Świat o szansach Polaków na UFC Sztokholm
Przed nami arcyciekawa gala UFC Fight Night 53 w Sztokholmie, na której wystąpią trzej Polacy.
Jan Błachowicz oraz Marcin Bandel zadebiutują w UFC, a Krzysztof Jotko stoczy już trzecią walkę pod banderą najlepszej organizacji świata. Jak ich szanse widzą zagraniczne media, fani i bukmacherzy?
Opinie zagranicznych ekspertów większych i mniejszych
JAN BŁACHOWICZ – ILIR LATIFI
Sherdog.com – Patrick Wyman
Pomimo tego, że Latifi ustępował będzie rywalowi wzrostem i zasięgiem, tendencja Błachoiwcza do cofania się w linii prostej pod naporem rywala oraz brak aktywności w utrzymywaniu przeciwników na dystans będą prawdopodobnie oznaczać, że Szwed nie będzie miał problemów ze skracaniem dystansu. Spodziewam się, że raz za razem obalał będzie Błachowicz, kontrolował z góry i zasypywał mocnym gnp z góry w drodze do skończenia w drugiej rundzie.
MMAOddsBreaker.com
Szwed posiada przewagę w kilku aspektach, które mogą stanowić poważny problem dla Polaka. Uderza bardzo mocnymi lowkickami. W ostatniej walce z Chrisem Dempsey’em jednym z takich kopnięć powalił rywala na deski, szybko go potem kończąc. Błachowicz robi bardzo niewiele, by blokować niskie kopnięcia, co w przeszłości kosztowało go wiele obrażeń. Jeśli Latifi zdecyduje się przenieść walkę do parteru, pomoże mu w tym wyraźna przewaga zapaśnicza. Obrona przed obaleniami w wykonaniu Błachowicza jest mniej niż przeciętna i miewa on problemy, walcząc z pleców – Latifi będzie w stanie skontrolować go w tej pozycji. Polak może stanowić zagrożenie dla Szweda w aspekcie poddań i jest to prawdopodobnie jego jedyna szansa na zwycięstwo. W stójce natomiast Szwed jest bardzo odporny, a Błachowiczowi brakuje mocy w uderzeniach, by go tam naruszyć. Latifi przetrwał trzy rundy z niebezpiecznym strikerem Gegardem Mousasim i w żadnym momencie nie był zagrożony nokautem. Ilir będzie decydował o tym, gdzie toczyć będzie się walka i zasługuje na miano mocnego faworyta tego starcia.
Ocena umiejętności Polaka (najniższa ocena: D, najwyższa: B+).
Innymi słowy, Janek posiada dobrą szczękę, kondycję oraz poddania. Nie daje natomiast rady w obszarze szybkości i atletyczności, pracy na nogach oraz obrony przed sprowadzeniami.
TheFightPredictor.com
Od momentu debiutu w zastępstwie w kwietniu 2013 roku Latifi nie mierzył się ze szczególnie trudnymi oponentami w UFC. Najprawdopodobniej w starciu z debiutującym w organizacji Janem Błachowiczem zanotuje trzecie kolejny zwycięstwo. Polak nie walczył może z totalnymi słabeuszami (pokonał Houstona Alexandra i Thierry’ego Sokoudjou), ale większość jego rywali znajdowała się już u schyłku swojej kariery. Latifi powinien być w stanie wykorzystać swój niższy wzrost, aby nurkować i zdobywać obalenia. Głównym zagrożeniem ze strony Polaka jest praca w stójce i wykorzystywanie przewagi zasięgu do trzymania Szweda na dystans. Uważamy jednak, że w kursie na Latifiego jest wartość.
MARCIN BANDEL – MAIRBEK TAISUMOV
Sherdog.com – Patrick Wyman
Taisumov to wszechstronny zawodnik i dobry atleta, choć nie wyróżnia się szczególnie w żadnej płaszczyźnie i ma problemy z defensywą zapaśniczą pod siatką. Bandej jest zjawiskowym artystą podań, który znajduje się na fali 12 kolejnych zwycięstw w pierwszej rundzie, ale jest tylko przeciętnym zapaśnikiem i wiele brakuje mu w płaszczyźnie uderzanej. Mój wybór to wygrana Taisumova przez decyzję, ale nie będzie zaskoczenia, jeśli Polak weźmie do kolekcji kolejną kończynę.
