„To może jak najbardziej otwierać drogę do McGregor vs. Diaz 3” – trwają prace nad trylogią?
Pojawia się coraz więcej przesłanek wskazujących na to, że za kilka miesięcy Conor McGregor i Nate Diaz mogą stanąć naprzeciwko siebie w oktagonie po raz trzeci.
Z każdym dniem nasilają się spekulacje medialne na temat potencjalnej trylogii Conora McGregora z Natem Diazem.
Ledwie w sobotę Amerykanin opublikował krótki ale wymowny wpis, sugerując, że interesuje go wyłącznie walka w limicie 185 funtów, bo ma dość jakiegokolwiek ścinania wagi. Jeszcze tego samego dnia Irlandczyk odpowiedział na ten właśnie lakoniczny wpis Diaza, oświadczając, że sam ma wszelkie limity wagowe w głębokim poważaniu – tym samym sugerując, że nie miałby żadnego problemu z walką w 185 funtach.
Dziś natomiast pojawiła się kolejna przesłanka wskazująca na to, że jesteśmy bliżej niż dalej amerykańsko-irlandzkiej trylogii. Donald Cerrone, który od wielu tygodni łączony był właśnie z Irlandczykiem, stanie ostatecznie w szranki z Alem Iaquintą, co jeszcze bardziej zawęża grono potencjalnych rywali dla byłego podwójnego mistrza.
Zobacz także: Conor McGregor kpi z taktyki Khabiba Nurmagomedova
Tony Ferguson boryka się z problemami mentalnymi i rodzinnymi, wobec czego trudno spodziewać się jego rychłego powrotu do akcji. Khabib Nurmagomedov nie pozostawia natomiast wątpliwości, twierdząc, że ani myśli stawać do natychmiastowego rewanżu z Irlandczykiem, bo ten na takowy nie zasłużył, przegrywając z kretesem pierwsze starcie.
To jednak nie wszystko, bo o możliwym zestawieniu trylogii pisze także najbardziej znany dziennikarz Ariel Helwani.
The booking of Cerrone vs. Iaquinta could very well clear the path for McGregor vs. Diaz 3 happening later this year. Developing.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) March 19, 2019
Zakontraktowanie walki Cerrone vs. Iaquinta może jak najbardziej otwierać drogę do McGregor vs. Diaz 3 później tego roku. Sprawa rozwojowa.
Conor McGregor od dawien dawna powtarzał, że trzecia walka jest nieunikniona. Zupełnie inaczej do tematu podchodził co prawda Nate Diaz, twierdząc, że wygrał oba starcia, więc trylogia nie jest mu do niczego potrzebna, ale przed kilkoma dniami jego trener Richard Perez przyznał, że stocktończyk nie miałby żadnych oporów przed wyjściem do dublińczyka po raz trzeci – choć oczywiście za godziwe pieniądze.
Niewykluczone jednak, że w sprawie potencjalnej trylogii matchmakerzy UFC wstrzymają się do 13 kwietnia, bo wtedy podczas gali UFC 236 dojdzie do walki o tymczasowy pas mistrzowski wagi lekkiej pomiędzy Maxem Hollowayem i Dustinem Poirierem – a Irlandczyk może się pochwalić zwycięstwami nad oboma.
*****
„To wspaniały człowiek, ale…” – Conor McGregor krytycznie o Joe Roganie