Szef ONE zszokowany marnym ochraniaczem na krocze Soldicia! Komplementuje Ramazanova – „To bestia!”
Frontman ONE Championship Chatri Sityodtong podsumował zakończone jako no contest starcie Roberto Soldicia z Muradem Ramazanovem.
Gdy kilka miesięcy temu kontraktował Roberto Soldicia jako najgorętsze wolne nazwisko na rynku MMA, szef ONE Championship Chatri Sityodtong pofatygował się aż do Chorwacji, tam podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej nie szczędząc Robocopowi komplementów. Głównodowodzący azjatyckiego giganta określił nawet Chorwata jako flagową postać swojej organizacji.
Trudno zatem dziwić się, że debiutowi Soldicia w klatce ONE towarzyszył spory medialny zgiełk, podsycany zresztą mocno przez organizację.
Rzeczywistość zdecydowanie jednak oczekiwaniom nie sprostała. W piątek w Manili w ramach gali ONE on Prime Video 5 debiutancki pojedynek Robocopa, jaki stoczył z niepokonanym Muradem Ramazanovem, zakończył się wynikiem no contest. Po dwóch minutach walki Dagestańczyk grzmotnął Chorwata kolanem w krocze tak mocno, że były podwójny mistrz KSW do walki już nie wrócił.
Podczas konferencji prasowej po gali Sityodtong wyraźnie ograniczył swój entuzjazm względem Soldicia…
– Nie rozumiem, dlaczego nie korzystał z metalowego albo plastikowego ochraniacza – powiedział zdziwiony. – Jego ochraniacz był z twardej pianki! Nie wiem nawet, kto produkuje ochraniacze z pianki?
– Widziałem ten ochraniacz, bo zapytałem, czy pękł, więc mi go pokazali. Jest zrobiony z twardej pianki. Szaleństwo! Przyjął więc uderzenie na krocze tak, jakby w ogóle nie miał ochraniacza. Ochraniacz z pianki… Widzieliście to. Słyszeliście.
Szef ONE Championship przemycił też kilka komplementów pod adresem… Dagestańczyka!
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Debiut Roberto Soldicia był oczywiście bardzo wyczekiwany, ale Murad to bestia – powiedział. – To pierwsze obalenie było wymowne. Jeśli zapytać Khabiba czy kogokolwiek innego o Murada, to powiedzą, że to najlepszy zawodnik wagi średniej z Dagestanu i Rosji.
Robocop wyraził już pełną gotowość na rewanż z Ramazanovem. Także menadżer Dagestańczyka Ali Abdelaziz celuje w drugie starcie. Sityodtong jest odrobinę bardziej wstrzemięźliwy, ale…
– Wewnętrzny głos podpowiada mi, żeby zestawić rewanż – przyznał. – Nie mam jednak pojęcia. Nie wybiegałem jeszcze tak daleko w przyszłość. Będę musiał porozmawiać z Mattem Humem i jego ekipą. Zobaczymy.
Cała rozmowa z Sityodtongiem poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.