„Świat chce go widzieć w cierpieniach, ale po walce wszystkim będzie go żal” – Jorge Masvidal o Conorze McGregorze
Rozpędzony trzema zwycięstwami Jorge Masvidal opowiedział o swoich dalszych planach sportowych i potencjalnej walce z Conorem McGregorem.
W 16-letniej już karierze zawodowej Jorge Masvidala rok 2019 zapisze się złotymi zgłoskami. Trzema efektownymi zwycięstwami Gamebred wzniósł się bowiem na medialne wyżyny, które mogą w przyszłym roku zaprowadzić go też na szczyty finansowe.
Zobacz także: Colby Covington zrugał sędziego Marca Goddarda po walce z Kamaru Usmanem
Brutalnie nokautując faworyzowanego Darrena Tilla na wrogim terenie, w rekordowe pięć sekund zadając pierwszą w karierze porażkę wygadanemu Benowi Askrenowi i rozbijając kultowego w wielu kręgach Nate’a Diaza w starciu o pas BMF, Ulicznik z Miami zagwarantował sobie doskonałą pozycję wyjściową na 2020 rok. Teraz może przebierać w opcjach.
Sternik UFC Dana White widziałby go w roli kolejnego rywala dla mistrza wagi półśredniej Kamaru Usmana. Medialnie do walki z nim dąży sposobiący się do styczniowego powrotu – powalczy z Donaldem Cerrone – Conor McGregor. Realnie walki tej chce natomiast Nick Diaz, a w odwodzie zawsze zostanie rewanż z młodszym ze stocktońskich braci.
Z kim zatem najchętniej skrzyżowałby rękawice Jorge?
Moja podróż trwa już szesnaście lat. Chcę zostać za to odpowiednio wynagrodzonym, bo przez długi czas w tych szesnastu latach brakowało mi stabilizacji.
– powiedział w rozmowie z Jimem Romem.
Nie pojawiały się pieniądze, nie było czeków. Nie miałbym nic przeciwko, żeby ustawić przyszłość dla swoich wnuków. Weźmiemy więc tę walkę, która będzie miała najwięcej zer w kontrakcie.
Oczywiście jest walka z Conorem, jest walka z Mayweatherem. Mówią, że ściągną go do Zuffa Boxing. Jest walka z Usmanem. Mam teraz złoty bilet w sportach walk. Szczególnie w 170 funtach. Nie możesz operować w tej dywizji, nie wspominając o mnie i nie prosząc mnie o pozwolenie.
I taka jest prawda. Może nie brzmię dobrze, mówiąc to, ale pracowałem na tę pozycję przez całe życie. Po to, aby wziąć udział w największych dostępnych walkach i napisać historię sportów walki, bo ktokolwiek będzie miał pas mistrzowski, gdy rozprawię się z Conorem, tego głowa zostanie odrąbana. Gwarantuję to.
Nie ulega wątpliwości, że Masvidal będzie ze szczególnym zainteresowaniem śledził starcie McGregora z Cerrone i nie wydaje się szczególnie prawdopodobne, aby wcześniej podjął decyzję co do kolejnej walki.
Notorious publicznie zapowiadał gotowość do walki z Gamebredem, a i White ostatnimi czasy odszedł od poprzedniej narracji medialnej, wedle której Irlandczyk nie nadaje się do walki z Masvidalem, bo jest za mały.
Nie ulega też wątpliwości, że starcie z McGregorem opromienionym zwycięstwem z Kowbojem byłoby największym z tych dostępnych dla Masvidala w oktagonie UFC.
Oczywiście, że chciałbym zmierzyć się z Conorem.
– stwierdził Jorge.
Nie tylko dlatego, że oznacza to furę kasy i wielkie zainteresowanie, ale też dlatego, że to podwójny mistrz. Jest jednym z niewielu, którzy to osiągnęli. I dokonał tego w imponującym stylu. W walkach o pas pokonywał gości bez problemów, bez żadnego oporu z ich strony. Byłoby więc zaszczytem, zmierzyć się z nim.
Jednocześnie jednak zapytany o to, jak widziałby pojedynek z McGregorem, Masvidal nie zawahał się ani przez chwilę.
Zostanie przemielony.
– powiedział.
Świat chce teraz widzieć go cierpiącego i wychłostanego za niektóre rzeczy, które odstawił publicznie. Po naszej walce wszystkim będzie go jednak żal. To pewne. Po tej walce wszystko zostanie mu przebaczone. Mogę wam to obiecać. Chrzest dla pana Conora będzie wyjątkowy.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****