„To dla mnie bardzo dobra walka” – Salim Touahri o starciu z Mickeyem Gallem
Salim Touahri opowiedział o dzisiejszej konfrontacji z Mickeyem Gallem, do której dojdzie w ramach gali UFC on ESPN 5 w Newark.
Dziś w Newark Salim Touahri stanie do kluczowej dla swojej kariery walki, podczas gali UFC on ESPN 5 w Newark krzyżując pięści z Mickeyem Gallem. Powracający do oktagonu po dwóch porażkach Polak pierwotnie szykowany był do walki z Zelimem Imadaevem, ale Czeczen z powodu kontuzji zmuszony był wycofać się z rywalizacji.
Zobacz także: Jan Błachowicz dzielił szatnię z Jonem Jonesem podczas gali UFC 239
Wydaje mi się, że marketingowo jest to zdecydowanie lepszy przeciwnik dla mnie od Imadaeva, z którym miałem pierwotnie walczyć.
– powiedział Touahri w rozmowie z MMANews.pl.
Przede wszystkim jest znany w USA. Tak naprawdę pochodzi z New Jersey, więc będzie tutaj gospodarzem. Uważam, że to jest dla mnie bardzo dobra walka i myślę, że to jest dla mnie bardzo dobra szansa.
W swoim debiutanckim boju pod flagą UFC, wziętym w zastępstwie, Grizzly przegrał w październiku 2017 roku jednogłośną decyzją z Warlleyem Alvesem. Podobnym wynikiem zakończyło się drugie starcie Polaka w oktagonie amerykańskiego giganta – w grudniu 2018 roku zmuszony był uznać wyższość Keity Nakamury, tym razem niejednogłośną decyzją.
Mickey Gall przeplata ostatnimi czasy zwycięstwa z porażkami. W akcji był ostatnio widziany w marcu, przegrywając przez techniczny nokaut z Diego Sanchezem.
Na pewno jest niebezpieczny.
– powiedział Touahri o rywalu.
Ma dobre warunki, dobry parter. Bije w stójce bardziej chaotycznie. Jest niebezpieczny, ale myślę, że to jest dla mnie dobra walka.
Polski zawodnik zdradził, że z powodu późnego zestawienia walki pojawiły się komplikacje przy uzyskaniu przezeń wizy do Stanów Zjednoczonych. Na miejsce zawitał na tydzień przed galą.
Cały wywiad poniżej:
*****