UFCWiadomości MMA

Alves: „Na koniec 2016 roku będę mistrzem”

Thiago Alves zamierza podążyć śladami swojego klubowego kolegi, Robbiego Lawlera. Czy dopnie swego?

Kiedyś pretendent do pasa mistrzowskiego kategorii półśredniej, dziś Thiago Alves przygotowuje się do zejścia do kategorii lekkiej. Zanim jednak to nastąpi, Pitbull stoczy swój ostatni pojedynek w 170 funtach, mierząc się 28 listopada z Bensonem Hendersonem na gali UFC Fight Night 79 w Korei Południowej.

W rozmowie z MMAFighting Brazylijczyk opowiedział o kulisach tego zestawienia, przyznając, że pierwotnie zaproponowano mu też Nate’a Diaza.

Najpierw zaproponowali mi Nate’a Diaza. Pytali, czy chcę się z nim bić w grudniu w kategorii półśredniej. Odpowiedziałem, że chcę wrócić w 155 funtach, ale nie w tym roku, tylko na początku nowego. Rzucili mi kilka nazwisk i zapytali, czy chcę walczyć z Bensonem Hendersonem w 170 funtach. „Jasne, dlaczego nie”. Ben Henderson to świetne nazwisko. Był jednym z najlepszych zawodników na świecie, byłym mistrzem w 155 funtach, a planuję, żeby tam zejść, więc to będzie dobre wprowadzenie do tej kategorii.

Alves nie jest pewien, dlaczego ostatecznie nie doszło pojedynku ze stocktończykiem, ale przyznaje, że starcie z Hendersonem w walce wieczoru koreańskiej gali jest dla niego czymś wyjątkowym.

Nie wiem, może Nate nie chciał ze mną walczyć albo coś takiego. Pewnie dali mu masę opcji i Joe (Silva) spytał, czy mogę być jednym z takich gości. Powiedziałem: „Pewnie, dlaczego nie”, ale kilka dni później zaoferował mi Bensona Hendersona w Korei Południowej.

To dla mnie świetne zestawienie. Wszystko, co robi, dobrze współgra z moim stylem. Jestem pewny, że będę w stanie go znokautować, znokautuję go, nie mam wątpliwości.

Reprezentant American Top Team, który powraca po porażce w starciu z Carlosem Conditem, przyznał, że rozpoczął już przygotowania do zejścia do kategorii lekkiej.

Chcę zejść do kategorii lekkiej i dlatego teraz chodzę lżejszy. Szybkość i siła to moje najważniejsze atuty.

Zmieniłem moje nawyki żywieniowe. Nie wiedziałem, co jeść i nie wiedziałem, kiedy jeść. Jadłem wszystko, na co miałem ochotę. Teraz znam swoje ciało bardzo dobrze, wiem, jak się odżywiać, aby być w najlepszej formie cały czas.

Brazylijczyk nie porzucił też marzeń o pasie mistrzowskim, zapowiadając, że wkrótce dzierżył będzie go na swoich biodrach.

To świetna, konkurencyjna dywizja. Czołowa piętnastka to świetni zawodnicy, bardzo wszechstronni, ale myślę, że będę w tej kategorii silniejszym gościem. Po pokonaniu Bensona Hendersona będę potrzebował dwóch, trzech walk, żeby walczyć o tytuł. To jest mój cel i zamierzam go zrealizować. Na koniec 2016 roku będę następnym mistrzem kategorii lekkiej.

Czy Thiago Alves podąży śladami swojego klubowego kolegi, Robbiego Lawlera, który po przejściu do lżejszej dywizji przeżywa renesans kariery?

*****

Wszystkie wiadomości na temat gali UFC Fight Night 79 znajdziecie tutaj.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button