„Straszą mnie, że mogłabym nawet stracić wzrok” – Karolina Kowalkiewicz o poważnych problemach z okiem po porażce w Auckland
Karolina Kowalkiewicz zabrała głos po porażce z Xiaonan Yan podczas nowozelandzkiej gali UFC on ESPN+ 26.
Karolina Kowalkiewicz doznała dotkliwej porażki z Xiaonan Yan podczas gali UFC on ESPN+ 26 w Auckland. Polska zawodniczka została mocno porozbijana na pełnym dystansie, przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską.
Co gorsza, doznała też już w pierwszej rundzie walki poważnej kontuzji oka, która mocno utrudniła jej rywalizację. Jak zdradziła sztabowi trenerskiemu w przerwie między pierwszą i drugą rundą, straciła kompletnie wzrok w prawym oku.
Zaraz po zakończeniu gali trener łodzianki Łukasz Zaborowski napisał, że jego podopieczna trafiła do szpitala i prawdopodobnie będzie musiała przejść operację oka.
Teraz natomiast sama Kowalkiewicz zabrała głos, publikując serię nagrań na Instagram Stories.
Cześć, kochani. Pierwszy raz po walce. Nie mogę powiedzieć, że jest wszystko ok, bo nie jest. Wynik teraz ma już mniejsze znaczenie. Najważniejsze jest moje zdrowie. Na początku pierwszej rundy taka bardzo delikatna kostka pod okiem się złamała i nerw wzrokowy tam utkwił. I całą walkę praktycznie nic nie widziałam. Widziałam podwójnie, wszystko było jak we mgle. Zaraz po walce trafiłam do szpitala. Spędziłam cały dzień w szpitalu. Dzisiaj jadę do kolejnych specjalistów – i będą podejmować decyzję, czy mogę z tym okiem wracać do Polski, czy muszą mnie operować tutaj na miejscu. Ale prawdopodobnie będę musiała tutaj zostać, ponieważ lot może być bardzo niebezpieczny ze względu na duże wysokości, duże skoki ciśnienia, ponieważ mam tutaj otwartą zatokę. Mogłyby być te skoki ciśnienia i mnie straszą, że mogłabym nawet stracić wzrok – a wolałabym widzieć, więc…
Polka przegrała cztery ostatnie pojedynki. Póki co nie wiadomo, jak wyglądają jej dalsze plany sportowe. Od dłuższego już czasu Kowalkiewicz wspominała o planach emerytalnych.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****
Błachowicz czy Reyes? „Nie wiem, jak można gościowi odmówić” – Jones zabiera głos!
