„To było dla mnie zaskakujące” – Mateusz Gamrot wskazał dwa elementy gry Armana Tsarukyana, które go zaskoczyły
Mateusz Gamrot zdradził, jakie elementy w oktagonowej grze Armana Tsarukyana stanowiły dla niego pewne zaskoczenie w walce wieczoru sobotniej gali UFC FN.
Dwie rzeczy zaskoczyły Mateusza Gamrota w walce wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas, gdzie zmierzył się z Armanem Tsarukyanem.
Po fantastycznym widowisku – przede wszystkim w obszarze zapaśniczym – Polak pokonał Ormianina jednogłośną decyzją sędziowską, odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu.
W pierwszych rundach pojedynku nasz zawodnik kilka razy przechwycił nogę kopiącego rywala, wynosząc ją bardzo wysoko w poszukiwaniu obalenia. Tsarukyan fantastycznie jednak utrzymywał balans, nie dając się przewrócić.
– To było dla mnie małe zaskoczenie – przyznał Mateusz podczas konferencji prasowej po gali, zapytany właśnie o tę konkretną defensywę zapaśniczą przeciwnika. – Albo i nie, bo tylko dobrzy zapaśnicy mają taki balans. Gdyby zrobić to z innym gościem, który nie zna tak zapasów, na pewno wylądowałby na dole.
– Tak, to było dla mnie zaskakujące i kosztowało to wiele sił. Próbujesz obalać, wynosisz wysoko jego nogę, Arman broni. Dobra, mówię, ok, muszę zmienić techniki zapaśnicze.
Z czasem Polak zaczął szukać ostrych wejść w nogi rywala, notując w tym obszarze więcej sukcesów. Zapytany, czy niemożność obalenia Armana poprzez wyniesienie jego nogi jakkolwiek go frustrowała, zaprzeczył.
– Nie było to frustrujące, bo musisz być cierpliwy – powiedział. – Musisz mieć 2-3 plany na walkę. To dla mnie lekcja. Kilka lat temu do jednej z walk wyszedłem tylko z jednym planem. Cisnąłem, cisnąłem, a mój plan nie działał. I co teraz? Co teraz? Teraz mam 2-3 plany. Jeśli mój pierwszy plan nie działa, w porządku, zmieniam techniki.
Drugim elementem oktagonowej gry Ormianina, który zaskoczył Polaka, były kopnięcia na korpus, którymi szczególnie w początkowych rundach Tsarukyan mocno okopywał Gamrota.
– Zaskoczeniem było dla mnie to, że spodziewałem się, że Arman będzie kopał w głowę – przyznał. – Miałem więc ręce trochę wyżej i byłem trafiany w korpus. Nic więcej.
Gamer zastrzegł natomiast, że w trakcie walki żadnego z kopnięć nie odczuł szczególnie mocno – a to za sprawą adrenaliny, emocji.
Cała konferencja z Polakiem poniżej:
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.