Syn Rocky’ego Marciano: „Walka Floyda z Conorem nie powinna być wliczana do jego zawodowego rekordu”
Rocky Marciano Junior zabrał głos na temat sobotniej walki Floyda Mayweathera Juniora z Conorem McGregorem, która może zapewnić temu pierwszemu zdystansowanie legendarnego Rocky’ego Marciano.
Nie jest żadną tajemnicą, że poza względami finansowymi – rzecz jasna, najważniejszymi – celem Floyda Mayweathera Juniora w starciu z Conorem McGregorem jest także poprawienie swojego nieskazitelnego rekordu do 50-0 i tym samym zdystansowanie legendarnego Rocky’ego Marciano, który karierę zakończył z wynikiem 49-0.
Syn walczącego w latach 1947-1955 Marciano, Rocky Marciano Junior, podchodzi jednak do jubileuszowej potyczki Mayweathera Jr. z ogromnym dystansem, czemu dał wyraz w rozmowie z USA Today Sports.
Bez względu na to, co się wydarzy, nie sądzę, aby ta walka powinna być wliczana do zawodowego rekordu Mayweathera – bez względu na to, czy ją wygra, czy przegra.
– powiedział Marciano Jr.
Dla mnie to nie jest prawdziwa bokserska walka.
Rocky Marciano dorobił się rekordu 49-0 bijąc się w kategorii ciężkiej, co zdaniem jego syna czyni jego osiągnięcie jeszcze donioślejszym.
Nieprzypadkowo większość ciężkich posiada wysoki współczynnik nokautów. Są więksi, silniejsi i jeden cios może rozstrzygnąć walkę.
– stwierdził Marciano Jr.
Znacznie trudniej więc jest tam pozostać niepokonanym niż w lżejszych kategoriach wagowych, gdzie łatwiej o wypunktowanie przeciwnika.
*****
Pierwszy pogromca McGregora wystawił na aukcję spodenki, w których go pokonał