MMAOddsBreaker.com
Bandel będzie w stanie nawiązać walkę w stójce, ale przewaga będzie tu należeć do Taisumova. Jednak to Polak będzie górował w grapplingu – jest bardzo utalentowanym specjalistą od BJJ, który 12 z 13 walk wygrał za pomocą poddań. Spodziewam się, że prędzej czy później walka trafi do parteru, gdzie nawet pomimo tego, że praca z góry Taisumova jest dobra, znajdzie się w królestwie Bandela – bez względu na to, czy będzie z góry czy z dołu. Myślę, że Polak zdoła poddać odpornego Czeczena, a nawet jeśli nie, to uważam, że ma spore szanse na zwycięstwo przez decyzję dzięki przewadze w parterze. Bandel może to przegrać tylko wówczas, jeśli Taisumov zdecyduje się utrzymywać walkę w stójce przez pełne 15 minut i wybroni wszystkie próby obaleń. Jest to co prawda możliwe, ale uważam, że tak się nie stanie, zwłaszcza, że Bandel to solidny fighter, który jest najprawdopodobniej po prostu lepszy od rywala. Taisumov nie ma szans z Polakiem w parterze, zwłaszcza, że nie walczy szczególnie inteligentnie w oktagonie. Z tych powodów uważam, że Bandel powinien być faworytem 2 do 1, więc biorąc pod uwagę aktualne kursy, zamierzam mocno na niego pograć.
MMAMania.com
Bandel to atrakcyjnie walczący, nieustannie dążący do dźwigni na nogę zawodnik, który pod tym względem przewyższa nawet swojego krajana Marcina Helda. Bardzo chętnie upadnie na plecy, jeśli nie jest w stanie sfinalizować obalenia, a w parterowej kotłowaninie doskonale dopina techniki kończące.
Niestety, w starciu z Taisumovem to będzie za mało.
Nie zaprzeczę, że Mairbek w UFC spisuje się poniżej oczekiwań. Pomimo tego wierzę w jego siłę i grappling. Ta walka skończy się w jeden z dwóch sposobów: albo Bandel złapie skrętówkę i wygra, albo Taisumov zniszczy go z góry po wydostaniu się z niej.
KRZYSZTOF JOTKO – TOR TROENG
Sherdog.com – Patrick Wyman
Reprezentanci Szwecji i Polski z dolnych rejonów dywizji średniej zmierzą się w walce, której stawką będzie prawdopodobnie utrzymanie kontraktu z UFC. Jotko to przede wszystkim zapaśnik i grappler z doskonałymi umiejętnościami w klinczu, ale bardzo chętnie też uderza, choć raczej więcej w tym entuzjazmu niż umiejętności technicznych. Ta walka to jak rzut monetą, ale myślę, że Jotko jest odrobinę bardziej atletyczny i może wymęczyć nudną decyzję w toczonym w wolnym tempie pojedynku, pełnym klinczu.
MMAMania.com
Problemy Troenga w płaszczyźnie, w której się specjalizuje, grapplingu, nie dają mi wielkich nadziei ja jego owocną karierę w UFC. Jego obalenia są słabe, a kiedy w końcu zdobywa pozycję dominującą, wydaje się podatny na przetoczenia.
Zapowiada się zatem dobry dzień dla grindera Jotko.
Pomimo tego, że Polak w żadnym względzie nie jest typem finishera, spodziewam się, że jego upór w przeniesieniu walki do parteru opłaci się. Może i Troeng jest wszechstronny, ale niewiele mu to pomoże, gdy zostanie zdominowany w jednej płaszczyźnie.
Jotko przez decyzję.
Jak szanse rozkładają fani?
Szanse wszystkich Polaków według głosujących na portalu Tapology.com rozkładają się następująco:
Jak więc widzimy, tylko Krzysztof Jotko w ocenie fanów jest faworytem swojego pojedynku (63%), natomiast Bandelowi (25%) oraz zwłaszcza Błachowiczowi (16%) nie dają oni większych szans na wygraną, w przypadku Cieszyńskiego Księcia na dodatek spodziewając się w dużej liczbie, że polegnie przez (T)KO.
Oby mieli rację co do Jotki i mylili się w dwóch pozostałych przypadkach.
Jak wyglądają kursy bukmacherskie?
Cóż…
Jan Błachowicz – Ilir Latifi 3.10 – 1.40
Marcin Bandel – Mairbek Taisumov 2.65 – 1.53
Krzysztof Jotko – Tor Troeng 1.95 – 1.87
Żaden z Polaków nie jest aktualnie faworytem. Jan Błachowicz natomiast jest zdecydowanie największym underdogiem. Jeśli wierzycie w Polaków, możecie się z takich kursów tylko cieszyć! Pytanie, czy to my źle oceniamy szanse naszych przez pryzmat patriotyzmu, czy też zagraniczniacy po prostu nie wiedzą, jak dobrzy są nasi fighterzy?
fot. Zuffa/UFC.com
Komentarze: 1