„To było fascynujące!” – White zdradził, co najbardziej zaskoczyło go w pierwszym staredownie Błachowicza z Adesanyą
Frontman UFC Dana White opowiedział o walce wieczoru sobotniej gali UFC 259 pomiędzy Janem Błachowiczem i Israelem Adesanyą.
W drodze do gali UFC 259, w walce wieczoru której spróbuje odebrać Janowi Błachowiczowi tytuł mistrzowski wagi półciężkiej, dzierżący już złoto 185 funtów Israel Adesanya zapowiada, że gdy już upora się z Polakiem, będzie bronił obu tronów.
Okazuje się jednak, że sceptycznie do takiego scenariusza podchodzi sternik UFC Dana White.
– To będzie trudne – powiedział w rozmowie z ESPN.com. – Nie wydaje mi się, aby był w stanie bronić dwóch tytułów. Natomiast w Israelu najbardziej podoba mi się i najbardziej szanuję to, że nie chce być tylko mistrzem wagi średniej, bronić tytułu i tak dalej. Nie chce też być tylko mistrzem kategorii półciężkiej – chce być wielkim.
– Jon Jones wygląda na GOAT-a tego sportu, a Israel chce przejść do wagi ciężkiej i też go tam zlać. Uwielbiam gości, którzy chcą robić takie rzeczy – i naprawdę je robią. To nie jest gość, który byłby nieregularny, nie walczył często czy był ciągle kontuzjowany i tak dalej. Israel lubi walczyć i lubi walczyć często. To odporny, twardy dzieciak.
Jednocześnie głównodowodzący amerykańskiego giganta nie ma też wątpliwości, że także i Polak – jego zdaniem bardzo niesłusznie skreślany – stanie w sobotę przed wielką szansą.
– Ta walka jest równie dobra dla Jana – ocenił White. – Israel ma okazję przejść do wagi półciężkiej i sięgnąć po tytuł. A on ma szansę na pokonanie Israela Adesanyi. Stylowo to niesamowicie atrakcyjne zestawienie.
– Jan Błachowicz to były mistrz świata Muay Thai, a Israel to były kickbokser. Jan ma 8 nokautów i 9 poddań, więc gdziekolwiek nie trafi ta walka, gość będzie niebezpieczny. To będzie prawdziwa walka.
– Jeśli Israel wygra, wszyscy będą zachodzić w głowę – „o mój Boże, czy teraz będzie walczył z Jonem Jonesem?”. Jeśli wygra Jan, wszyscy dowiedzą się, kim jest i wszyscy będą o nim mówić w niedzielę.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Jan Błachowicz i Israel Adesanya mieli po raz pierwszy sposobność zmierzyć się wzrokiem – oczywiście pod czujnym okiem Dany White’a. Zapytany, czy wyciągnął jakieś wnioski, natychmiast przytaknął.
– Israel był wyższy, co jest fascynujące – stwierdził z szerokim uśmiechem. – Jednak Błachowicz jest oczywiście niebezpieczny gościem bez względu na to, gdzie trafi walka. To prawdziwe wyzwanie dla Israela Adesanyi.
– Jeśli Israel Adesanya pokona Jana Błachowicza… Tak naprawdę o tej walce jest tak głośno, bo ludzie, którzy znają się na rzeczy, wiedzą, że to naprawdę dobre zestawienie.
Czytelników zainteresowanych technicznymi aspektami starcia Jana Błachowicza z Israelem Adesanyą zapraszamy do szczegółowej 3-częściowej analizy.
Jan vs. Izzy #1 – dwa filary fenomenu Nigeryjczyka
Jan vs. Izzy #2 – polskie chwyty vs. nigeryjskie antyzapasy
Jan vs. Izzy #3 – byk czy matador? Typowanie!
Cały wywiad poniżej:
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****