UFC

„To jedyna rzecz, której się po nim nie spodziewałem” – Reyes zdradził, co zrobiło na nim największe wrażenie w walce z Jonesem

Dominick Reyes podsumował przegrany pojedynek z Jonem Jonesem, wskazując największe atuty w oktagonowej grze mistrza.

Wedle kursów bukmacherskich Dominick Reyes stanowić miał jedynie tło dla mistrza kategorii półciężkiej Jona Jonesa w walce wieczoru sobotniej gali UFC 247 w Houston. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, bo pretendent postawił mistrzowi piekielnie trudne warunki, zmuszając go do ekstremalnego wysiłku.

Ostatecznie pas pozostał co prawda na biodrach Bonesa, ale wśród fanów oraz ekspertów większych i mniejszych nie brak opinii, wedle których to Reyes powinien był wyjść z oktagonu z tarczą.

Jakie techniczne elementy zadecydowały o tym, że Dewastator w trzech pierwszych rundach trafiał częściej niż mistrz? Między innymi o tym Dominick Reyes opowiedział dwa dni po gali w rozmowie z dziennikarzem Luke’iem Thomasem.

Dewastator stwierdził, że ochoczo ostrzeliwał ciosami korpus Jonesa z uwagi na zasięg i odchylenia mistrza, który jest bardzo trudny do trafienia w głowę. Przyznał, że jego defensywa w stójce stoi na bardzo wysokim poziomie.

– To kwestia zasięgu – powiedział Dominick. – Wszystko sprowadza się do zasięgu. Korzysta z tej wyprostowanej ręki i ciężko się, kurwa, przez nią przedrzeć. I świetnie porusza też głową. To był dobry taniec. Bardzo, bardzo trudny taniec, ale bardzo przyjemny i stanowiący wyzwanie. Rozgryzienie go i trafienie tak wieloma uderzeniami, iloma trafiłem, było niesamowite.

Kilka razy w trakcie pojedynku walczący na co dzień z odwrotnej pozycji Reyes zmienił ustawienie na klasyczne. Okazuje się jednak, że plan wcale tego nie zakładał. Jak twierdzi niedoszły mistrz, nauczył się tego w trakcie walki – i nie ukrywa, że nowe opcje, jakie daje klasyczne ustawienie, bardzo mu się spodobały.

Reyes zauważył też, że wykastrował Jonesa z jego firmowych obrotówek – a to z uwagi na swoją pracę na nogach, która, jak twierdzi, stanowiła klucz do jego sukcesów w oktagonie.

– Prawdopodobnie jedyną rzeczą, której się po nim nie spodziewałem, była jego odporność – powiedział Reyes. – Trafiłem go bombami, a on po prostu nacierał. Utrzymywał cały czas to samo tempo w każdej rundzie. W każdej rundzie dokładnie takie samo tempo. To było imponujące. Jednocześnie jednak tego trzeba się było spodziewać. Jest mistrzem od 9-10 lat. Jest więc oczywiście mega twardy i wie doskonale, jak rozłożyć siły na pięć rund. Patrząc jednak na uderzenia, to nadal wyprowadzałem ich więcej w moich najsłabszych rundach niż on wyprowadzał w swoich najlepszych. Też więc utrzymałem to samo tempo. Czuję, że taki plan na walkę jest jedynym, w jakim można go pokonać. Nie możesz po prostu przed nim stać i się bić. Chyba że założymy bokserskie rękawice. Wtedy możemy pogadać.

30-latek zapowiedział, że nie będzie więcej walczył w Teksasie – a to z uwagi na stare zasady obowiązujące w tym stanie, wedle których przewaga w efektywnych uderzeniach i grapplingu nie gwarantuje wcale wygrywania rund – liczą się też bowiem między innymi kontrola oktagonu czy agresja. Reyes twierdzi, że dawne zasady nie przystając do jego nowoczesnego stylu walki. Wyjaśnił, że świadomie oddawał pole Jonesowi, co jednak wcale nie powinno mieć znaczenia.

Dewastator nie ukrywa, że celuje w natychmiastowy rewanż, choć przyznał, że w trakcie walki mógł doznać złamania nosa. Zapewnił jednak, że wcześniejsze doniesienia o możliwej kontuzji kolana, jakiej miał się nabawić, nie są prawdziwe.

– Rozmawiałem z UFC, rozmawiałem z Daną, rozmawiałem z szefami – powiedział Reyes, zapytany o potencjalny rewanż. – Są bardzo podekscytowani przyszłością. Również nie byli zadowoleni z tego werdyktu. Chcą, żebym wyzdrowiał, zrobił sobie przerwę, nacieszył się życiem, wybrał się na plażę i po prostu na jakiś czas zapomniał o walce – co będzie bardzo trudne. Potem wrócę, spotkamy się i zadecydujemy, jakie będą kolejne kroki.

Cały wywiad poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

Khabib Nurmagomedov odpowiedział na $100-milionową ofertę szejków za rewanż z Conorem McGregorem

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button