
„To jedyny gość, który nie ma jeszcze walki” – Rafael Fiziev wskazuje Mateusza Gamrota jako możliwego rywala, choć rozważa przejście do wagi piórkowej
Rafael Fiziev opowiedział o swoich dalszych planach sportowych po doznaniu trzeciej z rzędu porażki, jaką zafundował mu na UFC 313 Justin Gaethje.
Nie rozdziera szat Rafael Fiziev po zeszłotygodniowej porażce z Justinem Gaethje w ramach co-main eventu gali UFC 313 w Las Vegas.
Azer wszedł na zastępstwo za kontuzjowanego Dana Hookera na niespełna dwa tygodnie przed walką. Ostatecznie po świetnym widowisku ponownie – bo był to rewanż – uległ Amerykaninowi, tym razem jednogłośną decyzją sędziowską.
W wywiadzie, jakiego udzielił Arielowi Helwaniemu, Azer stwierdził, że bawił się w oktagonie setnie. Wchodząc do oktagonu, szczerze się uśmiechał – tak bardzo brakowało mu walki.
Jednocześnie jednak Ataman nie wykluczył, że był to jego ostatni pojedynek w limicie kategorii lekkiej. Duma nad zejściem do piórkowej – i to już od dłuższego czasu.
– Jestem za mały na tę wagę – powiedział. – Wziąłem walkę w zastępstwie, a gdy weszliśmy do klatki, to ja byłem taki (mały), a Justin był taki (duży), więc…
– Może zacznę więc teraz myśleć o zmianie kategorii wagowej, bo naprawdę łatwo ściąłem teraz wagę, pomimo iż wziąłem to w zastępstwie. Naprawdę z łatwością. Przez cały tydzień mój dietetyk Jason próbował podbić mi wagę, bo tak szybko spadała. Muszę więc teraz to przemyśleć.
Migrację do 145 funtów Rafael określił mianem bardzo możliwej, choć zastrzegł, że wcześniej musi wykonać szereg szczegółowych badań, aby mieć pewność, że taki krok będzie dla niego odpowiedni. Jak zdradził, na drugi dzień po ważeniu miał na wadze tylko 73 kilogramy, a na co dzień waży około 77. Zbijanie wagi do limitu dywizji lekkiej przychodzi mu z łatwością.
– Nie myślałem o nazwiskach, ale chcę walczyć z czołowymi gośćmi – powiedział o scenariuszu, w którym przechodzi do kategorii piórkowej. – To bardzo ciekawi rywale. Wszyscy z Top 10 są bardzo ciekawi, ale… Ci goście będą mieli problemy, gdy tam przejdę.
Tak czy inaczej, do akcji niewidziany w glorii zwycięzcy od trzech lat Rafael Fiziev planuje powrócić za około 3-4 miesiące. W walce z Justinem Gaethje nie doznał żadnych większych obrażeń.
O ile po głowie mocno chodzi mu zmiana kategorii wagowej, to nie wyklucza pozostania w 155 funtach. Z kim tam mógłby się zmierzyć?
– Jeszcze o tym nie myślę, ale kto mógłby to być… – zadumał się. – Kto zasługuje na walkę ze mną albo z kim ja zasługuję na walkę? Nie wiem.
– Nie wiem, może Gamrot? Nie wiem, co się z nim dzieje. Minęły trzy miesiące. Wydaje mi się, że to jedyny gość, który nie ma jeszcze walki. Szczerze mówiąc, jeszcze się nad tym nie zastanawiam.
W drodze do gali UFC 313 i rajdzie po bitewne usługi Justina Gaethje, gdy ten został bez rywala, wyszło na jaw, że matchmakerzy UFC chcieli zestawić Rafaela Fizieva i Mateusza Gamrota na okoliczność lutowej gali UFC Rijad. Polakowi nie odpowiadał jednak tak szybki termin – ofertę dostał bowiem pod koniec ubiegłego roku.
Poniżej obszerne podsumowanie gali UFC 313, także w kontekście położenia Jana Błachowicza.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.