UFC

TJ Dillashaw prowokuje Demetriousa Johnsona, Henry Cejudo włącza się do gry

TJ Dillashaw odpowiedział na tyrady Demetriousa Johnsona, a swoje spróbował też na całym konflikcie ugrać Henry Cejudo.

Najgorętszym tematem ostatnich godzin jest wojna, jaką na froncie medialnym otworzył z UFC dominator kategorii muszej Demetrious Johnson, oskarżając organizację i Danę White’a o masę bezeceństw, z niesprawiedliwym traktowaniem, łamaniem obietnic i zastraszaniem na czele.

Sternik UFC chce bowiem, aby Johnson w kolejnej walce bił się z garnącym się do tego TJ-em Dillashawem, któremu posypała się walka z kontuzjowanym Codym Garbrandtem, podczas gdy Mighty Mouse preferuje pojedynek z Ray’em Borgiem – rzekomo wymuszony wcześniej na nim przez UFC – a na okoliczność potencjalnego starcia z Dillashawem żąda dodatkowych gwarancji finansowych, na które oczywiście nie przystają White i spółka.

W samym epicentrum tych dramatów – DJ zdradził też, że White zagroził zamknięciem dywizji muszej, jeśli nie zaakceptuje starcia z TJ-em, na co mistrz 125 funtów miał odpowiedzieć: „To zamykaj tę pierdoloną dywizję” – głos zabrał prowodyr całego zamieszania, TJ Dillashaw. Były mistrz kategorii koguciej raz jeszcze sprowokował Johnsona, zapewniając go jednocześnie, że nie będzie miał problemu ze zbiciem wagi, co regularnie podnosi ten ostatni.

https://www.instagram.com/p/BU-Tej-AKQ6/

Mini Mouse czy Mighty Mouse? Nie lękaj się! Tu się walczy, ja brałem walki o pas na 24 godziny przed galą. Już teraz wstaję, ważąc 143 funty i ścinam dalej, żeby odebrać ci blask. Chcesz się określać mianem GOAT, więc czego się lękasz?

Tymczasem na medialnych bojach tej dwójki – a w zasadzie trójki, jeśli wliczać też UFC – spróbował też ugrać coś Henry Cejudo.

Jeśli walka DJ-a z TJ-em nie dojdzie do skutku, wprowadzę TJ-a do kategorii muszej. Przywróćmy kategorii muszej jej wielkość

Jak zakończy się cała batalia, czas pokaże. Johnson zapowiedział, że ustąpić nie zamierza i nie wyjdzie do Dillashawa, jeśli jego warunki nie zostaną spełnione. Jako jednak, że i Dana White nie z tych, którzy skorzy są do ustępstw, to najbliższe dni zapowiadają się interesująco.

*****

Mighty Mouse: „Niesprawiedliwe traktowanie ze strony UFC i zastraszanie zmusiły mnie do zabrania głosu”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button