5 technik MMA w drodze na salony
Kopnięcie i cios
Przeplatanie kopnięć na korpus czy na nogi z błyskawicznymi ciosami na głowę nadal nie jest szczególnie popularne w oktagonie UFC. Właśnie taki stan rzeczy w dużej mierze stanowi o ich skuteczności – wszechstronnie trenujący zawodnicy MMA rzadko bowiem raczeni są takimi atakami przez swoich przeciwników, a nawet jeśli tak się zdarza, błyskawiczne przestawienie defensywy z nóg czy korpusu na głowę nadal sprawia im dużo problemów.
Lyoto Machida demonstruje kopnięcie na korpus, po którym błyskawicznie atakuje lewym prostym, kompletnie zaskakując swoich rywali. Na pierwszym przykładzie po takiej akcji na deski pada Rashad Evans, na drugim Brazylijczyk trafia Dana Hendersona. Również bracia Alcantara ostatnimi czasy demonstrują zamiłowanie do tej techniki. Powyżej Iuri atakuje w ten sposób Russella Doane’a, a ostatnio to samo czynił jego brat Ildemar w starciu z Richardsonem Moreirą.
To oczywiście nie jedyny sposób na przeplatanie ataków na dół z atakami na górę. Co sprawniejsi uderzacze potrafią technikami rodem z karate markować atak na nogi, by błyskawicznie przejść do ataku pięściami.
Lyoto Machida w walce z Mauricio Ruą oraz Yoel Romero w konfrontacji z Ronnym Markesem atakują niskim kopnięciem, wykorzystując je do zmylenia przeciwnika i skrócenia dystansu, by następnie wyprowadzić długi kros.
To oczywiście nie jedyne możliwości ofensywy, w której po ataku na dolne partie ciała celem staje się głowa (lub odwrotnie), bo coraz częściej widzimy przecież złożone kombinacje kickbokserskie, w których przeplata się uderzenia na różnym poziomie – jednak majstersztyki w stylu dwóch powyżej opisanych technik nadal należą do rzadkości.
Komentarze: 1