„To byłaby dla niego walka do wygrania” – Henry Cejudo wskazał idealnego rywala na powrót dla Conora McGregora
Henry Cejudo jest przekonany, że w powrotnej walce w oktagonie Conor McGregor nie powinien walczyć z przeciwnikiem ze ścisłej czołówki.
Były podwójny mistrz UFC Conor McGregor od wielu miesięcy snuje mocarstwowe plany powrotu do oktagonu w starciu o mistrzostwo wagi lekkiej z nieformalnym czempionem Charlesem Oliveirą lub rozdającym od lat karty w 170 funtach Kamaru Usmanem.
Irlandczyk wypadł z gry w lipcu ubiegłego roku, doznając złamania nogi w przegranej trylogii z Dustinem Poirierem. Nadal nie doszedł do pełnej sprawności.
Inny były mistrz dwóch kategorii wagowych UFC Henry Cejudo nie ma jednak wątpliwości, że wspomniani Do Bronx i Nigeryjski Koszmar to zdecydowanie za wysokie progi dla Irlandczyka. Posłaniec ma inny pomysł na rywala dla Notoriousa.
– Podoba mi się dla niego zestawienie z Tonym Fergusonem – powiedział Cejudo w rozmowie z The Schmo. – Uważam, że taka walka byłaby dla Conora do wygrania. Nie może walczyć z czołówką. Znów zostanie ranny…
– Niech walczy więc najpierw z Tonym. I tak jest krową dojną, więc potem niech bije się z kimkolwiek zechce w 155 lub 170 funtach. Musi na powrót dostać kogoś na przetarcie. Wygraj, kurwa, jakąkolwiek walkę chociaż.
Nie są to oczywiście pierwsze rady, jakich Amerykanin udziela Irlandczykowi. Od dłuższego czasu regularnie komentuje nagrania z treningów McGregora, nie stroniąc od wskazówek pomieszanych z surową krytyką.
Sposobiący się do powrotu do oktagonu po 2-letniej przerwie Cejudo niedawno rzucał też wyzwanie McGregorowi, ale Irlandczyk podchodził do Amerykanina z rezerwą i szyderstwem. Posłaniec mierzy wobec tego w starcie z mistrzem wagi koguciej Aljamainem Sterlingiem, zapowiadając też detronizację rozdającego karty w 145 funtach Alexandra Volkanovskiego.
Z kolei powrót Irlandczyka opóźnia się. Wedle ostatnich doniesień, w progi oktagonu zawita nie wcześniej niż w listopadzie. Bardziej prawdopodobny jest jednak pierwszy kwartał 2023 roku.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Podoba mi się to zestawienie. Z wielu powodów ma sens.