TJ Dillashaw: „Garbrandt płakał kilka razy po naszych sparingach”
TJ Dillashaw zabiera głos na temat podważających jego umiejętności słów ze strony Cody’ego Garbrandta oraz swoich relacji z Team Alpha Male.
Pytany kilkukrotnie w wywiadach przed UFC 207 o pojedynek TJ-a Dillashawa z Johnem Linekerem – a więc numeru jeden i dwa kategorii koguciej – pretendent do pasa Cody Garbrandt, który pójdzie w tany z Dominickiem Cruzem, przekonywał, że byłyby to dla niego łatwe walki, dodając też, że ze sparingów z Dillashawem w Team Alpha Male wie, że ten nie ma najcięższych rąk – delikatnie rzecz ujmując.
Wie, że to nie jest prawda, bo kilka razy po naszych sparingach płakał.
– odpowiedział na krytykę Dillashaw w rozmowie z dziennikarzami przed UFC 207.
Może mówić, co chce, ale wie, jaka jest prawda. Pamiętam, jak przygotowywał się do walki z Brimagem i po prostu się rozkleił, bo mu nakopałem. Może więc pompować się jak polityk i uważać, że jest wielkim groźnym gościem, ale każdy ma swoje słabości.
Jednocześnie jednak Dillashaw, który ostatnio skierował do kończącego karierę Urijaha Fabera kilka ciepłych słów, zapowiedział, że nie ma zamiaru wdawać się w jakiekolwiek pyskówki z Garbrandtem, skupiając się na swojej pracy.
Nadal mam wielu przyjaciół w Team Alpha Male.
– przyznał.
Nadal jestem w kontakcie z wieloma gośćmi. Cały czas poluję z Chadem Mendesem. Rozmawiam z Lancem Palmerem. Dannym Castillo. Justin Buchhotz to jeden z moich najlepszych przyjaciół. Nie chciałbym więc stawać się rywalem dla tych gości, bo wszystkich ich uwielbiam.
Zanim Garbrandt i Cruz wejdą do oktagonu, swoją walkę z Johnem Linekerem stoczy właśnie TJ Dillashaw. Zwycięstwem najprawdopodobniej zagwarantuje sobie prawo do walki o złoto. Z kim?
To szalony sport, wszystko może się wydarzyć.
– ocenił starcie Cruza z Garbrandtem podopieczny Duane’a Ludwiga.
Ale gdybym stawiał, postawiłbym na Cruza.
*****