„Takie podejście premiuje Dricusa” – trener Seana Stricklanda przyznał, że mistrz był zirytowany interakcją z Dricusem Du Plessisem
Trener mistrza wagi średniej UFC Seana Stricklanda Eric Nickisick uważa, że jego podopieczny musi podejść do walki z Dricusem Du Plessisem na UFC 297 bez emocji.
Wydawało się, że w drodze do walki na szczycie wagi średniej pomiędzy Seanem Stricklandem i Dricusem Du Plessisem, która zwieńczy styczniową galę UFC 297 w Toronto, większych niesnasek pomiędzy zawodnikami nie będzie, ale rzeczywistość okazała się zgoła odmienna.
Amerykanin i Afrykaner ostro starli się werbalnie podczas niedawnej konferencji prasowej promującej wydarzenie, by następnie podczas gali UFC 296 w Las Vegas wziąć się za łby na trybunach. Wydawało się, że Tarzanowi puściły nerwy, co później ostentacyjnie celebrował Stillknocks, przekonany, że wszedł rywalowi do głowy.
Trener mistrza Eric Nicksick przyznał w najnowszym wywiadzie udzielonym MMAJunkie.com, że rzeczywiście jego podopieczny mocno się zirytował, ale ocenił, że na złe wcale to może mu nie wyjść.
– Ta moneta ma dwie strony – powiedział trener. – Sean nie ma problemów z opowiadaniem, czego zechce o innych, więc normalne, że ludzie będą go prowokować i mówić różne rzeczy o nim.
– Ciężka sprawa, bo nie możesz dawać się ponosić emocjom w takich sytuacjach. To tylko słowa, choć przyznam, że koniec końców, miałem wrażenie, że był zirytowany. Przez kilka dni miał dodatkowe pokłady motywacji.
– Motywacji oczywiście nie brakowało mu już wcześniej. Jednak chciałem, żeby zrozumiał, że potrzebujemy odpowiedniej motywacji. Nie chodziło o to, żeby się wkurzył i wychodził do klatki owładnięty chęcią zabicia rywala. Takie podejście utrudnia realizację planów na walkę. Wytrąca nam z ręki elementy, w których jesteśmy mocni.
– Od czasu tamtej scysji jest wspaniały. Mocno przegadaliśmy ten temat. Powiedziałem mu, że jestem z niego dumny.
Eric Nicksick podkreślił, że absolutnie nie bagatelizuje mentalnego aspektu pojedynku Seana Stricklanda z Dricusem Du Plessisem. W pełni zdaje sobie sprawę, że jego podopieczny dawał się już w oktagonie ponosić emocjom – czy to w walce z Alexem Pereirą, czy też Israelem Adesanyą – wobec czego zamierza zadbać o to, aby w Toronto wszedł do oktagonu wyzuty z emocji, chłodny i skuteczny.
– Powiedziałem mu, że nie walczymy emocjonalnie – zastrzegł Nicksick. – Pod kątem stylu walki uważam, że takie podejście premiuje bardziej Dricusa. Stajemy się bardziej otwarci. Musimy więc trzymać się założeń na walkę. Trzymać się tego, co zaplanowaliśmy i nie dopuścić do siebie żadnych emocji.
Sean Strickland rozsiadł się na mistrzowskim tronie we wrześniu, nieoczekiwanie na pełnym dystansie rozbijając Israela Adesanyę. Niepokonany pod sztandarem UFC Dricus Du Plessis mistrzowskie starcie zapewnił sobie nokautem na Robercie Whittakerze.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.