„To dla mnie sprawa osobista” – Paulo Costa przekonany, że może zabić Israela Adesanyę
Opromieniony zwycięstwem z Yoelem Romero Paulo Costa opowiedział o pojedynku Roberta Whittakera z Israelem Adesanyą oraz potencjalnej roli rezerwowego podczas UFC 243.
Paulo Costa odniósł w sobotę największe zwycięstwo w karierze, na pełnym dystansie po wyniszczającej wojnie pokonując Yoela Romero podczas gali UFC 241 w Anaheim.
Zobacz także: Nate Diaz chce walki z Jorge Masvidalem
W licznych wywiadach po walce Brazylijczyk nie ukrywał, że mierzy teraz w pojedynek mistrzowski ze zwycięzcą unifikacyjnej walki pomiędzy Robertem Whittakerem i Israelem Adesanyą, która odbędzie się podczas październikowej gali UFC 243 w Melbourne.
Obaj na moje oko są przerażeni.
– stwierdził Costa podczas spotkania z dziennikarzami po walce (za MMAMania.com).
Obaj wiedzą, że spogląda w ich kierunku bardzo bardzo twardy gość. Myślę, że Whittaker pokona Adesanyę, ale… Pokonałem Romero. Dla mnie Robero wygrał z Robertem Whittakerem. Jeśli natomiast Adesanya wygra i zgadnie pas? Człowieku, mogę go zabić.
Jest bardzo chudy, nie ma ze mną szans. Z Adesanyą to sprawa osobista. Myślę, że przegra.
Obaj zawodnicy – Costa i Adesanya – nie szczędzili sobie w przeszłości wątpliwych uprzejmości. Nigeryjczyk określał między innymi Brazylijczyka mianem „nakoksowanej małpy”, ale myliłby się ten, kto sądziłby, że ten właśnie komentarz zirytował najbardziej Borrachinhę.
(To dla mnie sprawa osobista) bo Adesany pieprzył o mnie wiele bzdur.
– powiedział Costa.
Po mojej ostatniej walce z Uriahem Hallem w 2018 roku powiedział, że może mnie pokonać. Powiedział też, że mam… ręce jak dinozaur. A więc to sprawa osobista.
Brazylijczyk wykluczył jednak możliwość wyjazdu do Melbourne w charakterze zastępstwa na wypadek, gdyby Whittaker lub Adesanya doznali kontuzji. Musi bowiem najpierw dojść do pełni zdrowia po wyniszczającej walce z Romero.
Musiałbym bardzo mocno trenować pod zastępstwo.
– powiedział.
Trenuję bardzo ciężko. Muszę więc mieć pewną walkę. Muszę mieć potwierdzenie, że będę walczył, aby zrobić obóz przygotowawczy.
*****
podniecajcy i ekscytujacy 2 pieprzone brudasy walczace w kislu zerznalbym obu jak Zed w Pulp Fiction