TJ Dillashaw zawieszony na dwa lata przez Amerykańską Agencję Antydopingową
Nie miała litości dla TJ-a Dillashawa USADA, wymierzając mu najwyższą możliwą karę zawieszenia za pierwsze naruszenie Polityki Antydopingowej UFC – dwa lata.
Były już mistrz kategorii koguciej UFC TJ Dillashaw został zawieszony przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) na dwa lata za wpadkę dopingową, o której było głośno przed kilkoma tygodniami.
Jak donosi ESPN.com, w organizmie Killashawa przed jego ostatecznie przegranym styczniowym starciem z Henrym Cejudo o złoto 125 funtów wykryto Erytropoetynę. Zawodnik nie będzie wnosił protestów i odwołań od wymierzonej mu kary.
Co ciekawe, USADA sprawdziła też raz jeszcze próbkę pobraną od zawodnika 28 grudnia, która dała wówczas wynik negatywny. Okazało się, że przy zastosowaniu testów wykrywających też Erytropoetynę również dała ona wynik pozytywny.
Dwuletnie zawieszenie jest najwyższym, jakie USADA może wymierzyć zawodnikowi za pierwszą wpadkę na substancji, która jest sklasyfikowana jako nieokreślona.
TJ Dillashaw jest drugim zawodnikiem w historii współpracy UFC z USADA, który wpadł na Erytropoetynie. Wcześniej na tej samej substancji przyłapano też Gleisona Tibau, który również został wówczas zawieszony na dwa lata.
Wcześniej Stanowa Komisja Sportowa w Nowym Jorku zawiesiła Killashawa na rok, ale nie ma to większego znaczenia, bo do oktagonu UFC 33-letni obecnie Amerykanin będzie mógł powrócić w styczniu 2021 roku.
*****
Długo! Za dwa lata już na szczyt nie wróci.
https://m.youtube.com/watch?v=aqXRGQJLsCk
Haha..I od razu dobry humor od rana;)
Jak tak będą dokładnie ich badać to wszyscy wylądują w KSW i UFC naprawdę będzie w dupie 😂😂