„To był trochę błąd Karoliny” – Gamrot o emocjonalnym nagraniu Kowalkiewicz, uważa, że nadal ma wiele do pokazania
Rozpędzony serią dwóch efektownych zwycięstw Mateusz Gamrot zabrał głos na temat sobotniej porażki Karoliny Kowalkiewicz.
Nie tak powrót po półtorarocznej przerwie wyobrażała sobie Karolina Kowalkiewicz. Polka była co prawda niewielką bukmacherską faworytką w starciu z Jessicą Penne w ramach sobotniej gali UFC 265 w Houston, ale oktagonowe realia były dla niej bezwzględne.
Wytrąciwszy z równowagi rywalkę w jednej z pierwszych akcji, Polka zeszła za nią do parteru, co okazało się okrutnym błędem. Z czasem bowiem łodzianka została zmuszona do odklepania balachy, doznając piątej z rzędu porażki, która postawiła jej dalszą przygodę z UFC – i być może w ogóle z MMA – pod dużym znakiem zapytania.
Po wszystkim Karolina opublikowała emocjonalne nagranie w mediach społecznościowych, w którym poprosiła „hejterów, aby na kilka dni jej odpuścili” i nie wykluczała przejścia na sportową emeryturę, bo tak prawdopodobnie należy odczytywać jej słowa o poszukaniu sobie nowej pasji w życiu.
O ile przygoda polskiej zawodniczki z UFC wydaje się znajdować na ostatniej prostej, to zupełnie inaczej ma się sprawa z Mateuszem Gamrotem, który dopiero rajd po najwyższe laury w dywizji lekkiej zaczyna. I to właśnie Gamer został zapytany przez RadioSzczecin.pl o emocjonalne nagranie opublikowane przez Karolinę po porażce.
– To nie czas kończyć, masz jeszcze wiele do pokazania – powiedział. – To był trochę błąd Karoliny, bo ona świeżo co przegrała, jeszcze w ciuchach od walki zrobiła wywiad. Wydaje mi się, że to był jej błąd. Dość mocno jeszcze na emocjach, nieprzemyślane kwestie. Gdyby zrobiła wywiad tego samego dnia, ale wieczorem, wyglądałby on zupełnie inaczej.
– Aczkolwiek wiem, że Karolina ma tak ugruntowaną pozycję w UFC, że nawet jak przegra kolejne dwie walki, to i tak będzie mogła tam walczyć. Karolina, jako jedna z nielicznych, wygrała z Rose Namajunas, która jest aktualną mistrzynią tej kategorii. Ona naprawdę dużo zrobiła.
Trener i mąż Karoliny Kowalkiewicz Łukasz Zaborowski przekazał tymczasem w niedzielę, że Dana White zapewnił zawodniczkę, że bramy oktagonu UFC są dla niej cały czas otwarte – jeśli tylko zdecyduje się na kolejną walkę.
Czy jednak łodzianka stoczy jeszcze jeden pojedynek? Tego nie wiadomo. Natomiast opublikowane przez nią w poniedziałek oświadczenie, w którym podziękowała UFC za wszystko, może sugerować, że pod sztandarem amerykańskiego giganta już jej więcej nie zobaczymy.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.