
43-letni już Marcin Różalski nie był widziany w formule MMA od prawie pięciu lat. Ostatni pojedynek – w ramach gali Genesis – stoczył w październiku 2020 roku, przegrywając przez techniczny nokaut z Joshem Barnettem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Gdyby to było 5 lat temu to może ten temat by jakoś grzał publikę :D
Chociaż w sumie z braku laku mogą go zestawić o pas z De Friesem. Wraca mistrz, który nigdy nie stracił pasa.