„Te freakowe organizacje zrobiły z ciebie zawszonego grubasa” – Norman Parke wyzwany do walki przez Tomasza Romanowskiego
Tomasz Romanowski wziął na celownik Normana Parke’a, który w sobotę wypunktował Macieja Jewtuszkę.
Gdy przed tygodniem podczas warszawskiej gali KSW 63 w pierwszej rundzie zdemolował Aleksandara Rakasa, Tomasz Romanowski nie pozostawił wątpliwości co do swoich dalszych planów sportowych.
Podczas konferencji prasowej po gali Tommy zaprosił w tany Adriana Bartosińskiego. Dlaczego? Otóż, w zeszłym roku obaj mieli skrzyżować rękawice w finale reality show Tylko Jeden. Do walki jednak nigdy nie doszło z uwagi na problemy zdrowotne Bartosińskiego, który zmuszony był wycofać się z zawodów. Tomasz Romanowski pokonał wtedy biorącego walkę w zastępstwie Marcina Krakowiaka.
W międzyczasie Adrian Bartosiński odniósł natomiast dwa zwycięstwa pod sztandarem KSW, w debiucie ubijając Lionela Padillę, a następnie ten sam los – choć znacznie szybciej – fundując Michałowi Michalskiemu.
Tymczasem w niedzielę Tomasz Romanowski rzucił wyzwanie jeszcze jednemu zawodnikowi – a konkretnie Normanowi Parke’owi.
– Byłeś wojownikiem, a te freakowe organizacje zrobiły z ciebie zawszonego grubasa – zwrócił się do Irlandczyka z Północy za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Słyszałem, że chcesz powrócić na wojownicza ścieżkę. Z miła chęcią tam cię przywitam.
W sobotę w Sofii w ramach gali EFM Show 2 Stormin większościową decyzją pokonał w walce bokserskiej klubowego kolegę Tommy’ego Macieja Jewtuszkę. Wcześniej natomiast wypunktował na Fame MMA – także w walce bokserskiej – Kasjusza Życińskiego. W klatce cudacznej tej organizacji Irlandczyk z Północy zamelduje się ponownie 2 października, tym razem krzyżując rękawice w rewanżu z Borysem Mańkowskim.
Parke nie wyklucza natomiast powrotu pod sztandar KSW, choć poza organizacją powoli ustawia się do niego kolejka chętnych – by wspomnieć Popka Raka czy Denisa Załęckiego.
Bilans Tomasza Romanowskiego w jedenastu ostatnich walkach wynosi 9-1-1. Jedynej porażki w tym okresie doznał z rąk Patrika Kincla.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.